przez ewa.p » 10 grudnia 2011, o 19:25
niektóre słodycze pamiętam,Donaldy,oranżady w proszku,czy w foliowej torebce to były przeboje
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.