przez Jadzia » 16 lipca 2008, o 14:58
Właśnie zaczęłam czytać "Panny ze Smoczego Gniazda". Hmmm, hmmm, co mogę powiedzieć. Ciupcianie małżeńskie (nie, przepraszam, pozamałżeńskie, to jego konkubina była) jak widzę jest, antykoncepcja naturalna (ziółka), dziewczyna zamartwia się, że jeśli ojciec zechce wydać najpierw za mąż swoją prawowitą córkę i ona będzie musiała czekać jeszcze rok, to już będzie za stara w jak wielce zaawansowanym wieku 16 lat, by dobrze wyjść za mąż. A po przejrzeniu ostatniej części widzę również wspominaną wielopartnerowość -(UWAGA: SPOILERY!!!) przez cały czas perypetie dwójki bohaterów, on ją gwałci (zmuszony przez swojego ojca) na oczach ludzi ojca, ona go kocha, w końcu jej ojciec go zabija, a ona poślubia innego, chyba 5 kartek przed końcem, zarzekają się, że się nie zakochają (ona też jest jego drugą żoną), ona doświadcza rozkoszy łoża małżeńskiego, rodzi mu syna po 9 miesiącach i jak się dowiadujemy - oboje zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Cóż...
I powiedzcie mi, bo czytam po polsku - to autorki język czy tłumaczki?