Pierwsza obca była z takim obrazkiem jak nasza rodzima, dopiero potem zaszczycili ją poważniejszym, nietaśmowym wydaniem
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."
Z Crusie podobaja mi się dwie pierwsze. I nawiązują i sa przyjazne dla otoczenia Trzecia też, ale mało powiązana, zbyt mało i chyba zbyt sztampowa. Od Lilii, właściwie żadna. Tego zielonego pana wolę w wersji polskiej u Cole'a
Od Lilii, właściwie żadna. Tego zielonego pana wolę w wersji polskiej u Cole'a
popieram
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."