przez Fringilla » 11 stycznia 2012, o 23:56
ok, bez bicia przyznam: może nie małaszyński, ale patrzeć trudno (guetta... ranyyyy...)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin