Teraz jest 22 listopada 2024, o 07:49

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 stycznia 2012, o 21:20

mnie też ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 22
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Za siedmioma górami

Post przez CK » 8 stycznia 2012, o 00:00

Wiedźma Ple Ple napisał(a):a o Nurowskiej nie mogę nic powiedzieć bo mnie straszy :hyhy:


Fringilla napisał(a):mnie też ^_^


Straszy? O kurczę, że książki nie najwyższych lotów to się zgodzę, ale żeby aż straszyła autorka :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 8 stycznia 2012, o 00:03

treścią :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 stycznia 2012, o 11:58

epoki :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 stycznia 2012, o 18:25

Sklepik z niespodzianką.Bogusia Katarzyny Michalak zaczęłam z lekką obawą.Niepotrzebnie.Było ciepło,chwilami wzruszająco...Bez wielkich słów,z miłością w tle.Całe mnóstwo emocji.Nie jest to romans,nie jest to również książka obyczajowa.Powiedziałabym,ż to raczej opowieść o szukaniu swego miejsca na ziemi.Całą masa bohaterów-i tych ciepłych,sympatycznych,z większymi czy mniejszymi zagwozdkami(Bogusia,Lidka,Adela),czy tych mniej sympatycznych(egoistyczna tap madl Konstancja czy bawidamek Igor).Chwilami nieco przeidealizowane.ale nadal bardzo sympatyczne.Dala mnie to duże plusy.Minusem jest natomiast zakończenie tej książki w dziwnym miejscu,bez jakiegoś rozsądnego zamknięcia części dotyczącej Bogusi i jej rozterek.Według mnie można czytać,pod warunkiem,że mamy pod ręką całą trylogię.Ja niestety poprzestałam na wypożyczeniu pierwszej części i to był mój błąd :mur: Teraz muszę szybko gnać do biblioteki i koniecznie pożyczyć pozostałe tytuły z tej serii
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 10 stycznia 2012, o 18:45

Ja już się wyleczyłam z Michalakomanii, choć w moim przypadku ta przypadłość nie miała charakteru chronicznego lecz dopadała mnie znienacka, zrywami i, na szczęście, była łatwo uleczalna - wystarczyło, że pokusiłam się na którąś z jej książek a jasność umysłu wracała mi błyskawicznie, a przejawem powrotu do zdrowia był całkowity chatkowstręt.
Czy w "Sklepiku z niespodzianką" też jest jakaś rozpadająca się ze starości mała, biała chatka ukryta w leśnej głuszy? A traumy i choroby?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 10 stycznia 2012, o 19:53

ewa.p napisał(a):Sklepik z niespodzianką.Bogusia Katarzyny Michalak zaczęłam z lekką obawą.Niepotrzebnie.Było ciepło,chwilami wzruszająco...Bez wielkich słów,z miłością w tle.Całe mnóstwo emocji.Nie jest to romans,nie jest to również książka obyczajowa.Powiedziałabym,ż to raczej opowieść o szukaniu swego miejsca na ziemi.Całą masa bohaterów-i tych ciepłych,sympatycznych,z większymi czy mniejszymi zagwozdkami(Bogusia,Lidka,Adela),czy tych mniej sympatycznych(egoistyczna tap madl Konstancja czy bawidamek Igor).Chwilami nieco przeidealizowane.ale nadal bardzo sympatyczne.Dala mnie to duże plusy.Minusem jest natomiast zakończenie tej książki w dziwnym miejscu,bez jakiegoś rozsądnego zamknięcia części dotyczącej Bogusi i jej rozterek.Według mnie można czytać,pod warunkiem,że mamy pod ręką całą trylogię.Ja niestety poprzestałam na wypożyczeniu pierwszej części i to był mój błąd :mur: Teraz muszę szybko gnać do biblioteki i koniecznie pożyczyć pozostałe tytuły z tej serii


nie da rady wypożyczyć dalszych - bo ukażą się dopiero - 2 część wiosną, a 3 latem....

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 stycznia 2012, o 20:35

bardzo pocieszające Mewo :mur:
Dorotko,żadnych chatek,właściwie zero traum(chyba że można pod to miano podciągnąć nieodwzajemnione bądź nieudane miłości).Taka sobie książka,która jednak mimo wszystko dawała poczucie jakiegoś ciepła(jakbym się zawinęła w ciepły kocyk).To moje pierwsze spotkanie z tą panią.Chętnie bym przeczytała pozostałe części Sklepiku...Chciałabym się dowiedzieć czy coś się wyjaśni,czy historie znajdą jakiekolwiek zakończenie(niekoniecznie szczęśliwe),bo tak zostało poczucie niedopowiedzenia.mnóstwo wątków rozgrzebanych ,a nic z nich nie wynika.
Spoiler:
I wszystko pozostawione bez wyjaśnień
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 10 stycznia 2012, o 23:46

na blogu Katarzyny Michalak jest informacja, że druga część Sklepiku , ukaże się niestety dopiero za 8 miesięcy , też jestem ciekawa co dalej, bo tak jakoś pierwsza część skończyła się w połowie zdania i rozkroku :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 11 stycznia 2012, o 01:23

Pierwszą książką Michalakowej, jaka wpadła mi w ręce, była "Poczekajka" i bardzo mi się spodobała, bo była właśnie taka milusia i ciepła. Za to kontynuacja Poczekajki czyli "Zachcianek" doprowadził mnie do szewskiej pasji. Potem była dłuuuuga przerwa i dwie kolejne powieści tej pani o chatkach, o szmatkach, porąbanych księciach z bajki i nieco głupawych Kopciuszkach, a gdzieś tam w tle przewijały się choroby psychiczne, gwałty, rozboje, pożary, zdrady oraz koty, psy, konie, słonie, wałkonie..... Póki co mam dość. Póki co.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 stycznia 2012, o 09:32

ja właśnie miałam co do niej obawy po przeczytaniu kilku opinii o jej książkach na forum,ale nie było źle.Chętnie bym kontynuowała Sklepik,ale na razie nie ma takiej opcji :mur:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 11 stycznia 2012, o 09:43

nie przebrnęłam przez Sekretnik, Powrót do poziomki zmęczyłam :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 11 stycznia 2012, o 09:45

ja dopiero zaczęłam z panią Michalak się zapoznawać.Jak mi się uda coś wypożyczyć ,to czemu nie,ale kupować nie zamierzam
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 stycznia 2012, o 19:39

"ZApałkę na zakręcie" któraś czytała? Chętnie pogadam.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 stycznia 2012, o 19:49

lata temu czytałam,nawet kilkakrotnie
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 stycznia 2012, o 20:37

W dzieciństwie przeczytałam kilkadziesiąt razy. To była moja najważniejsza książka okresu dorastania. Niedawno przypomniałam ją sobie, ale teraz jest dla mnie za smutna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 stycznia 2012, o 20:38

Ja kilka dni temu przeczytałam jednym tchem po raz pierwszy. Fajna, szybka, dużo dramatozy, tylko nie odniosłyście wrażenia, że niktóre wątki aż się proszą o rozwinięcie. Do tego zakończenie zuepłnie ni w pięć ni w dziewięć.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 stycznia 2012, o 20:42

To nie romans, to powieść dla młodzieży, do tego powstała dawno, gdy nie było mody na takie książki, jak wydawane są teraz.
Zakończenie oceniałam kiedyś jako bardzo dobre. Teraz właśnie pozostawia po sobie jakiś niedosyt, dlatego mi było smutno po przeczytaniu.

Za dużo niedopowiedzeń. Harlequiny rozmiękczyły mi umysł.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 stycznia 2012, o 20:47

haha! :hyhy:
własnie przeglądam sobie stara Robyn Donald i myślę, jak cholernie ważne chyba w harlekinach było to, że bohaterki/offowe głosy właśnie bardzo chciały rozgryzać problem, a nie bujać się na pseudopoetyckiej toni banałów "o zyciu kobiety" ;)

w życiu nie miałam w łapach. o czym, tylko nie w formie blurpa, bardzo bym prosiła ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 17 stycznia 2012, o 20:51

ewa.p napisał(a):lata temu czytałam,nawet kilkakrotnie

ja również ale mam wyparcie :hyhy: nie mylić z zaparciem :hyhy:

Frin, idźże gdzie i rozwiń tę Donald :hyhy:


Tabliczkę marzenia se strzelcie dziewczyny :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 stycznia 2012, o 20:52

al ja własnie w kontekście sentymentalnej polskiej lietratury młodzieżowej :hyhy:
o, właśnie, ożogowska :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 stycznia 2012, o 20:52

Kawka napisał(a):"ZApałkę na zakręcie" któraś czytała? Chętnie pogadam.

wieki temu :)
ale i tak nie znałam jej na pamięć tak jak Przez dziurkę od klucza :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 17 stycznia 2012, o 20:53

ale ja chcę szczegółów o Donald w kontekście :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 17 stycznia 2012, o 20:54

Nie chodzi o to, ze oczekiwałam romansu, bo nie. Z pełną świadomością nastawiłam się na młodzieżówkę jak coś w stylu Musierowicz. A tu trochę zaskoczenia, bo w zasadzie nie wiadomo jak to się skończyło. Czy to romans czy jakikolwiek inny gatunek literacki - zasada jest prosta - jak sie wprowadza wątki, to należy je do końca książki wyjaśnić. Zakończyć powieść albo dobrze albo źle, ale ją zakończyć. Tak nam pan na warsztatach literackich podczas studiów tłukł do łbów. A "Zapałka na zakręcie" wygląda tak jakby autorka przerwała w połowie pisania wyszła do sklepu i po powrocie wysłała bez przeczytania do wydawcy. Troszkę szkoda, bo książka miała spory potencjał. Znacznie lepiej by było, gdyby bohaterowie się na przykład rozstali uznawszy, że to co ich dzieli jest nie do przeskoczenia. Jakoś "Tomki" Szklarskiego, czy "Pan Samochodzik", również pisane w PRLu, mają zakończenia. Zostawianie czytelnika z niedokończoną fabułą to po prostu świństwo, moim zdaniem. Dlatego nie podobało mi sie "Przeminęło z wiatrem". Owszem, są wyjątki, gdzie fabuła wymaga takiego otwartego zakończenia, ale w "Zapałce" niczemu to nie służy.

Specjalnie dla Pinks

Akcja książki opisuje jakiś rok z życia zwykłej nastolatki. Zaczyna sie jak dziewczyna jedzie na wakacje do letniego kurortu, gdzie poznaje bardzo mrocznego chłopaka i się w nim zakochuje. :-P
Ostatnio edytowano 17 stycznia 2012, o 20:58 przez Kawka, łącznie edytowano 1 raz
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 17 stycznia 2012, o 20:57

Dlatego nie podobało mi sie "Przeminęło z wiatrem".
przecież zakończenie było- bohaterowie rozstali się :hahaha:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość