Romans paranormalny

przez **kejti** » 13 stycznia 2012, o 16:41

Mój błąd, nie doczytałam, a więc spróbuję, dziękuje

przez **Nocny Anioł** » 13 stycznia 2012, o 16:45

Proszę bardzo.
A jak coś lekkiego to Blask księżyca - Rachel Hawthornei są 4 części wiec można poczytać.

przez **Agrest** » 13 stycznia 2012, o 16:54

Ja lubię Mercy Thompson

przez **Nocny Anioł** » 13 stycznia 2012, o 17:00

Nie czytałam, muszę pomyśleć nad tym.

przez **Liberty** » 13 stycznia 2012, o 19:10

Też polecam serię o Mercy Thompson. Autorką jest Patricia Briggs. I to jest jeden z nielicznych przypadków bez seksu

Pewnie dlatego, że to urban fantasy a nie paranormal, ale chemia między bohaterami jest.

przez **aralk** » 13 stycznia 2012, o 19:11

może niech kr3jzolek zada pytanie w "mam ochotę" to nie zginie i będzie w jednym miejscu

Mercy Thompson lubię wielce

przez **Katarzyna888** » 13 stycznia 2012, o 23:35

kr3jzolek napisał(a):Ja bym sobie poczytała ale coś z wilkami/wilkołakami. Znacie może coś takiego? (nie licząc Twilight i True blood)

Tu jest cos takiego z czym niedawno sie zetknelam ale raczej YA i niedoczytalam pierwszej do konca chociaz nie byla zla.
http://paranormalbooks.pl/2011/04/07/o- ... tiefvater/

PS. Mialam w tym czasie juz dosc YA, ale moze i wroce do tejksiazki...

przez **Nocny Anioł** » 14 stycznia 2012, o 11:42

Podobno fajna tak słyszałam.

przez **Vienna** » 14 stycznia 2012, o 19:53

Ale to chyba o nastolatkach, prawda ? :mysli:

przez **Katarzyna888** » 15 stycznia 2012, o 11:01

Nastolatkach, ale wszystkiego jest 3 lub 4 czesci, wiec szansa ze dorosna:)

przez **Lilia ❀** » 29 stycznia 2012, o 19:23

Czytałam różne historie pochodzenia wampirów, nawet z kosmosu, ale ta historia :rotfl:

Otóż pani Sands umyśliła sobie, że jej "wampiry" (nazwa wymyślona przez ludzi) pochodzą z Atlantydy i są pochodną bioinżynierii tamtejszych uczonych. Do organizmu wstrzyknięto nanoroboty, które miały naprawiać szkody w organizmie, w tym niszczyć wirusy itp. Takiej historii jeszcze nie słyszałam :evillaugh:

przez **Fringilla** » 29 stycznia 2012, o 19:34

i na tym polega tez siła jej serii... żadnego tam babrania się w mrocznych zakamarkach duszy ludzkiej

przez **Agaton** » 30 stycznia 2012, o 19:28

Całkiem zabawne to było, nie powiem

Ale ja - biedna i nieszczęśliwa, - chyba wolę te mroczne zakamarki duszy

przez **Nocny Anioł** » 31 stycznia 2012, o 11:10

Coś dobrego byście mi poleciły?

przez **Fringilla** » 31 stycznia 2012, o 21:20

moja droga: Sunshine, Robin McKinley :hyhy:

przez **Nocny Anioł** » 1 lutego 2012, o 09:38

Objęcia nocy i moje wielkie Wampirze wesele już przeczytałam :smile:

przez **aralk** » 3 lutego 2012, o 18:37

Soul Stealer - Troutte Kimberley
Polecam. Powiem szczerze, że dawno mnie jakiś paranormal (o ile to paranormal :mysli:

) nie zaskoczył. In plus.

Spoiler:

Czytałam z uśmiechem w głowie. I przyjemnością w emocjach. Nawet sceny przeczytałam, ale tutaj nie chodziło o sceny

O coś innego :smile:

przez **Agaton** » 3 lutego 2012, o 20:04

Aralk, to faktycznie wygląda ciekawie

A jakby sceny ominąć, to z książki coś zostanie? ^_^

przez **Anullaa** » 3 lutego 2012, o 20:08

ja mam inne pytanie ... znalazłam tę książkę, ale ma tylko 85 str to takie krótkie jest?

przez **aralk** » 3 lutego 2012, o 20:47

tak, zostanie

tak, jest krótkie

Powiem tak, to nie jest żadne cudo, żadne nic wielkiego, ale w zalewie paranormalnego seksu to akurat wydało mi się niebezpiecznie miłe i niekiedy ciepłe

przez **Jadzia** » 3 lutego 2012, o 22:59

Ale tak jak patrzę na te coraz to nowsze autorki to już widzę następne nazwisko dorosłych paranormali wydawane: Christine Warren, bo się biorą po kolei za wszystkie co je już dawno znalazłam i wyczytałam lub zaczęłam, tylko od końca mojego ich znajdowania - najpierw Sparks, teraz Sands, to jeszcze właśnie tylko Warren zostaje

przez **Nocny Anioł** » 4 lutego 2012, o 12:47

Dzięki dziewczyny rzucę okiem co i jak.

przez **dorotea** » 13 lutego 2012, o 13:29

Ha! Przebrnęłam przez wszystkie strony

I od razu mam ochotę dorzucić do wszystkiego swoje dwa grosze

Jestem na nowa na forum, ale paranormale czytam od dawna. Tak jak i wiele z was zaczynałam od fantastyki (i jedną z pierwszych książek fant., jaką czytałam, był "Opiekun snu" V.McIntyre) i tak powolutku ewoluowałam w stronę romansu. Aż zdryfowało mnie w kierunku RP, na przekór modzie właściwie, bo słynny Zmierzch ominęłam szerokim łukiem. Uwielbiam Kresley Cole oraz te mniej poważne: Sparks, Sands. I zdecydowanie wolę wilkołaków niż wampiry - jak ktoś wyżej zauważył, smutne jest życie tylko nocą, choć nanotechnologia rozwiązała i ten wampirzy problem

A przy okazji Feehan, czytałyście cykl Sea Heaven (dwa właściwie: "Drake Sisters" i "Sisters of the Heart")? Świetne! Naprawdę wciągające. To Feehan, która wreszcie się nie powtarza i bohaterowie mnie nie drażnią

przez **Nocny Anioł** » 20 lutego 2012, o 12:00

Widze że początki miałyśmy podobne, Opiekun snu zajmuje ważne miejsce w moim serduchu.czytamy podobne autorki, a tych książek Feehan niestety nie czytałam :smutny:

.

przez **dorotea** » 20 lutego 2012, o 14:42

Rozumiem, że po angielsku nie dajesz rady? Nie są znów takie trudne: dzieją się współcześnie, w małym miasteczku; bohaterowie sierści i kłów nie mają, "jedynie" talenty paranormalne

Fantasy pomaga w zaakceptowaniu paranormali, prawda? Osoby nieprzyzwyczajone może odstręczać cała ta konwencja, fantastyczna otoczka i dziwni bohaterowie. Nie znają się :hyhy:

Romans paranormalny

Kto przegląda forum