Aaa! Nie miało mieć. Pinks, dla Ciebie zrobię eksperymenta i przeczytam. A, uwierz mi, nie będzie mi łatwo się wziąć za tę książkę - I nie przez wzgląd na autorkę, sceny czy czyjąkolwiek opinię To tylko i wyłącznie ja.
Agaton, po tym, co juz za tobą, to to pestka pod akurat wiadomym względem, tam co innego kontrowersją jest
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
Teraz jego wielki produktywny dżokej znalazł się w jej miednicznym siodle, jadąc, jadąc i jadąc, a ona chętnie połykała to, połykała to, połykała siodłem swych warg i żołądka.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.
Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.
Do tej nagrody prawie zawsze nominowani są sami panowie Czasem wyobraźnia wymyka im się spod kontroli bardziej niż paniom i dzięki temu można podziwia naprawdę koszmarne kawałki prozy erotycznej.
Nancy Huston, kanadyjska pisarka mieszkająca w Paryżu, ogłoszona została zdobywczynią tegorocznej nagrody Bad Sex Award, przyznawanej za najgorzej opisaną scenę seksu w książce.
Niechlubne wyróżnienie przypadło autorce za jej najnowszą, czternastą powieść pt. "Infrared" ("Podczerwień"), która opowiada o pani fotograf robiącej zdjęcia swoim kochankom podczas seksu. Jury szczególnie podpadł opis "ciała, tego archaicznego królestwa, które sprowadza łzy i przerażenie, nocne koszmary, dzieci i olśnienie".
Decyzja ogłoszona została na oczach 400 gości podczas ceremonii zorganizowanej w Naval & Military Club w Londynie. 59-letnia pisarka nie pojawiła się, aby odebrać nagrodę. Wystosowała jednak oświadczenie, w którym wyraziła nadzieję, że jej zwycięstwo zachęci tysiące brytyjskich kobiet do robienia z bliska zdjęć ciał swoich kochanków we wszelkich możliwych sytuacjach.
Huston jest dopiero trzecią kobietą w 20-letniej historii wręczania Bad Sex Award, której udało się zdobyć nagrodę. W poprzednich latach wyróżnienie powędrowało m.in. do Normana Mailera, Philipa Kerra, Melvyn Bragg i Toma Wolfe’a.
Trzeba by poszukać tego tekstu
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.
Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.
Niezłe i kobieta ciekawe ma pomysły jak na swój wiek
“How do you always know where to find me?'' His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.” “I don’t know what you mean.” “Once he found it, everything else in the universe made sense.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
Scott chciał zdjąć jej koszule, ale powstrzymała go. - Nie, jeszcze nie. Nie zdejmujmy ubrań. Chce się pieścić wiele godzin, jak nastolatki. - Przecież jestem podniecony jak nastolatek. Czy wiesz, jak długo cie nie widziałem? Masz pojecie, jak za tobą tęsknie, kiedy nie jesteśmy razem? - Uwodź mnie - szepnęła, drażniąc jego ucho końcem języka. - Naprawdę chcesz? Przybliżyła twarz do jego twarzy. Zamknęła oczy. - To takie wspaniałe, że jesteś tutaj teraz, kiedy tak bardzo cie potrzebuje. Co za niespodzianka. Chce się tobą nacieszyć, chce być blisko ciebie. - Nago też możemy się sobą cieszyć, naprawdę. - No, dobrze. Proponuje kompromis - powiedziała podciągając mu koszule. Opuściła głowę i podbródkiem drażniła włosy na jego piersi, potem zmierzwiła je delikatnym dmuchnięciem. Przesunęła językiem po jego prawej sutce, a kiedy stwardniała, wzięła ja do ust i zaczęła ssać. To samo zrobiła po chwili z lewa. Błagalnie wypowiedział jej imię. Uniosła bluzkę i nachyliła się nad nim. Jej nabrzmiałe piersi przylgnęły do jego owłosionego torsu. - Jak nastolatki - szepnęła uśmiechając się. - Nastolatki bawią się tak, bo nie mogą inaczej. - Przesunął dłońmi po jej nagich plecach. - Kiedy człowiek przyzwyczai się już do seksu bez gry wstępnej, to taka zabawa jest tortura. Uniosła głowę, popatrzyła na niego z góry i zaśmiała się cicho. - Powiedz, kiedy ju¿ nie będziesz mógł wytrzymać. Wtedy pójdziemy na obiad. - Obiad? W takiej chwili? - Jestem bardzo głodna. - Ja też, kochanie. - Objął ja mocniej i przyciągnął do siebie. - Ale ja