przecież to księciunio przyzwyczajony do tego że ma wszystko czego tylko chce a jak nie dostaje tego to szantaż.
Na szczęście właśnie ten wypad zmusił go do dojrzenia.
Przecież szkoły się nie dało skończyć to inaczej musiał życia zasmakować;)
Agrest napisał(a):Rozumiem, ale ja poruszenie emocji lubię Nie każde, jasne, ale co do zasady lubię.
To kwestia preferencji, podobnie jak lubienie stylu i humoru Cabot, też nie wierzę, że każdy się zachwyci.
Ale tak jak napisałam, sympatyczne było, jakby była w bibliotece druga część, to bym pożyczyła, ale nie ma.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość