przez Agrest » 18 stycznia 2012, o 22:39
Byłam w nr 5, choć nie wiem czy można nazwać to byciem, to się tylko ogląda stojąc w wejściu za sznureczkiem
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."
Emily Byrd Starr