Teraz jest 23 listopada 2024, o 04:32

Jayne Ann Krentz => A. Quick, J. Castle, S. James

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 26 stycznia 2012, o 15:37

Byłaby taka szkoda :hyhy:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 26 stycznia 2012, o 15:38

to jest na szczęście dobrze przetłumaczone, z przytupem ...
jak większość Da Capo :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 26 stycznia 2012, o 18:49

zaczynam sobie pomalutku przypominać :evillaugh:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Dołączył(a): 6 stycznia 2012, o 21:17

Post przez dorotea » 13 lutego 2012, o 14:20

Ech, Bestia... Uwielbiam tę książkę... W ogóle świetne były te klasyczne Quicki, wydane przed DaCapo. Kochankę też często odświeżam :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 lutego 2012, o 12:12

Czytam Rendez vous i czegoś mi w tej książce brakuje. Bestia była boska ale ta, jest jakby pisana bez przyjemności. Nie czuć uczuć w tekście;)
Ale może być. Jako czytadło odmóżdżające się nadaje.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 18 lutego 2012, o 12:30

no nieee... bohater jest słodki :zawstydzony: Jak się załamuje, ilekroc chuć go ponosi :sweet_kiss:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 lutego 2012, o 12:36

Nie pamiętam nic z Rendez-vous :shock: chyba najwyższa pora na powtórkę :P

Za to wzięłam się za Płonącą lampę, już nie z obawą, a z pewnością, że zawartość romansu mnie rozczaruje, ale... no lubię Krentz ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 18 lutego 2012, o 12:46

kiedy mi się Lampa podoba... :zawstydzony:
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 lutego 2012, o 12:51

Bohater jest fajny, bohaterka też ma przebłyski ale i tak mi czegoś brak;)
za mało życia w ich relacjach. Tak to chyba to.
A Płonąca lampa to historyk czy współczesny?
Współczensnych Krentz chyba już nie ruszę;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 lutego 2012, o 12:56

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 lutego 2012, o 13:11

To jest seria w stylu Arcane Society?
A tak w ogóle którą serię paranormal Krentz byście najbardziej polecały?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 18 lutego 2012, o 13:23

Harmony i Arcane się w pewnym momencie łączą ze sobą...
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 lutego 2012, o 13:31

Scholastyka napisał(a):kiedy mi się Lampa podoba... :zawstydzony:

I może mi się tez spodoba, ale już daaawno Krentz nie napisała nic, co odpowiadałoby mi pod względem zawartości romansu :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 lutego 2012, o 17:31

zwłaszcza że Płonąca lampa wydawała mi się być obok Arcane, tzn. jakoś mało było tam towarzystwa.
Jadziu, czytałaś współczesną część tej trylogii?
Amber jakoś zapomina wydać trzecią, choć obiecali na początku tego roku. Póki co w zapowiedziach nie widać Kryształu Północy :czeka:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 lutego 2012, o 20:02

Może trzeba im będzie przypomnieć. Ale to jak dorwę się do mojego domowego komputera :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 lutego 2012, o 20:42

Lilia napisał(a):zwłaszcza że Płonąca lampa wydawała mi się być obok Arcane, tzn. jakoś mało było tam towarzystwa.
Jadziu, czytałaś współczesną część tej trylogii?

Tak, czytałam. I wiedziałam, że tutaj ilość romansu i jego przebieg będzie nie taki jak powinien, ale czyta się bardzo dobrze - niech to potwierdza fakt, że przeczytałam już 2/3 książki ;) Ta część bardziej mi się podoba niż współczesna. I dla mnie akurat mała ilość Arcane to plus :roll:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 lutego 2012, o 23:21

A ja właśnie bardzo lubię tę współczesną. Już jak ją czytałam towarzyszyła mi myśl, że wrócę do niej niebawem. Przy historycznej tego nie miałam.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 lutego 2012, o 23:40

Ja do żadnej nowszej Krentz ani Quick w najbliższym czasie, w dalszym pewnie też, wracać nie będę... Sensacja jednak mało mnie ciągnie, a ona właśnie w tę stronę idzie, niestety...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 lutego 2012, o 21:42

Na moje szczęście ja lubię sensację :D I lubię Krentz w każdym wydaniu ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 20
Dołączył(a): 6 stycznia 2012, o 21:17

Post przez dorotea » 20 lutego 2012, o 14:58

Ja też lubię JAK w każdym wcieleniu, jako Castle też. Choć początki były trudne :heh: Pamiętam swoje pierwsze wrażenia po "Swiatło i mrok" - jej pierwszej przeczytanej przeze mnie książce "fantastycznej" (z niesmakiem dotrwałam do końca; ale jak wróciłam do niej po wieluuuu Krentzach, to okazało się, że wcale nie taka zła jest). Za to "Wilcza harmonia" była świetna!
Obśmiałam się też przy "Dobić do brzegu" (moja pierwsza współczesna). Teraz rzadko do niej wracam, ale też ją zaakceptowałam. Lubię bardzo te współczesne, nawet trudno mi powiedzieć, którą najbardziej :mysli: Może Dom luster? Albo "Mężczyzna ze snu"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 20 lutego 2012, o 16:37

"Dobić do brzegu" w oryginale jest jeszcze lepsze!
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 21 lutego 2012, o 12:25

A to ciekawe co piszesz Scholastyko. Bardzo lubię tę książkę, ale w oryginale nie czytałam. Da Capo chyba niczego nie wycięło :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 21 lutego 2012, o 14:08

a nie pamietam, choc kiedyś porównywałam, bo mam i tę i tę.... Ale po prostu w oryginale fajniejsza...
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 lutego 2012, o 19:46

Przeczytałam wczoraj Płonącą lampę.Za kryształkami nie przepadam,i pewnie dlatego pierwsze rozdziały to była dla mnie ciernista droga.Nie mogłam sie skupić,jakoś tak z przymusu czytałam a w połowie książki postanowiłam się nie kłaść dopóki nie skończę,tak mnie wciągnęło.Fajna była,przykuwająca uwagę
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 lutego 2012, o 20:54

A romans w niej? Usatysfakcjonował cię?
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości