Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:52

Tłumaczenia: perełki i porażki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 stycznia 2012, o 21:31

no doprawdy, to ładne i szkoda :mysli:
------------------------------------------
żartu? jak się mówi o dziecku po polsku? jak go nazwiesz? czy jak mu dasz na imię? względnie: jakie imię wybrałaś?

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 29 stycznia 2012, o 21:47

u mnie już się zatarła granica... ;)
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 stycznia 2012, o 21:49

trza dbać o czystość polszczyzny :evil:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 stycznia 2012, o 21:50

Pinks, czytałaś The Fight for English Davida Crystala?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 stycznia 2012, o 21:51

ja czytałam - przezabawne :lol:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 stycznia 2012, o 21:51

nie, ale chyba miałam wyjątki w jakimś podręczniku :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 stycznia 2012, o 21:52

Więc wiesz, że nie ma sensu się denerwować :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 stycznia 2012, o 21:54

ojej to nie tak, oni nawet nie mają angielskiego tylko co im Wilhelm pod pachą przyniósł, a kalka się robi z dnia na dzień po każdym serialu :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 stycznia 2012, o 21:57

Kiedyś oni ściągali od innych, dziś my od nich ;)

Ale to nieważne, nie chodzi mi o relację polskiego i angielskiego, tylko ogólnie o syzyfową walkę o czystość ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 stycznia 2012, o 21:59

nie zamierzam kruszyć kopii o odmianę słów zapożyczonych ale to mnie walnęło, tak po psiemu :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 27 maja 2012, o 21:57

Dziewczyny, właśnie doznałam szoku.

Bardzo lubię powieść Janet Dailey Tęcza po burzy - ze względu na rozdzierającą me serce końcową scenę pojednania. Chciałam ją sobie przeczytać w oryginale. I wiecie co? Jest zupełnie inny! Polskie wydanie ma inne zakończenie ni z oryginał.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 maja 2012, o 22:08

Może było jak w Emilce, w wydawnictwie zgubili zakończenie i ktoś inny musiał je na szybko dopisać :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 27 maja 2012, o 22:09

Ej, nie śmiej się :P to mnie zszokowało!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 28 maja 2012, o 16:58

Ja widzę, że nic się nie zmienia :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 czerwca 2012, o 13:24

Miałam nic nie mówić, no ale - czy naprawdę w całym procesie tłumaczenia i redagowania książki nikt się nie zorientował, że po polsku nie mówi się Plutarchos, tylko Plutarch?
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 czerwca 2012, o 23:02

Po angielsku też się mówi Plutarch :bezradny:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 czerwca 2012, o 23:09

To skąd ten Plutarchos? :shock: Czy może to jakiś ktoś inny, o którym nie słyszałam? Sprawdziłam jak to powiedziałaś - w oryginale był Plutarch :]
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 czerwca 2012, o 23:13

To ten sam, tylko bardziej grecka wersja zapisu. Może tłumacz w tej wersji go poznał :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 listopada 2012, o 21:06

Uważacie, że jest różnica w odbiorze tego fragmentu w dwóch wersjach?


- Po drugie - mówił dalej cichym głosem, zbliżając się tak, że jej twarz znalazła się na poziomie jego pasa. - Znam miejsca, gdzie byłaby pani bardziej użyteczna.
Evie poczuła, że na jej twarz wypływa rumieniec, ale nie cofnęła się.
- Gdzie?
- W moim łóżku, panno Ruddick.

- Po drugie - mówił dalej cichym głosem, zbliżając się tak, że jej twarz znalazła się na poziomie jego krocza. - Znam miejsca, gdzie byłaby pani bardziej użyteczna.
Evie poczuła, że na jej twarz wypływa rumieniec, ale nie cofnęła się.
- Gdzie?
- W moim łóżku, panno Ruddick.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 9 listopada 2012, o 21:12

Jest :P Moim zdaniem jest.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 listopada 2012, o 21:12

pierwsza wersja grzeczniejsza
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 listopada 2012, o 21:14

Ach ta subtelna cenzura naszych tłumaczy.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 9 listopada 2012, o 21:14

Agrest napisał(a):Ach ta subtelna cenzura naszych tłumaczy.

Właśnie, właśnie :angel:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 listopada 2012, o 21:17

Oczywiście pierwsza wersja jest prawdziwa, tzn wzięta z prawdziwego tłumaczenia. W oryginale było krocze. Chciałam w polskiej wersji odnaleźć ten fragment, żeby go zacytować dla ukazania prostactwa bohatera, ale okazało się, że jak zwykle złagodzone ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 12 listopada 2012, o 09:33

Agrest napisał(a):Ach ta subtelna cenzura naszych tłumaczy.

dla grzecznych dziewczynek :lol:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości