Teraz jest 24 listopada 2024, o 23:32

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 28 grudnia 2011, o 20:59

No King i Colby to też niezłe śfffinie. Colby wrzeszczał na biedne dziecko ;)
Ale dla mnie Judd i Rodrigo zawsze byli najbardziej paskudni, przy czym Judd wykazywał się brakiem mózgu (ta sprawa z pierścionkiem :mur: )
Ostatnio edytowano 28 grudnia 2011, o 20:59 przez almani, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 28 grudnia 2011, o 20:59

popatrz na początek-Cash,King i Colby maja nominacje :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 grudnia 2011, o 20:59

nie widzisz ankiety?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 28 grudnia 2011, o 21:00

A Casha jakos polubiłam...:adore: :embarrassed:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 28 grudnia 2011, o 21:01

ja też tam u Judda, we własnej mnie obraził :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 grudnia 2011, o 21:03

Casha bym tu nie zakwalifikowała ale na pewno głupiego Rodrigo, dooopka Judda i Jareda co tak pomiatał tą Libby. :evil:

A propos wcześniejszych spoilerów to zapomniałam dodać, że Christmas Cowboy różni się nieco od innych książek Palmer. Przynajmniej w moim odczuciu.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 22:40

Levanda napisał(a):Ale nie to jest najlepsze. Przeczytałam krótkie opowiadania do serii Long Tall Texans i trafiłam na to o Guyu Fentonie. Pamiętacie go? Umawiał się z tą astmatyczną pielęgniarką i zostawił ją w kinie i poszedł z inną. Pijaczyna i awanturnik. Pojawił się w tej serii Trzy razy miłość w opowiadaniu o doktorze Morissie. I teraz patrzcie na to:

Spoiler:


Guy to miał słabość to kobiet z astmą i stał się specjalistą w tej kwestii. Też to czytałam i straszny wypadek mnie zabił :wink:
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 5 stycznia 2012, o 22:41

Guy to miał słabość to kobiet z astmą i stał się specjalistą w tej kwestii.
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 22:46

Levanda napisał(a):Propos braci Hart, tam chyba są też tłumaczeniowe wpadki. Zdaje się, że w polskiej wersji oni szaleją za piernikami? W originale za domowymi bułeczkami,a za słodyczami nie przepadają.

W sumie nie wiadomo za czym oni szaleją, bo w oryginale jest biscuits, a po polsku to i pierniki i placki i biszkopty.
Mnie się wydaje, że chodzi o biszkopty tylko trochę mnie dziwi, że oni to jedzą z jakimś gęstym sosem i mięsiwem, ale o gustach się nie dyskutuje... ale przypomina mi się, że oprócz sosu to i była afera o dżem jabłkowy, czy czym jest apple butter...
Część o Cagu wymiata, moim zdaniem najlepsza, choć jeszcze lubię o Leo.
Ostatnio edytowano 5 stycznia 2012, o 22:53 przez biedronka, łącznie edytowano 1 raz
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 22:51

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
Guy to miał słabość to kobiet z astmą i stał się specjalistą w tej kwestii.
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Tu się nie ma absolutnie z czego śmiać, bo po umawianiu się z pielęgniarką z astmą, przygruchał sobie dziennikarkę z astmą... i od razu zrobił rozpoznanie.

Przygnębiłyście mnie tym Rodrigiem, bo właśnie miałam go w planach, ale skoro on taki straszny jak Dunn to muszę przemyśleć
Ostatnio edytowano 5 stycznia 2012, o 22:57 przez biedronka, łącznie edytowano 1 raz
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 5 stycznia 2012, o 22:57

biedronka napisał(a):
Levanda napisał(a):Propos braci Hart, tam chyba są też tłumaczeniowe wpadki. Zdaje się, że w polskiej wersji oni szaleją za piernikami? W originale za domowymi bułeczkami,a za słodyczami nie przepadają.

W sumie nie wiadomo za czym oni szaleją, bo w oryginale jest biscuits, a po polsku to i pierniki i placki i biszkopty.
Mnie się wydaje, że chodzi o biszkopty tylko trochę mnie dziwi, że oni to jedzą z jakimś gęstym sosem i mięsiwem, ale o gustach się nie dyskutuje... ale przypomina mi się, że oprócz sosu to i była afera o dżem jabłkowy, czy czym jest apple butter...
Część o Cagu wymiata, moim zdaniem najlepsza, choć jeszcze lubię o Leo.


Bo biscuit ma dwa znaczenia, jedno bardziej amerykańskie, a drugiej bardziej brytyjskie. Brytyjskie jest ciastkowe ;) a amerykański biscuit to właśnie taki chlebkowy wyrób:

http://en.wikipedia.org/wiki/Biscuit_%28bread%29

Nawet jest tam zdjęcie z sosem :)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 5 stycznia 2012, o 22:59

A to o nim jest w jakim tytule konkretnie??

Przeczytałabym sobie w sumie :) sama mam kawałek nieczynnego płuca więc w sam raz dla mnie :rotfl:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 23:00

Poszerzyłaś me horyzonty. Dzięki! Sprawa czym zajadali się bracia Hart nie dawała mi spokoju od dawna, ale pamiętam, że gdzieś chyba u Corrigana było napisane, że oprócz biscuits to oni też chętnie bułeczki domowej roboty.
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 5 stycznia 2012, o 23:00

on taki straszny jak Dunn to muszę przemyśleć
straszny był? :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 5 stycznia 2012, o 23:02

Z Hartów polecam Corrigana.

Dziewczyny, wczoraj połknęłam Sweet Enemy. Ah :adore: Tam był ciekawy wątek, który mnie wzruszył.

Otóż bohaterka, Maggie, poszła na kolację z partnerem biznesowym swojego ukochanego Clinta. Facet miał 42 lata, ona 20 więc nie było tam podtekstu seksualnego. Spędzili miło czas, bo mieli wspólne zainteresowania. Po kolacji ona poprosiła żeby ją pocałował. Później przyznała, że po prostu czuła jakby go znała całe życie, że miała przy nim uczucie deja vu, jakby kiedyś, w innym życiu, byli parą. Clint powiedział jej potem, że ten mężczyzna jest umierający i lekarze dają mu 2 miesiące. Po jego śmierci dostała od niego list, w którym napisał, że czuł podobnie.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 23:02

almani napisał(a):A to o nim jest w jakim tytule konkretnie??

Przeczytałabym sobie w sumie :) sama mam kawałek nieczynnego płuca więc w sam raz dla mnie :rotfl:


Kto? Guy i dziewczyna z jednym płucem? Love with a Long Tall Texan
Jest tam ich trzech: Guy, Luke i Christopher Deverell
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 5 stycznia 2012, o 23:04

Poszukam tego. W sumie teraz wyprzedaze sa to w ksiegarni powinno być :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 5 stycznia 2012, o 23:04

ale pamiętaj, że to najbardziej traumatyczna para :hyhy: Palmer samą siebie przeszła tutaj.

Almani, a którego tytułu chcesz szukać?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 5 stycznia 2012, o 23:06

Dziewczyny to się czyta jak Star Wars :rotfl:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 23:06

Levanda napisał(a):Z Hartów polecam Corrigana.

Dziewczyny, wczoraj połknęłam Sweet Enemy. Ah :adore: Tam był ciekawy wątek, który mnie wzruszył.

Otóż bohaterka, Maggie, poszła na kolację z partnerem biznesowym swojego ukochanego Clinta. Facet miał 42 lata, ona 20 więc nie było tam podtekstu seksualnego. Spędzili miło czas, bo mieli wspólne zainteresowania. Po kolacji ona poprosiła żeby ją pocałował. Później przyznała, że po prostu czuła jakby go znała całe życie, że miała przy nim uczucie deja vu, jakby kiedyś, w innym życiu, byli parą. Clint powiedział jej potem, że ten mężczyzna jest umierający i lekarze dają mu 2 miesiące. Po jego śmierci dostała od niego list, w którym napisał, że czuł podobnie.



To rzeczywiście poruszające. Ale ona była zakochana w jednym, ale czuła jakby kiedyś była z tym drugim? Dziwne...
Ja myślałam, że jak one się zakochują to za nic innego nie tkną, ani nawet nie zerkną

A ten Guy to tylko po angielskiemu
Ostatnio edytowano 5 stycznia 2012, o 23:07 przez biedronka, łącznie edytowano 1 raz
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 5 stycznia 2012, o 23:07

coś z tego wynikło, czy tak se Palmer robi wprawkę przed paranormalem? :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 5 stycznia 2012, o 23:10

No tego Guya chce poszukac. Najchetniej to bym to wziela i na czytacza dorwala no. Bo na papierek to nie wiem czy chce kase wydawac :P
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 5 stycznia 2012, o 23:13

W moim osobistym rankingu Judd to świnia numer 1 więc skoro ten Rodrigo też okropny to nie wiem czy wytrzymam czy zacznę zabijać. Judd wyprowadził mnie z równowagi kompletnie. Miałam ochotę go pogryźć, a to mi się zdarza rzadko.
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 5 stycznia 2012, o 23:15

ale czemu? tam pełno takich :wink:
musieli ją szyć po? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 5 stycznia 2012, o 23:16

Rodrigo to niezły dupek jest. Ale jak dla mnie Judd wiekszy bo dodatkowo pozbawiony rozumu kompletnie :P
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości