Obejrzałam sobie
"Youkai Ningen Bem". Była to moja pierwsza drama tego typy, bo jakoś mnie nigdy ciągnęło do takich dziwnych dram. Jakoś potworki wolałam zostawiać wersjom rysowanym. No ale tutaj główną rolę gra Kame (Kamenshi Kazuya)
, więc stwierdziłam, że z obowiązku obejrzę pierwszy odcinek. Ten nie okazał się taki zły, więc sięgnęłam po kolejne. Może drama szału nie robi pod względem wykonania, ale pomijając naprawdę paskudne potworki i trochę schematyczną fabułę, mam bardzo fajną historię o tym, czym jest człowieczeństwo. Pod tym względem drama jest głęboka i bardzo mi się podobała.
Wczoraj obejrzałam sobie także film
"Ashita no Joe". Myślę, że ten spodoba się zwłaszcza fankom
'Rocky'ego".
A tak poza tym, to jest to też bardzo fajny film o człowieku, który żyje z dnia na dzień bez żadnego celu w życiu, dopóki nie poznaje pewnego boksera. Mi osobiście bardzo się ten film podobał, więc polecam. No i w końcu udało mi się zobaczyć Yampiego (Yamashita Tomohisa) w innej roli, niż grzecznego, romantycznego chłopca. A już od dawna chciałam zobaczyć film, w którym grał by takiego twardego, nieprzystępnego faceta i przyznaje, że wyszło mu to świetnie.
No koniec tylko wspomnę, że obejrzałam 2 odcinek
"Skip Beata" i chyba dam szansę tej dramie. Może nie będzie to jakiś szał, ale zaczynam dostrzegać potencjał, w tym, że jest praktycznie kopią mangi. Już nie mogę doczekać się, kiedy Kyoko będzie Mio... Ciekawe, jak to wyjdzie Ivy...