Teraz jest 22 listopada 2024, o 00:05

Catherine Coulter

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 stycznia 2012, o 23:46

aleś uparte babsko :]
było jeszcze to o Graalu i gdyby tę podniosłość i mistykę tak zapomnieć to byłoby miło i nie do końca culterowo

kasiek, ale ty wiele okropieństw lubisz :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 23:47

Valentine? no hm ...

Hrabina, toto było fajne aż dziw

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 30 stycznia 2012, o 23:48

aralk napisał(a):aleś uparte babsko :]
było jeszcze to o Graalu i gdyby tę podniosłość i mistykę tak zapomnieć to byłoby miło i nie do końca culterowo

kasiek, ale ty wiele okropieństw lubisz :hyhy:


od razu, ze wiele okropieństw lubię....wcale, że nie :P, patrz mleka nie lubię...i co lubię okropieństwa?
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 31 stycznia 2012, o 21:45

Przeczytałam Płomień nocy i jako wielbicielce traum wszelakich bardzo mi sie spodobało :) biore sie za Buntowniczke i mam też Młodą panią Sherbrooke.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 stycznia 2012, o 22:04

na niej sobie użyjesz :]

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 22:05

co jedna tym doskonalsza :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 stycznia 2012, o 22:05

ale współczesne ma naprawdę fajne, te kryminałki

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 stycznia 2012, o 22:08

co innego :hyhy:
jak i Kat Martin...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 22:08

z nowych to ja tylko Miasteczko Cove czytałam :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 31 stycznia 2012, o 22:08

Na razie po roku czytania prawie tylko współczesnych nawracam się na historyki- wiec sobie je przeczytam. Aczkolwiek już patrzyłam na biblionetce i opisy tych kryminalnych mnie zaciekawiły :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 stycznia 2012, o 22:09

Fringilla napisał(a):co innego :hyhy:
jak i Kat Martin...
aha!

Pozory
ciepło wspominam

 
Posty: 52
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20

Post przez aku » 1 lutego 2012, o 01:58

Przeczytałam właśnie Hrabinę po raz kolejny - jak się okazało (a miałam czytać Dawnsonową) - nie i jeszcze raz nie. Bardzo fajnie fastrygowana postać głównej bohaterki, ale jednak ścieg okazał się zbyt rzadki, po prostu rozłazi się. Dałam kiedyś 3,5, teraz byłoby naciągane trzy. Ale - i tu się nie zapieram - bardzo niecoulternowska jest Hrabina (żadnych gwałtów, namiętności zamiast "wypełzać na usta", doprowadzają do morderstw raczej). Co by tu wybrać: brutalny gwałt czy zimne morderstwo? To może ja wybrałabym coś poza? ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 1 lutego 2012, o 11:04

Jestem już po Płomieniu miłości i Buntowniczce i tak sie zastanawiam czy u Coulter norma jest, że bohater w imie jej dobra, badz dobra ich obojga zmusza ja podstepem do seksu / malzenstwa/ podrozy poslubnej itp. itd ? Bo to na razie jedyna rzecz jaka mnie zirytowała w tych książkach.
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 lutego 2012, o 12:08

powiedzmy, że ten motyw nie jest Coulter obcy :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 lutego 2012, o 21:23

jestem w trakcie mojej pierwszej książki Coulter i wrażenia są średnio pozytywne. Męczę tę Hrabinę i męczę... Denerwująca jest narracja pierwszoosobowa. Ciekawi mnie co będzie dalej ale nie porywa.
Na razie szału nie ma. Jeśli nadal będzie tak samo zrywnie to raczej do autorki nie wrócę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lutego 2012, o 21:24

będzie bo to jest książka zupełnie inna niż cała jej reszta :]
ty ją może zostaw i weź coś innego, więcej gwałtów i generalnej seksualności :]

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 lutego 2012, o 21:30

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 lutego 2012, o 21:31

Wiedźma Ple Ple napisał(a):będzie bo to jest książka zupełnie inna niż cała jej reszta :]
ty ją może zostaw i weź coś innego, więcej gwałtów i generalnej seksualności :]


może tak... W sumie jak nie ma zrywów i porywów erotycznych i uczuciowych to tak mdło:P nie jest normalne żebym niezbyt obszerną książkę męczyła trzeci dzień.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 lutego 2012, o 21:32

wiedzmaSol napisał(a):jestem w trakcie mojej pierwszej książki Coulter i wrażenia są średnio pozytywne. Męczę tę Hrabinę i męczę... Denerwująca jest narracja pierwszoosobowa. Ciekawi mnie co będzie dalej ale nie porywa.
Na razie szału nie ma. Jeśli nadal będzie tak samo zrywnie to raczej do autorki nie wrócę.

Spróbuj Młodą panią Sherbrooke.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lutego 2012, o 21:34

wiedzmaSol napisał(a):
Wiedźma Ple Ple napisał(a):będzie bo to jest książka zupełnie inna niż cała jej reszta :]
ty ją może zostaw i weź coś innego, więcej gwałtów i generalnej seksualności :]


może tak... W sumie jak nie ma zrywów i porywów erotycznych i uczuciowych to tak mdło:P nie jest normalne żebym niezbyt obszerną książkę męczyła trzeci dzień.

cóż, mnie to nawet odpowiada ale sama porównaj co naprawdę Coulter potrafi :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 lutego 2012, o 21:36

Lilio właśnie się za nią wezmę;)

Wiedźmo, może się okazać że jak złapię się za 'prawdziwą' Coulter wrócę z podkulonym ogonem do Hrabiny:P ale wtedy wejdę pod stół i odszczekam co złego o tej książce myślałam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lutego 2012, o 21:37

hm... poczytamy, zobaczymy :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 lutego 2012, o 21:41

Wiedźma Ple Ple napisał(a):hm... poczytamy, zobaczymy :]


dokładnie. A relacje z lekturowych wrażeń zdawać będę na pewno;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 lutego 2012, o 21:41

Ojej! Ona potrafi dużo :lol: Da się przeczytać, dla zabicia czasu idealne, ale żebym mdlała z zachwytu, daleko jestem od tego. To trzeba lubić i ja okazjonalnie lubię, ale czasami jest to męczące...
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lutego 2012, o 21:42

w dużej ilości stanowczo

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości