Teraz jest 21 września 2024, o 04:42

Romans + erotyka (15+)

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 stycznia 2012, o 00:30

ja kojarzę opowieść o dwóch waginach, ale... cóż, nie takie to znowu paranormalne :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 31 stycznia 2012, o 00:35

Opowiadanie, bodajże Mastertona (i tu głowy uciąć sobie nie dam), to ja nawet o kilkunastu waginach kojarzę. Ale to chyba bardziej pod jakiś horror erotyczny podchodziło :]
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 stycznia 2012, o 00:40

tu był czysty romans, aczkolwiek menage a trois.
:hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 31 stycznia 2012, o 00:43

To jesteś zdrowsza niż ja 8-)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 08:25

Agaton napisał(a):Bo bohater w trakcie pełni księżyca miał dwa penisy :hahaha:

a ja myslałam, że większośc odkryć już mam za sobą :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 31 stycznia 2012, o 20:53

aralk napisał(a):
Agaton napisał(a):Bo bohater w trakcie pełni księżyca miał dwa penisy :hahaha:

a ja myslałam, że większośc odkryć już mam za sobą :rotfl:


Ja czytałam coś podobnego "Defiled" Evangeline Anderson, ale tam się takie cuda przy pełni nie działy tylko jak naszła ochota :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 31 stycznia 2012, o 21:37

Agrest napisał(a):Specjalnie dla tropicielek seksu analnego w harlequinach:

http://smartbitchestrashybooks.com/blog ... carrington


:hahaha: Świetna recenzja. Ale czytanie tej książki musiało być bolesne ;)

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 21:38

Anullaa napisał(a):Ja czytałam coś podobnego "Defiled" Evangeline Anderson, ale tam się takie cuda przy pełni nie działy tylko jak naszła ochota :hahaha:

ta pani miewa różne pomysły :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 31 stycznia 2012, o 21:58

Liberty napisał(a):
Agrest napisał(a):Specjalnie dla tropicielek seksu analnego w harlequinach:

http://smartbitchestrashybooks.com/blog ... carrington


:hahaha: Świetna recenzja. Ale czytanie tej książki musiało być bolesne ;)


Moja reakcja była identyczna, śmiałam się do rozpuku, a jeszcze nie doczytałam do końca. Być może zdecyduję się nawet przeczytać zamieszczony pod linkiem fragment :rotfl:
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 31 stycznia 2012, o 22:48

aralk napisał(a):
Anullaa napisał(a):Ja czytałam coś podobnego "Defiled" Evangeline Anderson, ale tam się takie cuda przy pełni nie działy tylko jak naszła ochota :hahaha:

ta pani miewa różne pomysły :hyhy:


oj tak :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 lutego 2012, o 00:22

Anulloo, też fajną książkę znalazłaś :lol: Już myślałam, że tylko mi takie osobliwości udaje się okazjonalnie znaleźć. A ja tej pani tylko twórczość M/M znam, która poziomem dziwactw nie wyróżnia się w żaden sposób :) Znaczy się, żadnych takich cudaków tam nie było. Ot, milutkie opowiastki.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 3 lutego 2012, o 23:06

Czytam po angielsku Hart Megan i jakoś mało seksu. Czuję się jakby to było ocenzurowane :bezradny:
Chyba spodziewałam się czegoś w stylu Madison Hayes :wstyd:
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 18 lutego 2012, o 20:21

Niesamowite, poprzedni post jest mój, coś mało osób tu zagląda :hyhy:

Skończyłam Serenity's Dream Brity Addams i kilka słów na prośbę Liberty. Uwaga spojlery.

Akcja jest najprawdopodobniej osadzona w czasach przed rewolucją francuską, ale nie ma co do tego żadnej pewności, gdyż tylko jeden raz wspomniana jest peruka na męskiej głowie. Poza tym bohaterami pobocznymi są arystokraci, a główny bohater jest czwartym synem.

Główny bohater, Lucien, w wieku trzydziestu lat poślubił młodszą o dziesięć lat Serenity. Zaraz po nocy poślubnej żona opuściła go i wyglądało na to, że nie zamierza wracać. Lucien zawsze miał większe potrzeby i to było jednym z powodów, dlaczego założył klub, w którym można było spełnić swoje najgłębsze fantazje seksualne. Klub po pięciu latach prosperował wyśmienicie. Niemal co noc gościł ponad 100 członków.

Serenity sześć z dziesięciu lat, w ciągu których nie widziała swego męża, była związana z pewnym lordem. To on nauczył ją, że miłość fizyczna jest czymś wspaniałym, nie mogła tego wywnioskować z raczej niedelikatnej nocy poślubnej. Niestety jej kochanek pewnego dnia umarł i Serenity, świadoma dziwnych okoliczności jego śmierci przestraszyła się, że zostanie oskarżona o morderstwo i uciekła. Kiedy później spotkała brata swego kochanka zrozumiała, że lęk przed oskarżeniem nie był bezpodstawny, musiała gdzieś się ukryć.

Przyjechała więc do Londynu i powiedziała Lucienowi, że chce być jego żoną, że teraz już rozumie jaki wielki błąd popełniła dziesięć lat temu, że teraz wie, iż właśnie on jest w stanie zaspokoić jej potrzeby.

Główną potrzebą Serenity było, by dostać co najmniej raz dziennie, a lepiej dwa razy, porządne lanie w tyłek, czy to ręką, czy innym przystosowanym do tego narzędziem. A Lucien akurat w tym miał wielką wprawę.

Historia rozwija się jak w każdym romansie. Ona raczej szybko się zakochuje, on stara się zaprzeczać własnym uczuciom, a jednak od chwili powrotu żony, nie wkłada swojego "interesu" w swoją pracę, co najwyżej dłonie i inne narzędzia jak wyżej, w końcu prowadzi klub i ma w nim swoje funkcje do wypełnienia.

Jeśli chodzi o sam seks. Był podobnie opisany jak w Przebudzeniu Śpiącej Królewny, tak samo bicie.
Tyle tylko że w Przebudzeniu.. albo Historii O, bohaterki nie lubiły być bite, traktowały to jako niemiłą konieczność, tutaj bicie jest wykonywane na wyraźną prośbę bitej. Ma ona wręcz możliwość powiedzenia w którym momencie ma już dosyć. Relacja Pan i Niewolnica istnieje tylko w jednym miejscu, w jednym konkretnym pokoju i jest raczej luźna. Poza tym Serenity jest równa Lucienowi, swobodnie z nim dyskutuje i wyraża swoje opinie.
Jest tu też bardzo rozbudowany wątek seksu analnego. Lecz w książkach, które dotąd przeczytałam, nigdy nie spotkałam się z tym, by nie tylko bohater brał w ten sposób bohaterkę, tu Serenity małymi kroczkami uczy Luciena, że i jemu się podoba, kiedy ona przy pomocy sztucznych fallusów ujeżdża jego.

W książce prawie pominięta jest możliwość zajścia w ciążę, o chorobach wenerycznych nie wspominając.

Podsumowując: choć bardzo łatwo znaleźć wady, jednak książkę czyta się szybko i przyjemnie. Czuję się raczej zachęcona, do przeczytania kolejnych książek z tego cyklu.
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 18 lutego 2012, o 22:00

Nie czytałam nic tej autorki, a widzę że sporo mnie ominęło :hyhy:
A wątek uczuciowy to chociaż w miarę prawdopodobny jest? Bo ja zawsze mam problem z uwierzeniem, że bohaterowie romansów BDSM taaak bardzo się kochają.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 18 lutego 2012, o 22:32

Mam wrażenie, że naprawdę się kochali, ale z drugiej strony byłam w stanie uwierzyć, że ostatni kochanek i mąż królewny z Przebudzenia Śpiącej Królewny, też ją kochał.
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 lutego 2012, o 22:08

A ja nie uwierzyłam w pozytywne romansowo zakończenie królewny - poza tym ona lubiła być bita, sprawiało jej to przyjemność (albo coś źle kojarzę).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lutego 2012, o 22:29

ja tam wierzę... ;) hm, i mam wrażenie, że wszystkie jednak lubiły być "bite" ;)
A Britty Adams to widzę, że klasyczne, partnerskie bdsm :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 20 lutego 2012, o 22:44

Bereniko, tylko w książkach, które podałam za przykład, bohaterki z własnej woli nie prosiły o bicie, a tutaj bohaterka wręcz przypominała mężowi, że jeszcze dziś nie dostała po tyłku.

Akurat z Historii O zapadło mi w pamięć zdanie, że bohaterka próbowała się wywinąć spod razów kochanka, ale była dobrze przytrzymywana przez swojego ukochanego. Dlatego nie sądzę, żeby jej się to podobało.

Fringilla napisał(a):A Britty Adams to widzę, że klasyczne, partnerskie bdsm :hyhy:

A jakie jeszcze znasz autorki, które piszą o partnerskim bdsm?
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 lutego 2012, o 22:48

Może i nie prosiły, ale sprawiało im to przyjemność, a ty wyraźnie napisałaś, że nie lubiły być bite i tylko do tego się odniosłam. Te dwie nie musiały prosić, bo i tak dostawały dość regularnie lanie ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 lutego 2012, o 22:50

Magadha napisał(a):
Fringilla napisał(a):A Britty Adams to widzę, że klasyczne, partnerskie bdsm :hyhy:

A jakie jeszcze znasz autorki, które piszą o partnerskim bdsm?
Beverly Havlir mi się dobrze czytało ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 20 lutego 2012, o 22:52

Hmm, niedawno przeczytałam powtórkowo dwa pierwsze rozdziały Przebudzenia... może powinnam przeczytać całość :hyhy: Ale na "O" chyba już nie mam nerwów.
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28586
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lutego 2012, o 23:06

ja uważam, że 90% współczesnie pisanej erotyki bdsm osadzonej we współczesnych realiach to własnie takie partnerskie podejście ;)
a historia O... hm...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 lutego 2012, o 23:34

czego to człowiek może się na starość dowiedzieć :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 21 lutego 2012, o 13:01

dokładnie :rotfl: :hyhy:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 21 lutego 2012, o 19:59

Fringilla napisał(a):ja uważam, że 90% współczesnie pisanej erotyki bdsm osadzonej we współczesnych realiach to własnie takie partnerskie podejście ;)


Biorąc pod uwagę jak histerycznie podchodzą to tego tematu czytelniczki z USA, to wcale nie jest dziwne. Jeśli w książce brak np. safe word, ale cała reszta jest partnerska to i tak zawsze znajdzie się ktoś, wg kogo ten brak będzie oznaczał, że mamy do czynienia z gwałtem czy coś. To trochę tak jakby oczekiwano że takie romanse, i w ogóle fikcja, mają spełniać głównie cele wychowawcze :zalamka:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości