Teraz jest 24 listopada 2024, o 04:17

Brenda Joyce

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 7 stycznia 2012, o 16:19

Nie no dopiero zaczęłam no i przekartkowałam , spróbuje dalej , może przebrnę ;)
Ale mam wrażenie że te wszystkie średniowieczne to sa podobne do siebie. Ci rycerze to wszystcy zboczeni sa i nie mówiąc ju z o gwałtach, które zawsze występują. No jakoś się zraziłam.

Mam od tej autorki Maskaradę i Skradzioną narzeczoną, chyba nie sa historyczne, i ciekawa jestem czy mi się spodobają.
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 stycznia 2012, o 16:22

historyczne są ale nie średniowieczne, każda z innej beczki, Maskarada kompletnie niemądra, Skradziona narzeczona kompletnie dramatozowa :)

i nie, jest kilka autorek, które wysiliły się na dobre średniowiecze ... ale co do gwałtów, cóż coś w tym jest :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 7 stycznia 2012, o 16:25

No to żem trafiła na autorkę :)

a jakie średniowieczne są dobre jeszcze? Z ciekawości? :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 stycznia 2012, o 16:26

Madeleine Hunter rządzi, coś jeszcze z harlekina było niezłe ale muszę sobie przypomnieć

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 stycznia 2012, o 16:29

w jakim sensie dobre?
bo Beverley średniowieczna świetna, a i Putney całkiem niezła, tyle, że nie wiem w jakich kategoriach kto ocenia ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 stycznia 2012, o 16:40

hm.. Beverley, tak, jakoś o niej zapomniałam ... tak, niektóre uważam za bardzo dobre ... chodzi o poziom bajkowości Hunter bije wszystkich

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 7 stycznia 2012, o 16:41

Dobre, dla mnie czyli najlepiej bez gwałtów i tego poniewierania bohaterką ;)


od Beverley czytałam Nocnego zdobywcę ( tez zdobywca) ale nawet mi się fajne czytało ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 stycznia 2012, o 16:49

Hunter nie gwałci i nie poniewiera, ale czuć średniowiecze jak nie wiem co :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 stycznia 2012, o 17:54

sunshine napisał(a):od Beverley czytałam Nocnego zdobywcę ( tez zdobywca) ale nawet mi się fajne czytało ;)

sun, przeczytaj w takim wypadku resztę, dobra, dobra, dobra :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 7 stycznia 2012, o 19:36

Wiedźma Ple Ple napisał(a):Hunter nie gwałci i nie poniewiera, ale czuć średniowiecze jak nie wiem co :wink:


Więc w takim razie cos muszę od tej pani przeczytać ;)

aralk napisał(a):
sunshine napisał(a):od Beverley czytałam Nocnego zdobywcę ( tez zdobywca) ale nawet mi się fajne czytało ;)

sun, przeczytaj w takim wypadku resztę, dobra, dobra, dobra :)


miałam kiedyś Mrocznego rycerza przeczytać ale jakoś się nie zabrałam :embarrassed:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 stycznia 2012, o 19:38

Więc w takim razie cos muszę od tej pani przeczytać ;)


Akurat ze średniowiecza to masz wybór aż z całej jednej książki ;) Więcej nie dotłumaczyli :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 stycznia 2012, o 19:40

to prawda, a taka smakowita reszta :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 7 stycznia 2012, o 20:45

No to przeczytam ta jedną w takim razie hehe ;)

a teraz czytam dalej Zdobywce zaczyna mnie wciągać :-P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 stycznia 2012, o 21:31

to czytnij może jeszcze Kodeks Proctor


Historia o wielkich namiętnościach i cenie, jaką trzeba za nie zapłacić, o tym, jak człowiek szukający w życiu zaszczytów i sławy podejmuje nieoczekiwaną walkę o uratowanie własnej duszy.

Damion D'Arnac jest czarnym rycerzem, człowiekiem bezwzględnym, który ślepo podążając za swoimi ambicjami, nie przestrzega kodeksu rycerskiego. Gdy przemierza Brytanię, by wypełnić niebezpieczną misję, powierzoną mu przez króla Henryka II, spotyka na swej drodze przebraną w męski strój kobietę, najbardziej fascynującą na świecie. Aby zdobyć jej miłość, musi się uporać z własną przeszłością.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 7 stycznia 2012, o 22:16

robicie offa ....
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 stycznia 2012, o 17:17

Wybacz Lilio ;)

czytam więc Zdobywcę dalej, a jak skończę to chętnie się wypowiem. A będzie o czym, powiem jedno, zaczyna mnie troszkę przekonywać ta historia :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 9 stycznia 2012, o 22:21

Tak więc przeczytałam i stwierdzam, że aż tak źle nie było i trochę pochopnie ją na początku oceniłam. Ale dobra tez nie była. Aczkolwiek cała historia nawet sensowna :)

Bohater Rolf, na początku mnie irytował potem mnie zauroczył, bo czuć było że (jeśli mogę tak napisać) ulega bohaterce Ceidre. I w tym momencie to ona zaczęła mnie wkurzać. Całe te poniewieranie i gwałty to dla mnie nie do pojęcia.
A noc poślubna to mnie zaskoczyła zupełnie.
Spoiler:


A już zupełnie bawiło mnie w tej książce, że za każdym razem jak Rolf na nią patrzył, to mu np członek sztywniał, jego męskość się pobudzała i stała aż po pępek... itp Było naprawdę wiele określeń na to w tej książce :rotfl:

A i rozumiem oboje chcieli dobrze dla swojego kraju bo go kochają, sam to Rolf stwierdził na końcu historii. I gdyby nie ta wojna i te bitwy to nie trzeba by było książki pisać hehe.

Dodam jeszcze że zakończenie dla mnie strasznie przesłodzone, ale może to i dobrze. Po ciężkich przeżyciach w trakcie czytania, czytelnikowi robi się przyjemniej.
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 9 stycznia 2012, o 22:26

oni chyba tak zawsze reagują na kobietę :hyhy: wyjątkiem jest chyba ten samotnik z zamku (nie pamiętam imienia) - ta część mi się jakaś nijaka wydawała

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 9 stycznia 2012, o 22:31

W innych książkach tez sie zdarza taki tekst. Ale w tek książce to non stop
no aż mnie to mdliło a potem to bawiło :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 9 stycznia 2012, o 22:33

Tej części akurat nie czytałam. Zraziłam się po Nagrodzie

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 9 stycznia 2012, o 22:56

joakar4 napisał(a):wyjątkiem jest chyba ten samotnik z zamku (nie pamiętam imienia) - ta część mi się jakaś nijaka wydawała

To pewnie dlatego, że tak mało stawał na baczność przy niej? :rotfl:
Chyba będę musiała to przeczytać :rotfl:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 stycznia 2012, o 07:58

sunshine napisał(a):Tak więc przeczytałam i stwierdzam, że aż tak źle nie było i trochę pochopnie ją na początku oceniłam. Ale dobra tez nie była. Aczkolwiek cała historia nawet sensowna :)

Bohater Rolf, na początku mnie irytował potem mnie zauroczył, bo czuć było że (jeśli mogę tak napisać) ulega bohaterce Ceidre. I w tym momencie to ona zaczęła mnie wkurzać. Całe te poniewieranie i gwałty to dla mnie nie do pojęcia.
A noc poślubna to mnie zaskoczyła zupełnie.
Spoiler:


A już zupełnie bawiło mnie w tej książce, że za każdym razem jak Rolf na nią patrzył, to mu np członek sztywniał, jego męskość się pobudzała i stała aż po pępek... itp Było naprawdę wiele określeń na to w tej książce :rotfl:

A i rozumiem oboje chcieli dobrze dla swojego kraju bo go kochają, sam to Rolf stwierdził na końcu historii. I gdyby nie ta wojna i te bitwy to nie trzeba by było książki pisać hehe.

Dodam jeszcze że zakończenie dla mnie strasznie przesłodzone, ale może to i dobrze. Po ciężkich przeżyciach w trakcie czytania, czytelnikowi robi się przyjemniej.

sporo prawdy w tym wszystkim, a ja i tak lubię :)
i sięgam kiedy potrzebuję czegoś skondensowanego i mocno emocjonalnego :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2012, o 13:52

i sięgam kiedy potrzebuję czegoś skondensowanego i mocno emocjonalnego
a to dopiero, a to takie smallowe :hyhy:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 stycznia 2012, o 14:43

kilka sztuk w łóżku? skaczą po tych łóżkach jakoś specjalnie? poznają tajniki uprzyjemniania życia i nie tylko :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 10 stycznia 2012, o 14:49

narzeczona temu, potem tamtemu tja

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości