a teraz się zastanów jak wygląda przeciętny bohater romansu i powiedz czy dziewczynka powinna mieć 1,9 wzrostu i orle rysycórka nie powinna być podobna do matki, to źle wróży na przyszłość....
znowu potężna generalizacja, bo wnuki są tej babci, która ma ochotę się nimi porządnie zająćpoza tym Ci wszyscy co chcą synów to g! o życiu wiedzą, jak to mawia ma znajoma matka trzech synów, wszystkich ich bym oddała za jedną dziewczynę, wychuchani ale zawsze do teściowej, bo córkę ciągnie do matki a oni za żonami...
zresztą moja mam popędzając mnie cobym się rozmnożyła, gdy ja jej mówię, żeby popędziła mych braci ona zawsze mówi, że wnuki z chłopaków są dla tamtej babci, a córki to jej, żeby nie było mój tata podziela te zdanie.
Wiedźma Ple Ple napisał(a):przyzwolenie na posiadanie córki wydaje zawsze facet - to on ma swobodę "podjęcia decyzji" w starym rzymskim stylu "może uznam jednak"
ależ jasne, że tak, cud, że dopiero teraz odkryłaś ale żeby była podobna do żony, ukochanej, nota bene
znowu potężna generalizacja, bo wnuki są tej babci, która ma ochotę się nimi porządnie zająć
Wiedźma Ple Ple napisał(a):znowu potężna generalizacja, bo wnuki są tej babci, która ma ochotę się nimi porządnie zająćpoza tym Ci wszyscy co chcą synów to g! o życiu wiedzą, jak to mawia ma znajoma matka trzech synów, wszystkich ich bym oddała za jedną dziewczynę, wychuchani ale zawsze do teściowej, bo córkę ciągnie do matki a oni za żonami...
zresztą moja mam popędzając mnie cobym się rozmnożyła, gdy ja jej mówię, żeby popędziła mych braci ona zawsze mówi, że wnuki z chłopaków są dla tamtej babci, a córki to jej, żeby nie było mój tata podziela te zdanie.
kasiek napisał(a):Wiedźma Ple Ple napisał(a):znowu potężna generalizacja, bo wnuki są tej babci, która ma ochotę się nimi porządnie zająćpoza tym Ci wszyscy co chcą synów to g! o życiu wiedzą, jak to mawia ma znajoma matka trzech synów, wszystkich ich bym oddała za jedną dziewczynę, wychuchani ale zawsze do teściowej, bo córkę ciągnie do matki a oni za żonami...
zresztą moja mam popędzając mnie cobym się rozmnożyła, gdy ja jej mówię, żeby popędziła mych braci ona zawsze mówi, że wnuki z chłopaków są dla tamtej babci, a córki to jej, żeby nie było mój tata podziela te zdanie.
ino wiesz jak obie babcie daleko, to się jeździ tak gdzie chce żona, czyli do jej matki
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości