Teraz jest 23 listopada 2024, o 20:51

Wspomnienia: Niezapomniany smak dzieciństwa

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 432
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ivonka85r » 8 kwietnia 2008, o 17:10

Dorotko masz racje Obrazek Co do pomidorów to było moje ulubione warzywo, od kad nie jadałam go codziennie przez cała zime.Nie miał smaku, mozna powiedziec ze smakowało jak kostka lodu Obrazek Nie moge się doczekac wiosennych warzyw i owoców Obrazek I zapomniałam juz jak smakuje rzodkiewka bez żadnych nawozów...

 

Post przez Jesc » 8 kwietnia 2008, o 17:26

Ja dalej robie twarozek z rzodkiewka , ogorkiem i szczypiorkiem tylko na wiosne. Obrazek



Jadzia, znalazlas ten przepis na "jeza"?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 kwietnia 2008, o 21:12

Jesc, nie znalazłam niestety, ale niedawno przyszło mi do głowy jeszcze jedno miejsce, żeby sprawdzić, jak znajdę czas, to poszukam Obrazek

 

Post przez Jesc » 8 kwietnia 2008, o 21:36

OK, dzieki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 9 kwietnia 2008, o 01:48

Jesc, wkleilam Ci kilka przepisów na jeża w temacie "kulinarne smakołyki" . Obrazek

 

Post przez Jesc » 9 kwietnia 2008, o 17:41

Wielkie dzieki Obrazek wyprobuje i powiem czy to taki jez jakiego pamietam z wizyt u cioci Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dębina

Post przez Lolka xD » 12 kwietnia 2008, o 01:44

Drożdżowe ciasto mojej babci... Mniam...

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 14 kwietnia 2008, o 16:51

a ja jeszcze pamiętam lody płonące... i ten cukier, który po wypaleniu smakował alkoholem Obrazek to była dopiero frajda dla 5 - 6-latka

 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pesca » 25 kwietnia 2008, o 00:09

A ja pamiętam grzyby pieczone na blasze... Dziadek je dla nas zbierał i największa radość była gdy się stało koło pieca i pilnowało swojego grzyba.

(Wakacje spędzałam na wsi.)

Albo jak babcia robiła ciasto na makaron i podbieraliśmy jej jeszcze nie pokrajane takie duże prostokąty i też piekliśmy na blasze... Prawdę mówiąc były bezsmakowe ale dla mnie smakowały super...

I nie zapomnę ziemniaków z ogniska.



Kurcze teraz to już nie smakuje tak jak kiedyś. Obrazek



Ba! I zapomniałabym o koglu-moglu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 25 kwietnia 2008, o 03:50

A więc jednak nie jestem sama, która uwielbia kogel-mogel Obrazek

 

Post przez Jesc » 28 kwietnia 2008, o 18:18

Jesli chodzi o grzyby, to ....rydze smazone na masle.

Kogiel-mogiel tez pycha. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 kwietnia 2008, o 00:03

A co do grzybów, moja babcia zawsze robiła taki mniamniuśny sos z kurek Obrazek I to jest smak, którego dawno dawno nie czułam, a szkoda, bo to było naprawdę dobre. Nawet moja mama takiego nie robi Obrazek

 

Post przez Gość » 23 maja 2008, o 18:21

sos z kurek babci;p! mniamm

chyba teraz jak mi przypomniałaś Jadziui ten smak będzie za mną chodził!

A co do nieprzyjemnych smaków to nigdy tego nie zapomnę jak musiałam jeść zupę mleczną albo czarninę! fuj fuj fuj Jak już była ta czarnina to jadłam ja w ciemnych okularach! haha (jakby to zmieniało smak) ahhh naiwne dziecięce myślenie Obrazek

 
Posty: 310
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kristy » 23 maja 2008, o 18:40

A ja nigdy nie jadłam kogla-mogla (tak to sie odmienia). Jak widze dużo straciłam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 23 maja 2008, o 19:01

a ja nie znosiłam wigilijnych klusek z makiem... I galaretki z nóżek... Obrazek

 
Posty: 310
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kristy » 23 maja 2008, o 20:31

Galaretka z nóżek mniam mniam musze zrobić.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 24 maja 2008, o 16:13

ostatnio mi się przypomniało jak mój ojciec robił jajka w cebuli..mniam, dusił duuużo cebuli, aż się rozpływała w ustach i w to wrzucał surowe jajka, przyprawiał i mieszał...proste-a jakie pyszne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 24 maja 2008, o 18:55

Hmm ja do tej pory ich nie ruszam ale nei dlatego że są niesmaczne ale dlatego że niestety mam zbyt rozbuchaną wyobraźnię i dla mnie te kluski wyglądaja jak dżdżownicę wyciagnięte z ziemi...no po prostu koszmar...

Co do kogla - mogla to ja do tej pory bym jadła z chęcia, tylko jakoś tak się boje tych surowych jajek (ptasia grypa i w ogóle)...a jecie z kakaem czy bez?



Z dzieciństwem to kojarzy mi się jeszcze taki krem czekoladowy - hmm babcia mi to z Węgier przywoziła - był w takim opakowaniu w kształcie serduszka na wierzchu na różowym tle była Barbie - połowa serduszka była brążowa a połowa biała - pamiętam jak się tym zajadałam, nigdy nei starczało na długo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 7 czerwca 2008, o 23:24

kogel mogel bez kakao Obrazek



a tak z "przywożonych" smakołyków to sok z brzozy...rodzice kiedyś z Wilna przywieźli kilka słoików, pamiętam, że się w nocy zakradałam, żeby popijać Obrazek pycha był



a jeszcze co do cebuli, strasznie lubię, ale żeby ją jeść tak jak moje sąsiadki (miały wtedy jakieś 10 lat...) po prostu drobno pokrojona cebula zasypana cukrem....chyba bym nie dała rady Obrazek

 

Post przez Kelnereczka » 8 czerwca 2008, o 23:46

kogel mogel to ja z serem białym lubie, ale muszę przyznać, iż dość dawno nie jadłam - mam spore obawy co do surowych jaj (salmonella i te inne gady...Obrazek)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 9 czerwca 2008, o 01:43

zdecydowanie jagodzinaki- jak tylko pojawialy sie jagody babcia buleczki robila Obrazek mniaaaam Obrazek i knedle ze sliwkami lub truskawkami - pyyyszota Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 9 czerwca 2008, o 12:39

Bułeczki na parze (słyszałam określenie pampuchy na to) z nadzieniem (dżem lub czekolada) i sosem śliwkowym. Ach, jak dawno moja mama tego nie robiła. Ach, chyba muszę ją jakoś namówić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 czerwca 2008, o 17:04

znam jako pampuchy właśnie lub kluski na parze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 9 czerwca 2008, o 18:48

zwykły chlebek ze śmietaną/wodą a na to cukier Obrazek jak byłam mała to się tym objadałam

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 czerwca 2008, o 01:58

Co to ma wspólnego z kluskami? Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość