przez Fringilla » 15 stycznia 2012, o 22:13
Bradbury
w sumie to na jego okładkach można przepchnąć wszystko, byle na poziomie technicznym przyzwoitym
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin