Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:52

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 lutego 2012, o 18:53

A ja chyba zrobię sobie powtórkę z książki.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 lutego 2012, o 20:39

Scholastyka napisał(a):Dzisiaj bedzie "W samo południe", ale czy muszą Norkę dawać po północy damnit

Jutro odrobinkę wcześniej, bo o 22.30 ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 20 lutego 2012, o 20:56

dzięki! To na jutro sobie oglądanie przełoże!
Obrazek
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 lutego 2012, o 21:14

na jakim kanale?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 lutego 2012, o 21:15

Na jedynce.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 lutego 2012, o 21:16

dzięki, Jadziu, nagram sobie, będzie podkład do prasowania :)
tylko proszę się nie obrażać, to jedyny moment kiedy oglądam tv :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 lutego 2012, o 22:02

A dlaczego ktoś miałby się obrazić? Zresztą, już pisałaś o tym prasowaniu.
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 lutego 2012, o 23:40

i jeszcze się powtarzam :rotfl:

A bo ja wiem, Bereniko :) Tak tylko chciałam :sorry:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 lutego 2012, o 00:53

aralk napisał(a):dzięki, Jadziu, nagram sobie, będzie podkład do prasowania :)
tylko proszę się nie obrażać, to jedyny moment kiedy oglądam tv :)

Też miałam kiedyś taką fazę, że oglądałam filmy przy prasowaniu. Teraz mam fazę na audiobooki. A normalnie, jak nie mam fazy, to przy prasowaniu tańczę. Można prasować godzinami i plecy się nie męczą.

Czeka już na mnie w kolejce jeden audiobook Nory Roberts. Ciągle próbuję się z tą autorką zmierzyć i zawsze jednak odrzucam. Może wreszcie ją kiedyś poznam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 lutego 2012, o 12:56

co cię odrzuca?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 lutego 2012, o 00:19

Już gdzieś to pisałam, ale nie wiem, w jakim wątku.
Boję się jej.
Boję się, bo są osoby, które się uzależniły. I bym strasznie nie chciała dołączyć do tego grona. Brak mi wyobraźni na to, co by się wtedy działo.
Mam wielki klopot, jak się uzależniam od kogoś, kto napisał 20 powieści. A u Nory musiałabym się przygotować na jakieś 15 tysięcy.
A ja wolno czytam. Kiedyś czytałam bardzo szybko. Książki pochłaniałam hurtowo. W dzieciństwie, czy na studiach, Nora by mi była niestraszna. Teraz trzęsę portkami na samą myśl o niej.

Chciałabym poznać jej styl i sprawdzić sama, co takiego w niej jest, czym ona łapie czytelnika. Jednocześnie boję się, że już po pierwszej dawce mogę wpaść w nałóg.
Zrobiłam taki błąd z harlequinami. Chciałam się tylko zorientować, co to takiego. No i tak się zorientowałam, że już od ponad 3 lat nie mogę się od nich odczepić.
A Nora, jeśli chodzi o masowość produkcji, dużo od harlequinów nie odbiega.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 22 lutego 2012, o 11:51

Kasiag napisał(a):Ja stanowczo nie polecam :] Jedyna Nora, której wręcz nie mogłam czytać :smutny: Nuuuudy. Jakby inna autorka zupełnie :hyhy:



Dołączam do tych niezadowolonych z Zagubionych w czasie ,bardzo lubię Roberts ale ta powieść mnie nie zachwyciła, taka nijaka :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lutego 2012, o 12:08

dt. W samo południe:

Lucy napisał(a):i facet nie ten :zalamka: znaczy nie podoba mi się ...

żaden aktor nie dorówna naszym wyobrażeniom książkowym.
duża nieścisłość już na samym początku. Phoebe jest ruda, ma zielone oczy, córka ma siedem lat, ruda, kręcone włosy, stąd imię Carly. W filmie bohaterka blond, córka trzy, czteroletnia, długie, proste, jasne włosy. Poza tym brak brata i jego żony, a także przyjaciółki i towarzyszki matki.
Ogólnie w filmie poszli mocno na skróty, wątki zmienili (jak z bombą i jej ex). Dużo można się rozwodzić.
Jedno powiem: nigdy nie zaakceptuję aktorów grających męskich bohaterów. Są nijacy w porównaniu z książką. Ivan Sergei (czy jak się pisze) jest flegmą. I gdzie urok Irlandczyka?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 22 lutego 2012, o 12:32

no i tępawy jest, niestety... To że ex-męża ocalili, to już im wybaczam :evil:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lutego 2012, o 12:54

Ano tępawy :(
Najlepsza reakcja mojego brata: jak ludzie mogą chcieć sięgnąć po książkę Nory, skoro film to samo dno i wodorosty? W żaden sposób nie przekonuje, by przeczytać to dzieło?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 22 lutego 2012, o 12:57

no zgadza się, chociaż "Zorza polarna" nie była najgorsza...
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lutego 2012, o 13:00

Nie była.
Brat zwrócił też uwagę na jedno: akcja tak szybko się dzieje (jak ucinają wątki to jak ma się nie dziać?), że nim się obejrzysz, a bohaterowie już są w łóżku. Żadnego rozwoju więzi emocjonalnej, przyjaźni itp. Bohaterki są łatwe.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 22 lutego 2012, o 13:12

a bohater miał za mało wdzięku, brak jego historii sprawił, że właściwie nie wiemy, dlaczego Phoebe się w nim zakochała [no, chyba że ten roczny post...]...
W "Zorzy" na plus działał Eddie Cibrian - wygladał na człowieka po przejściach, no i te dołeczki.... Sama anegdota została też zgrabniej przycięta
Ostatnio edytowano 22 lutego 2012, o 15:51 przez Scholastyka, łącznie edytowano 2 razy
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lutego 2012, o 15:33

Tu się z tobą zgodzą, w "Zorzy" tak bardzo nie zgrzytało, choć znowu bardzo szybko wylądowali w łóżku :(
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 22 lutego 2012, o 15:52

fakt, co prawda, te długie i zimne noce w Lunacy :czeka:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 22 lutego 2012, o 16:21

Jak to dobrze, że wcześniej czytałam W samo południe, bo film wcale mi się nie podobał i na pewno nie zachęcał do przeczytania książki. Całkiem inaczej wyobrażałam sobie bohaterów i niech tak już zostanie :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lutego 2012, o 21:30

I tak trzymaj Basiu :)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 lutego 2012, o 21:33

Nie czytałam, obejrzeć najpierw?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 lutego 2012, o 21:35

Wydawało mi się, że czytałaś "W samo południe" :niepewny:
Najpierw książka.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 lutego 2012, o 21:41

Nory? Raczej nie :mysli:
z Nory to ja trzy trylogie i pojedynczą Zorzę :niepewny:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości