Teraz jest 24 listopada 2024, o 17:32

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 grudnia 2011, o 21:47

ale co ona takiego zrobiła? wszak wszystko wina tej śfini Griera ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 grudnia 2011, o 22:46

Judda raczej. To doopek. Jeden z większych w tej serii. Kiedy jest pobocznym bohaterem to twardy z niego mach, co to broni słabych i nikogo się nie boi. A tak - farma zadłużona, kasy na nic nie ma, a on kupuje pierścionek dziewczynie w której się zadurzył, a która nie jest jego żoną i wszyscy o tym wiedzą.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 2 grudnia 2011, o 22:53

ale ruda tez jest tu wredna - tak Christy dokopywała i łgała, az sie kurzyło
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 3 grudnia 2011, o 02:11

Ale ruda jest po traumie wiec niby ja to usprawiedliwia :P
za to ja dostaje traumy na `widok` judda. jest paskudniasty :mur:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 3 grudnia 2011, o 10:31

a ten od Libby niby lepszy? Ten Jordan ze "Słodkiej niewoli" [ "Cattleman's Pride"]? Niby przyjaźnił się z jej ojcem, zna ja dobrze i niby kocha, ale w chwili, gdy Libby traci ojca, zagrożone jest jej ranczo - staje po stronie wrednej baby, lata za nią i zachowuje sie jak debil i dooopek!
Ostatnio edytowano 3 grudnia 2011, o 20:41 przez Scholastyka, łącznie edytowano 1 raz
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 3 grudnia 2011, o 20:39

Wiem, że ożeni się Cash "Chuck Norris" Grier z rudą małpą, dlatego odmawiam czytania. Dla mnie ona ma podłą naturę i żadne wyjaśnienia, jej wyrzuty sumienia do mnie nie przemawiają.

A ten Judd, to porażka, niby dobry Strażnik Teksasu, były policjant, a głupi, że aż boli, dwa do dwóch dodać nie potrafi. I co za tłumaczenie, że ją pocałował tylko po to, żeby tamten się odczepił.
Jakoś superman Cash inaczej to załatwił...
A z tym pierścionkiem to mnie rozczarował straszliwie i o urodzinach małpa zapomniała.
Że nie wspomnę o tym jak można zostawić żonę w zaawansowanej ciąży by jechać na premierę filmową. Zgrzytam zębami.
Nadal jestem na niego wściekła.
Ja nie wiem jakim cudem ona mogła mu wybaczyć.

Co by tu teraz Palmer przeczytać...
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 3 grudnia 2011, o 20:49

no to ja chyba zbyt długo się nie palmeryzowałam, bo nie mam pojęcia, o co chodzi :hahaha: :hahaha: :hahaha: i nie wiem, czy chcę wiedzieć... :czeka:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 16
Dołączył(a): 28 listopada 2011, o 07:30

Post przez india » 3 grudnia 2011, o 22:31

Zdecydowanie się zgadzam, że to Judd jet najsłabszym ogniwem tej ksiażki:/
Ja właśnie przeczytałam "Igraszki" nie wiem czy czytałaś? Ale ja naprawde polecam:))

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 3 grudnia 2011, o 22:40

Dla mnie Judd to chyba najbardziej nieznośny z bohaterów palmerowskich powieści, przynajmniej jak na razie. Pewnie jeszcze wiele przede mną... :D

Nie czytałam Igraszek, może się skuszę, muszę zobaczyć o czym to mniej więcej. A czy ktoś czytał Gorącą krew i może coś o tym powiedzieć?
A swoją drogą Lutecia to strasznie głupie imię... No nie, mało że Lutecia to jeszcze na nazwisko ma Peacock...
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 3 grudnia 2011, o 23:11

Akurat tą o Lutecii lubię :)
Najbardziej ze wszystkich nie lubię Judda i tego pajaca od Libby tak jak pisałą zresztą Scholastyka.
:roll:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 16
Dołączył(a): 28 listopada 2011, o 07:30

Post przez india » 4 grudnia 2011, o 13:21

Nie spałam pół nocy bo tak mnie wkręciła "Papierowa Róża", czytałyście? Długa, ale naprawde przyjemna. i bohaterka fajna bo twarda i zdecydowana a nie taka myszka :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 4 grudnia 2011, o 13:27

Ja sięgnęłam dzis po Ostatniego najemnika :smile: Callie jest taka zielono nieuświadomiona :roll:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 4 grudnia 2011, o 14:09

A ja się w pierwszej kolejności wzięłam za Gorącą krew i mam takie przemyślenia:

1. Czemu bohater, niejaki Russel wkoło dmucha bohaterce dymem papierosowym w twarz? Ten motyw powtarza się kilkukrotnie. Czy on ją chce wykończyć zanim się na nią rzuci?

