Teraz jest 23 listopada 2024, o 01:17

Dramy

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 19 marca 2012, o 21:53

:adore: oglądaj, oglądaj!!!

ja się chciałam pochwalić, że właśnie wciągnęłam pierwszy odcinek k-pop the ultimate audition i mimo że nic nie rozumiałam, to i tak mogę stwierdzić, że zapowiada się bosko!!! :byebye:


ino nie wiem, co teraz... chyba dalej księciunio :lovju:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 20 marca 2012, o 00:03

A właśnie Gmosiu co do K-pop ja dopiero przed chwilą ogarnęłam, o którą to dramę chodzi, bo właśnie na Bace przeczytałam, ze ludzie też już oglądali pierwszy odcinek i wtedy skojarzyłam, ze to ta sama drama, o której ty pisałaś. Ja to mam zapłon, bo przecież już wcześniej o niej czytałam i wydała mi się fajna. :wstyd:

gmosia napisał(a):hmmm... tsuki, ale to chyba tajwańska wersja? mnie odstrasza ilość odcinków. i tak samo jest z tajwańską wersją boys over flowers... zdecydowanie za długa!!!

Nie zdecydowanie chińska. ;)
A co "Meteor Garden" (tw HYD), to ja bym chętnie obejrzała i nawet mnie ta ilość odcinków nie odstrasza. Po pierwsze z ciekawości, po drugie, ponieważ ma genialną obsadę: Barbie Hsu, Jerry Yan, Vic Zhou :inlove: (w roli Rui) i Van Ness Wu. Już dla tych nazwisk warto to obejrzeć, ale nie ma polskiego tłumaczenia. :placze:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 20 marca 2012, o 01:09

a mnie ta barbie właśnie odstrasza... :roll:

co do rainbow sweethearts, to ja się dalej będę upierać, że to produkcja tajwańska... bo tak dr google stwierdził :mysli:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 20 marca 2012, o 23:54

Wiesz sprawdziłam to i faktycznie wyskakuje, że to tajwańska drama. Jednak dla odmiany dramawiki, zarówno polska jak i angielska wyraźnie kwalifikują tą dramę, jako chińską... I ja właśnie za nimi przyjęłam takie stanowisko oraz za Baka, gdzie mamy podział wśród filmów i dram na tajwańskie, chiński i hongkońskie... Wskazywałaby na to też liczba, tajwańskie dramy, jeśli jest tylko jedna seria, nie są tak długie, a chińskie tak... Nie wiem, mało istotne, w końcu i tak mówią po mandaryńsku. :D A najpewniejszym sposobem, żeby to zbadać byłby pewnie obejrzeń i zobaczyć, gdzie toczy się akcja, a jakoś na razie i się nie chce. ;)

gmosia napisał(a):a mnie ta barbie właśnie odstrasza... :roll:

A ja ją uwielbiam, jako aktorkę. Może nie jest wybitnie piękna, chociaż brzydka też nie (trzeba chyba przywyknąć do jej urody), ale świetnie gra. Chociaż na razie widziałam ją w samych dramatach, ciekawe jak wypadła w komedii.
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 marca 2012, o 00:17

ja pewnie kiedyś obejrzę i będę się tą barbie zachwycać... tak jak długo nie mogłam się przekonać do ariel lin i jej ISWAK ;)
a tak przy okazji ariel... ogląda(ł) ktoś in time with you? warto? i czy śmieszne?
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 21 marca 2012, o 00:34

ISWAK to na razie jedyna wersja tej historii, jaką jestem w stanie oglądać i mi się podoba. :) Głównie dzięki Ariel, bo mimo że gra głupiutką, to jakaś słodka w tym jest, a nie irytująca. Oczywiście drugim powodem jest Joe :hyhy: , ale gdyby ona była mega irytująca, to chyba nawet dla niego bym przez to nie przebrnęła.
Co do In time with you, to ja nie oglądałam... Nie zdążyłam przez przez zamknięciem MegaUpload i upadkiem MultiUpload, a tłumacza na razie nie uzupełniła napisów do tej dramy. :? Ale czytała, że to świetna drama. Wszyscy fani Ariel się nią zachwycali i nie tylko oni. A ostatnio nawet wyczytałam komentarze, że między ISWAK a ITWY, to właśnie ta druga jest dużo lepsza. Ponoć taka ciepa komedia. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 marca 2012, o 00:52

no to będę musiała zajrzeć ;)
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 21 marca 2012, o 15:57

To jak obejrzysz daj znać jak ci podoba. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 marca 2012, o 18:47

właśnie dojrzałam, że już skończona, tylko 13 odcinków i dostępna na viki... ale coś mi się nie chce ;) przeczytałam, że bardzo realistyczna i już się boję :D

zakończyłam księciunia!!!boskie to! chumor świetny, choć dramaty mnie tak nie ruszały, jak za pierwszym razem ;)
ino nie wiem, co dalej... chyba dream high 2 wykończę... choć pranie powinnam nastawić :D ale co tam, raz się żyje :hyhy:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 21 marca 2012, o 23:43

No cóż, tak to jest z tymi dramatami. Za pierwszym razem nie przeszkadzają i tworzą dodatkową atmosferę, ale za kolejnymi już nie są takie fajne... Ja kilka koreanek widzialam podwójnie i zawsze ten dramat mnie męczył za drugim razem...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 27 marca 2012, o 22:37

Skończyłam "Kgotboda Namja". Bardzo mi się podobała ta wersja. Chwilami wydawała się nieco głębsza od HYD, te relacje między bohaterami... No ale to chyba urok koreańskich dram. Bardzo spodobał mi się wątek Yi Jung i Ga Eul, szkoda jeszcze, ze nie postawili u nich "kropki nad i", no ale chyba powrót Yi Jung, można uzanać za coś w tym stylu. Chwilami bardziej emocjonowałam się tym wątkiem niż Jun Pyo i Jan Di, bo z nimi wiedziałam co będzie, a z tamtą dwójką było dużo nowości. :D
Obejrzałam też after story do tej dramy i to już mi się zupełnie nie podobało. Nie wiem, po co w ogóle coś takiego zrobili, skoro nawet całe F4 nie wzięło w tym udziału... Wolę o tym zapomnieć...

A teraz zaczęłam oglądać YAB jak na razie mogę powiedzieć tylko, że nie rozumiem fenomenu tej dramy. Co prawda jestem dopiero na 4 odcinku, może się rozkręci... Żeby nie było nie twierdzę, że jest ona zła, ma swoje zabawne fragmenty, ale póki co częściej mnie irytuje niż bawi... Chociaż to akurat wyłączna wina głównej bohaterki, jak ja nie cierpię takich dziewczyn. :evil: Na szczęście chłopaki są zabawne, więc daję im szansę...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 28 marca 2012, o 12:04

oooo... a ja widziałam YAB aż 2 razy :hahaha:
Chłopaki fajne :hyhy: zwłaszcza złośliwiec :P
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 marca 2012, o 15:18

pamiętam, że na początku takoż mnie odrzuciło :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 28 marca 2012, o 23:34

No chłopaki są bardzo fajne. :hyhy: Cała trójka na swój sposób. dziewczyna też zaczyna się rozkręcać, więc chyba nie będzie tak źle, szkoda tylko, że taka z niej fontanna... W każdym razie lepiej mi się już to ogląda, jednak dalej nie rozumiem, dlaczego ta drama uchodzi za taką wyjątkową...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 29 marca 2012, o 00:22

hmmm... u mnie dlatego, że lubię wredniaków płci męskiej :hyhy:
no i muzyka super :P

ps ja mam tak z Yamato Nadeshiko Shichi Henge... za nic w świecie nie wiem, dlaczego wciąż wisi na 2 miejscu pod względem popularności na dramacrazy... jak dla mnie to może nie dno, ale blisko :P nie bić!!! :hyhy:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 marca 2012, o 12:17

ja też średnio się tym zachwycam ;)
YAB dla mnie po prostu jest przezabawne za granie kliszami i balansem na granicy absurdu całkiem inteligentnym :D czego, ku memu zdziwieniu, zabrakło w japońskiej wersji ;)

ps.to trochę ja z tym - chodzi o grę "skąd znasz elementy układanki" :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 30 marca 2012, o 14:54