chce jeść. Od wczoraj nie miałam nic w ustach. - A ja nie miałem cie od trzech tygodni - powiedział, zbliżając usta do jej warg, Całował ja długo, namiętnie. Pieścił dłońmi jej piersi. Dory uniosła kolana i przesunęła się trochę, tak, aby pulsujące miejsce miedzy jej nogami oparło się o twarda męskość, oddzielona od niej materiałem spodni. To dotkniecie spotęgowało jej pożądanie. Pomimo tego chciała jeszcze przedłużyć słodycz ich spotkania. Pragnęła, aby te cenne, darowane chwile nigdy nie uległy zapomnieniu. Scott odpiął jej spodnie. Zmieniła nagle decyzje. - Dotykaj mnie - szepnęła - popieść mnie choć trochę. - Jęknęła, gdy jego palce znalazły drogę do miejsca, które miał pieścić. Naparła mocniej na jego dłoń, a po chwili delikatnie odsunęła się od niego. - Teraz - poprosiła, kiedy już złapała oddech - zabierz mnie na obiad. - Nie żartuj - powiedział oddychając ciężko. - Dory, błagam, powiedz, że żartujesz. - Jak nastolatki - odparła całując go w nos. - Bardzo brzydko nazywaliśmy takie dziewczyny, jak. ty - mruknął. - Nie mówię „nie”, mówię „później”. To wielka różnica. - No to wyjaśnij ja tej części mojego ciała, na której właśnie siedzisz. - Jeśli ci to przeszkadza, to zejdę. - Natychmiast sturlała się z niego. Za późno przypomniała sobie, że leża na wąskiej kanapie. Łapiąc równowagę, bez skutku próbowała chwycić się Scotta. Wyrżnęła pupa o podłogę.
Myślę i czuję. Jestem weganką. Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka.[Bruno Groninig] Nie mam czasu czytać forum
“How do you always know where to find me?'' His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.” “I don’t know what you mean.” “Once he found it, everything else in the universe made sense.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise
Niedawno powtórzyłam sobie fragmenty Double time Cunning. To moja ulubiona scena, choć nie jest to scena seksu. Ten kto nie czytał, niech żałuje. (Gdyby to nie wynikało z kontekstu informuję, że obaj panowie są bi )
Oryginał:
Spoiler:
Trey’s sexy green eyes began to roam the apartment. He draped an arm around Reagan’s narrow waist and rested his hand on her hip as if getting comfortable to stand there for a while. Apparently he realized that Ethan was on a mission to keep Reagan out of her bedroom for as long as possible. “So tell me about the audition,” Ethan said to Reagan, trying not to stare at Trey’s mouth. The man had a beautiful mouth. A beautiful mouth that would look phenomenal wrapped around Ethan’s hard, thick… Reagan’s eyes widened and she went animated. The way she reacted when she was really excited about something. Ethan loved to get her excited. “Oh my God, can you believe it? They liked my playing so much they didn’t even finish listening to all the contestants. I’m going out on tour with Exodus End in three weeks.” “And Sinners,” Trey added absently. He reached into his pocket and pulled out a red lollipop. He unwrapped it and stuck it in that beautiful mouth of his. Ethan’s belly clenched and his cock stirred to life. Reagan looked up at Trey in question. “Sinners?” “Yeah, we’re co-headlining with Exodus End this tour.” “You mean we’re going to be on tour together?” she said, the pitch of her voice rising with each word. “Dare didn’t mention that?” “No,” she squealed and bounced up and down on the balls of her feet. Ethan chuckled. She was so adorable when she was excited. “Such a fucktard,” Trey commented and tugged the sucker out of his mouth. Ethan practically felt the tug of Trey’s suction on the head of his cock. Mercy, the man was sensual. And judging by the sidelong glance he offered Ethan, he knew it. Reagan hugged Trey, her entire body trembling with excitement. “And just when I thought my day couldn’t get any better.” “Your night’s going to get a whole lot better,” he murmured into her ear. “If we ever make it to the bedroom.” He lifted his gaze just enough to catch Ethan staring at him. He grinned crookedly and then sucked that lollipop back into his mouth. Ethan stifled a groan. “So you’re in a band too?” Ethan asked. Reagan spun around to gape at him. “This is Trey,” she said, shaking her head at Ethan. “Trey Mills. Ethan, get your brain out of cold storage. I talk about the guitarists of Sinners constantly. How talented they are. Do you ever listen to a word I say?” Ethan racked his brain for a name he’d heard amongst Reagan’s ceaseless prattling about guitarists and could only come up with, “Brian Saint Claire?” “Brian Sinclair,” Reagan said and rolled her eyes at him. “Brian’s the lead guitarist for Sinners. Trey is rhythm.” Rhythm? Ethan bet the man knew quite a few things about rhythm, and if not, Ethan would be more than happy to show him. Trey winked at Ethan, a knowing grin on his face. He pulled the sucker out of his mouth and gave it a few flicks with his tongue before sliding it back into his mouth through his tightened lips. In. Out. In. Out. The fucker was tormenting Ethan on purpose. Trey moved to stand behind Reagan and wrapped both arms around her waist. She leaned back against him and Ethan gritted his teeth. Ethan didn’t know why he didn’t just move on. Things would be a lot more tolerable if he didn’t still love Reagan or if he wasn’t attracted to men, but he had both problems and wasn’t sure what to do about it. Well, besides getting rid of these guys she brought home as quickly as possible. Funny, he didn’t think his usual intimidation tactics would work with Trey. Trey was probably well aware of Ethan’s instant attraction to him. Ethan wondered if Trey was attracted to him as well or if he really was just fucking with him because he found giving men blue balls amusing. “You said something about finding me a job, too,” Ethan said to keep Reagan talking and out of the bedroom. He’d been doing piecework since he’d left the force. Some highprofile bodyguard work for celebrities and low-profile security at events, but nothing long-term. A more steady flow of income would be a welcome change. Especially since it meant he got to keep an eye on Reagan. He worried about her constantly. She was too reckless for her own good. Exhibit A was standing right in front of him giving that lollipop one hell of a blow job. “The band thinks I’ll need a personal bodyguard. I think they’re—” “Absolutely right,” Trey said. “Fans don’t usually intend to harm anyone, but they can get carried away. No one wants to see you hurt.” Trey pulled the sucker from his mouth and placed a series of gentle sucking kisses on the sensitive spot just below Reagan’s earlobe. Her eyelids fluttered, and she clung to Trey’s thighs with both hands. “He’ll probably spend most of his time trying to protect you from me,” Trey murmured in a sexy growl. “Then he’s fired,” Reagan said. Ethan cleared his throat. Trey stared him in the eye as he drew his tongue up along the side of Reagan’s neck. Ethan’s balls clenched. What a fucking bastard. He had to know that would turn Ethan on. Why was he torturing him? “So what exactly will my duties be?” Ethan asked, trying to ignore the way Reagan was rubbing her sweet ass against Trey’s crotch. Ethan still remembered how well that ass fit his palms while she rode him. How hot and slick and tight her pussy felt as it slid up and down his length. Trey paused and looked up at Ethan. “You talk too much.” He lifted his hand and stuck his half-eaten sucker in Ethan’s mouth. “Where’s your bedroom, Reagan? Or I could just bend you over that sofa there and finish what we started in the limo.” Limo? “This way,” Reagan said and grabbed a handful of Trey’s T-shirt. She tugged him into her bedroom and shut the door before Ethan could come up with another stall tactic. Shit. Where were his sound-blocking headphones? There was no way he’d be able to survive listening to those sexy sounds Reagan made when she was getting it good. And Ethan had no doubt that Trey Mills was going to give it to her good.
Moje tłumaczenie:
Spoiler:
Trey zaczął wędrować swoim seksownym spojrzeniem po apartamencie. Ramię owinął wokół szczupłej talii Regan, a dłoń oparł na jej biodrze, tak jakby zamierzał postać w tym miejscu jeszcze przez chwilę. Najwidoczniej zdał sobie sprawę, że misją Ethana jest utrzymać Reagan z dala od sypialni tak długo, jak to tylko możliwe. - I jak było na przesłuchaniu? – Zapytał Ethan, starając się jednocześnie nie wpatrywać w usta Treya. Ten facet miał cudowne usta. Cudowne usta, które wyglądałyby wspaniale dookoła twardego, grubego… Oczy Reagan zalśniły i cała się ożywiła. W sposób w jaki reagowała, gdy była czymś naprawdę podniecona. Ethan uwielbiał ją podniecać. - O mój Boże, możesz to sobie wyobrazić? Tak bardzo polubili moją grę, że nie przesłuchali pozostałych kandydatów. Za trzy tygodnie jadę w trasę z Exodus End. - I z Sinnersami. – Dorzucił od niechcenia Trey. Sięgnął do kieszeni i wyjął stamtąd czerwony lizak. Odpakował go i wsunął w te swoje cudowne usta. Na ten widok brzuch Ethana spiął się, a jego kutas ożywił. Reagan spojrzała pytająco na Treya. - Z Sinnersami? - Taa, kooperujemy tą trasę z Eksodus End. - To znaczy, że jedziemy razem? – zapytała z głosem wyższym przy każdym wypowiadanym słowie. - Dare nie wspomniał o tym? - Nie. – Pisnęła i zaczęła się kołysać na piętach. Ethan zaśmiał się bezgłośnie. Była taka słodka, kiedy się podnieciła. - Co za dupek. – Skomentował Trey i wyciągnął lizak z ust. Ethan praktycznie poczuł pociągnięcie ssącego Treya na główce swojego członka. Litości, ten facet to kwintesencja seksu. A sądząc po spojrzeniach, jakie Trey posyła w jego kierunku, doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Regan przytuliła się do Terya, całe jej ciało drżało z ekscytacji. - A myślałam, że ten dzień nie może być już lepszy. - Twoja noc, będzie jeszcze lepsza. - Wymruczał do jej ucha. – Jeśli tylko zdołamy dotrzeć do sypialni. Mówiąc to jednocześnie uniósł wzrok na tyle, by pochwycić wzrok wpatrzonego w niego Ethana. Uśmiechnął się jednym kącikiem ust i zaraz potem wsunął lizak z powrotem do ust. Ethan zdusił jęk i zapytał: - Ty też jesteś w zespole? Regan spojrzała na niego gwałtownie. - To jest Trey. – Powiedziała kręcąc głową i wpatrując się w Ethana. – Trey Mills. Ethan, wyjmij wreszcie głowę z chłodni. Przecież bez przerwy gadam o gitarzystach Sinnersów. Jacy są utalentowani. Czy w ogóle słuchałeś co do ciebie mówiłam? Ethan desperacko przeszukiwał pamięć, by z nieprzerwanego paplania Reagan o gitarzystach coś wyłuskać i przypomniał sobie tylko jedno. - Brian Saint Claire? - Brian Sinclair. – Poprawiła go Reagan przewracając oczami. – Brian gra na gitarze prowadzącej. Trey na rytmicznej. Rytmicznej? Ethan mógłby się założyć, że facet wie sporo na temat rytmu, a jeśli nie, to Ethan z radością mu pokarze. Trey mrugnął do Ethana z wszystkowiedzącym uśmiechem na ustach. Wyciągnął lizak z ust i szybkimi ruchami języka polizał go kilka razy, zanim ponownie wsunął go przez ściśnięte wargi. Do środka. Na zewnątrz. Do środka. Na zewnątrz. Pieprzony robił to specjalnie by torturować Ethana. Trey przesunął się tak, by stać za Reagan i objął ją rękami w talii. Pochyliła się do tyłu, by się na nim oprzeć, a Ethan tylko zacisnął zęby. Sam nie wiedział, dlaczego nie może po prostu odpuścić. Byłoby znacznie łatwiej, gdyby już nie kochał Reagan, albo gdyby nie podobali mu się faceci, ale zmagał się z oboma problemami i nie wiedział jak dalej postępować. No, poza tym, że pozbywał się facetów, których przyprowadzała ze sobą, tak szybko, jak to tylko możliwe. Co dziwne, nie sądził, by zwykle skuteczna taktyka podziałała na Treya. Trey z pewnością wiedział, jak bardzo pociąga Ethana, a Ethan zastanawiał się, czy jest równie pociągający dla Treya, czy tylko się z nim droczy, bo bawiło go przyprawianie facetów o sine jaja. - Mówiłaś o jakiejś robocie dla mnie.- Spytał Ethan zdeterminowany, by zatrzymać Reagan poza sypialnią. Od czasu gdy opuścił służbę w policji dorywczo pracował jako ochroniarz vipów i przy imprezach. Bardziej stały dochód byłby miłą odmianą. Zwłaszcza jeśli miałoby to oznaczać pilnowanie Reagan. Martwił się o nią nieustannie. Była zbyt lekkomyślna. Przykład stał właśnie naprzeciw i robił niezłą laskę czerwonemu lizakowi. - Chłopacy z zespołu sądzą, że potrzebuję osobistego ochroniarza, a ja myślę że.. - Mają całkowitą rację. Fani zwykle nie chcą nikogo poturbować, ale czasami dają się ponieść. Nikt nie chce byś została zraniona. - Wtrącił Trey i wyciągnąwszy lizak z ust kilkakrotnie pocałował delikatnie ssąc skórę tuż za uchem Reagan. Jej powieki zadrżały, a ręce chwyciły go za biodra z obu stron. - Pewnie przez większość czasu będzie próbował chronić cię przede mną. – Seksownie wymruczał Trey. - To zostanie zwolniony. – Odrzekła Reagan. Ethan odchrząknął. Trey patrząc mu prosto w oczy, przesunął językiem wzdłuż szyi Reagan. Jądra Ethana spięły się. Co za pieprzony dupek. Musiał wiedzieć, że to podnieci Ethana. Dlaczego tak go torturował? - To jakie będą moje obowiązki? – Spytał Ethan próbując ignorować widok Reagan ocierającej swój słodki tyłeczek o krocze Treya. Ethan nadal pamiętał, jak ten tyłeczek idealnie pasował do jego rąk gdy ona go ujeżdżała. Jak gorąca, śliska i ciasna była jej cipka gdy poruszała się w górę i w dół po jego kogucie.. Trey zatrzymał się i spojrzał na Ethana. - Za dużo gadasz. Uniósł rękę i wcisnął na wpół zjedzonego lizaka do ust Ethana. - Regan, gdzie jest twoja sypialnia? Czy może mam cię oprzeć o sofę i tutaj skończymy to, co zaczęliśmy w limuzynie? W limuzynie? - Tędy. – Regan chwyciła Treya za koszulkę, wciągnęła go do sypialni i zatrzasnęła drzwi zanim Ethan zdołał wymyślić inną taktykę. Cholera. Gdzie są słuchawki zagłuszające? W żadnym wypadku nie wytrzyma słuchając tych seksownych dźwięków, jakie Reagan wydaje z siebie gdy jej naprawdę dobrze. A Ethan był święcie przekonany, że Trey Mills zrobi jej dobrze.
Myślę i czuję. Jestem weganką. Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka.[Bruno Groninig] Nie mam czasu czytać forum
nie lubiąc erotyków, i nadmiaru wszelakiego grzenia się po kątach, łóżkach, samochodach i innych przybytkach, mam ulubioną scenę erotyczną. Mocną i bardzo zapadającą w pamięć. Jest to scena z drugiego tomu Nocnej Łowczyni Frost, pamięta scena pokazu jak to się Bones z Cat zabawiają kojarzycie?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.