2. Pojawia się mój ukochany motyw znalezienia grzechotnika w ubraniu, przeuroczo i jak zwykle prowadzi to do wojny.

3. Bohaterka jest chyba najbardziej płaczliwa ze wszystkich książek jakie do tej pory czytałam. Płacze gdy się złości, gdy jest jej smutno, gdy jest wzruszona, gdy jest szczęśliwa, wkoło ryczy.

4. Facet jest strasznie niezdecydowany, ale to w normie. Raz tłumaczy, że nie mogą, bo przecie ona za młoda, to zaraz ją całuje i ściska. Rozdwojenie jaźni ma czy co?

5. W tym przypadku motyw z różnicą wieku jest wyjątkowo perwersyjny, szczególnie, że on ją wychowywał...

6. No i jeszcze bohater wymówił zdanie, które uważam za wyjątkowo ekscytujące, może najbardziej ekscytujące pośród wszystkich książek Palmer, które przeczytałam. Coś w rodzaju "wejdź w ogień i zobacz jak pali".

Fajna książka, polecam! I jak zwykle człowiek czegoś się nauczy o bydle/koniach. Nie wiem czy konie to bydło czy nie.
Palmer uczy i bawi :D

Muszę w wolnej chwili obczaić książki, o których piszecie skoro fajne.
Ostatnio edytowano 4 grudnia 2011, o 16:41 przez biedronka, łącznie edytowano 1 raz
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 4 grudnia 2011, o 14:21

A to widzisz- ostatnio się zastanawiałam, w której książce bohater dmuchał dymem w twarz i to własnie w tej. Faktycznie chyba chce ją wykończyć żeby jego rozterki się skończyły :rotfl:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 grudnia 2011, o 15:56

nie tylko w tej, ale przedruki z lat 80 są cenzurowane :hyhy:

tak, za to kocham palmer, za wieczny realizm :heh:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 234
Dołączył(a): 22 listopada 2011, o 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Post przez biedronka » 4 grudnia 2011, o 16:42

a co to była za książka bo mam chwilowe zaćmienie gdzie też dziewczyna przy basenie w przebieralni natknęła się na grzechotnika i też naga się rzuciła komuś w ramiona?

to tam był chyba brat dziewic
And so the plot thickens...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 grudnia 2011, o 17:00

i ona też dziewica - Kate ze "skazani na miłość"
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 grudnia 2011, o 17:37

tam chyba większość dziewic jest :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 grudnia 2011, o 17:39

fakt, ale tutaj i brat i siostra cnotę zachowywuja....
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 grudnia 2011, o 17:58

Brylancik ci to był.

Scholastyka napisał(a):fakt, ale tutaj i brat i siostra cnotę zachowywuja....


I tak do końca książki?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 grudnia 2011, o 18:15

brat - tak...
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 grudnia 2011, o 18:22

A jest gdzieś opisane, jak stracił wianek? Czy tak trwa do tej pory?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 4 grudnia 2011, o 18:29

Tak tak bo tata miał guza mózgu i im traume zafundował taka, że oboje trwaja w cnocie :zalamka:

jest opisane :) tylko nie umiem sobie tytułu przypomnieć :mur:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 4 grudnia 2011, o 18:32

byłoi w takim zbiorku trzech opowiadań {A Long Tall Texan Summer], a on to Tom Walker, jesli dobrze pamietam, stracił cnotę też z dziewicą i wpadł w histerię, of kors... a przy okazji zrobił jej dziecko
Ostatnio edytowano 4 grudnia 2011, o 18:38 przez Scholastyka, łącznie edytowano 1 raz
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 grudnia 2011, o 18:36

Wielozadaniowiec :rotfl:
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości