Janka napisał(a):Źle ze mną, bo mnie ona się podoba.
Stare rysunkowe okładki harlequina są dla mnie kultowe, a ta mi się z nimi kojarzy.
Wszystkie elementy tej okładki, pojedyńczo patrząc, są przyjemne dla oka.
Zamiast dwóch pięknych młodych panów wolałabym parkę, ale tak mogę udawać, że tam gdzieś jest jeszcze też pani, która ma do wyboru, albo bierze ich obu na raz.
Jedynym rażącym elementem są dla mnie opuszczone spodnie, bo pan stoi na drabinie i może się to skończyć wypadkiem. Ale rozumiem, że chodziło o zaprezentowanie nam jego świątecznych gaci, które bardzo mi się podobają (aż zazdroszczę) i jak dla mnie uzasadniają ryzyko upadku, na które tego pana skazał twórca.
Pod tym konetm patrząc to jest fajna ale tych dwuch facetów i do tego z gaciami na dole a feeee