Ja tam nie mówię, że mi się to nie podoba. Bardzo śmieszne było, tylko główna bohaterka mnie denerwowała i na pewno nie uznałabym tej dramy za jakiś fenomen, a ona za taki często uchodzi.
I powtórzę jeszcze raz, chłopaków uwielbiałam od początku do końca i tylko dla nich przebrnęłam przez pierwsze odcinki, później było już ogólnie fajnie. ;)
I Gmosiu w pełni się zgodzę, muzyka genialna. :D

gmosia napisał(a):ps ja mam tak z Yamato Nadeshiko Shichi Henge... za nic w świecie nie wiem, dlaczego wciąż wisi na 2 miejscu pod względem popularności na dramacrazy... jak dla mnie to może nie dno, ale blisko :P nie bić!!! :hyhy:

Bić nie będę, chociaż tutaj nie dziwię się popularności. :P Sama tą dramę oglądałam chyba z 5 razy. Nie będę oceniać, czy była lepsza od mangi, bo była zupełnie inna. W sumie zachowali tylko główny zarys historii... Ale ja dramę uwielbiam, była zabawna, chociaż absurdalna. I opierająca się głównie na gwiazdorskiej obsadzie. Ale ja lubię takie odmóżdżające dramy japońskie. :)
Jednak będąc szczerą rozumiem, dlaczego nie każdemu podeszła.Tym bardziej, że nie każdego przekonywał Kame w roli najcudowniejszego stworzenia chodzącego po ziemi. Ale dla mnie to było w pełni przekonujące, bo ja go uwielbiam. :inlove: Podejrzewam, ze gdyby kto inny grał główną postać, to podobałaby mi się drama, ale nie aż tak. :hyhy: Straciłaby duży plus.

Fringilla napisał(a):ps.to trochę ja z tym - chodzi o grę "skąd znasz elementy układanki" :hyhy:

Frin, wybacz, ale ja chyba nie bardzo rozumiem, o co chodzi z FB... :wstyd:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 marca 2012, o 17:27

ten teledysk to stos aluzji wizualnych i zżyn ze znanych i lubianych melodii = muzyka o muzyce, obraz o obrazie ;) jak scenka z czytaniem fanficków w YAB ;)
o, teraz się pojawiło coś nowego koreańskiego o takim samym założeniu jak YAB, ale już widać, że na poważnie, więc dotąd nudno... ale zobaczymy ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 30 marca 2012, o 22:36

Ja tam nie odbieram tak tego teledysku. Traktuje go z dużym przymrużeniem oka (z wyjątkiem sceny Dae :hyhy: ) i jako dobrą zabawę. No ale to nie temat do tego...

A co do dramy, to chodzi ci K-Pop Ultimate Survival? A mi się wydawało, ze to komedia będzie i już się nastawiałam, a jak to dramat to pewnie nie obejrzę... :?
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 30 marca 2012, o 23:44

mnie śmieszy :)
i czekam z niecierpliwością na następne odcinki :hyhy:

ps a ten teledysk mnie delikatnie śmieszy, zwłaszcza fantastic baby część :P
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 marca 2012, o 11:27

bo on jest i z przymrużeniem oka i zabawny ma być, kaman ;)

wracająć do K-Pop Ultimate Survival - komedia, ale bez tego szaleństwa co w YAB :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 31 marca 2012, o 21:50

To dobrze, że jednak komedia, bo chętnie bym obejrzała, ale dramatu koreańskiego to bym nie zniosła.
A wczoraj zaczęłam "Vampire Prosecutor". Całkiem fajnie się zapowiada. Ciekawe watki kryminalne, fajni bohaterowie, wampirek w roli głównej... :hyhy: Zobaczymy jak się dalej potoczy, na razie zaciekawiła mnie ta drama. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 31 marca 2012, o 22:03

ja czekam na drugą serię :D ma być bodajże latem :hyhy:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 1 kwietnia 2012, o 19:37

Widziałam, że ma być. Tylko nie doczytałam kiedy... No zobaczymy, fajnie się ogląda, więc cieszę się, że będzie kolejna seria.
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 1 kwietnia 2012, o 22:39

ja przez chwilę żałowałam, że tak późno sie zabrałam za tą serie... ale mi minęło, jak wyczytałam, ze tak szybko ma być kontynuacja :hyhy:
Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość