Teraz jest 24 listopada 2024, o 13:52

Wspomnienia i plany: Panna Młoda to ja!

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 28 listopada 2011, o 12:22

jest :) nawet nie tylko względem koloru :)
fajnie, ten krój góry to teraz niemal norma, te naście lat temu było to cos odmiennego :)
a ja jeszcze nie miałam żadnych koronef, frufruwajek i elementów płyszczących czy powiewających ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 listopada 2011, o 12:32

piękna panna młoda :)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 28 listopada 2011, o 12:33

aralk napisał(a):jest :) nawet nie tylko względem koloru :)
fajnie, ten krój góry to teraz niemal norma, te naście lat temu było to cos odmiennego :)
a ja jeszcze nie miałam żadnych koronef, frufruwajek i elementów płyszczących czy powiewających ;)

To prawda, wówczas to było coś nowego w kreacjach ślubnych. :) Rzecz jasna, sukienka była wypożyczona. :wink: Co do koronki, to trochę mi się jej trafiło na gorsecie. Generalnie nie przepadam za dużą ilością ozdób, ale czasy były takie, że trzeba było brać co dają. :wink:

Lilio, Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 listopada 2011, o 12:38

Ja tylko prawdę rzekłam ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 28 listopada 2011, o 12:46

Ładnie, ładnie, szkoda tylko, że całej nie widać :hyhy: To która się jeszcze pokaże? :hyhy: Albo która się szykuje? :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 28 listopada 2011, o 19:55

No dobra, to teraz ja Wam zademonstruję jaką miałam sukienkę. Niestety ślubnego musiałam delikatnie zamazać, bo kategorycznie stwierdził, że nie chce żadnych zdjęć w necie, ale co tam, nie o niego tu przecież chodzi. :wink:

Obrazek
Tu jeszcze przed ślubem w kościele Ojców Paulinów na Starówce. Sukienka była oczywiście długa, z krótkim rękawkiem, do pasa dopasowana, dół rozkloszowany i gładki.


Obrazek
Na dwóch kolejnych fotkach dobrze widać, że góra sukienki była uszyta z gipiury.

Obrazek
Welon z przodu był krótszy i zakrywał mi twarz, a z tyłu tak długi, że ciągnął się za mną po kościelnym dywanie, co sprawiło, że moja przyjaciółka jako świadkowa miała masę roboty, bo ciągle musiała go poprawiać i na nowo ukladać.

Obrazek
Ta fotka jest ze ślubu cywilnego, ale nie sukienka tu jest ważna lecz bukiet, który na moje życzenie zrobiony był z banknotów złożonych w harmonijkę [żeby mi mój ślubny nigdy nie wypomniał, że wziął mnie gołą i bosą :D ]

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 28 listopada 2011, o 20:13

Dorotko, wyglądałaś jak księżniczka z bajki. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 396
Dołączył(a): 6 listopada 2011, o 12:00
Ulubiona autorka/autor: ...szukam

Post przez Letty » 28 listopada 2011, o 20:15

Vienno,naprawdę pięknie wyglądałaś,a odkryte ramiona,były w pewnym czasie kontrowersyjne i bravo za odwagę....

Dorotko...zachwycająco!!!! i ten bogaty welon!!!!!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 28 listopada 2011, o 20:43

śliczna Panna Młoda była z ciebie Dorotko :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 28 listopada 2011, o 20:50

Dorotka, ślicznie wyglądałaś a i mężusia można "luknąć" ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 listopada 2011, o 21:01

Dorotka, ja cię chyba pierwszy raz widzę.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 28 listopada 2011, o 21:04

Vienno śliczną miałaś sukienkę i miło Cię widzieć ;)

Dorotko Ciebie też ;) no i śliczna Panna młoda z Ciebie była :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 28 listopada 2011, o 22:15

Lilio - jak to widzisz mnie po raz pierwszy, przecież kiedyś już wstawiałam swoją fotkę, o tę:
Obrazek :lol: :lol: :lol:

Moja sukienka była prosta, bez żadnych falbanek, drapowań czy rozcięć i dość mocno zabudowana u góry, ale jak tylko zobaczyłam ją w katalogu w jednym z salonów ślubnych, to od razu wiedziałam, że chcę ją mieć, tę i żadną inną. A welon od zawsze chciałam mieć dłuuuugi i zakrywający twarz.
Ale teraz podobają mi się "syrenki", więc bardzo możliwe, że właśnie na taką syrenkę bym się zdecydowała, gdybym brała ślub ponownie. :wink: Aralk i Vienna - wy miałyście chyba właśnie takie syrenki, prawda?

Pamiętam, że razem ze mną mierzyła sukienki bardzo młoda dziewczyna, mogła mieć co najwyżej osiemnaście lat, ale wyglądała na piętnaście [niewysoka i bardzo szczupła] i wybrała sobie czarną pękatą suknię z niezliczoną ilością falbanek na dole. Ta sukienka kompletnie do niej nie pasowała, ale ona się na nią uparła i już. I nie pomogły tłumaczenia matki, przyszłej teściowej i szefowej salonu ślubnego, ta dziewczyna nie chciała żadnej innej nawet przymierzyć. Nie wiem czy ja kupiła, czy nie, bo ja swoją zamówiłam i poszłam sobie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 28 listopada 2011, o 22:25

dorotko a kiedy ślubowałaś?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 28 listopada 2011, o 22:30

Vienno i Dorotko - pięknie wyszłyście na tych zdjęciach :) Obie suknie mi się podobają :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 28 listopada 2011, o 22:40

Dorotko,super zdjęcia.Byłaś piękną panną młodą.I faktycznie można cię było zobaczyć po raz pierwszy bo to pracownicze mało pokazuje :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 29 listopada 2011, o 01:03

Dorotka napisał(a):Lilio - jak to widzisz mnie po raz pierwszy, przecież kiedyś już wstawiałam swoją fotkę, o tę:
Obrazek :lol: :lol: :lol:

tja, jesteś bardzo rozpoznawalna :czeka:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 29 listopada 2011, o 02:13

Lilia napisał(a):
Dorotka napisał(a):Lilio - jak to widzisz mnie po raz pierwszy, przecież kiedyś już wstawiałam swoją fotkę, o tę:
Obrazek :lol: :lol: :lol:

tja, jesteś bardzo rozpoznawalna :czeka:

:rotfl: :rotfl:
Tak, na ulicy od razu byśmy Cię poznały hihi :D:D:D
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 listopada 2011, o 07:56

Dorotka napisał(a): Aralk i Vienna - wy miałyście chyba właśnie takie syrenki, prawda?

Jeśli o mnie chodzi, to nie do końca. Gorset (a właściwie to co wtedy umownie można było nim nazwać) a i owszem, ale jedynie do pasa, a właściwie do wysokich bioder z delikatnym obniżeniem w szpic z przodu. Z dołu szeroka, rozkloszowana, na halkach (ilu to juz nie pamiętam, ale wielu). Nie miałam figury do "syrenki" zresztą te ponad 18 lat temu o nich nie słyszałam ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 listopada 2011, o 10:47

Levanda napisał(a):dorotko a kiedy ślubowałaś?


Na 99% przed '98 :lol: (lub na jego początku ;) )
Hm, moja ciocia miała bardzo podobną sukienkę w '94, ale jak Dorotkę bardzo postarzyłam, to zaraz mi się dostanie :hyhy:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 29 listopada 2011, o 16:06

No to pięknie, a ja myślałam, że moja sukienka to najnowszy model, a tu się okazuje, że podobną miała twoja ciocia, Agrest. :mur: Może więcej nie będę już tu zaglądała, bo zaraz się wyda, że i czyjaś babcia pół wieku temu też w takiej brała ślub. :zalamka: Idę pokrzepić się czekoladowym pierniczkiem. :lol: :lol: :lol:
Teraz to bym pewnie wybrała coś bardziej obcisłego i odkrytego, chociaż pewnie trudno byłoby mi się zdecydować, bo wybór jest ogromny. Ale wiem jedno - w mini do kościelnego nie poszłabym z pewnością. Ale do cywilnego to co innego.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 listopada 2011, o 17:30

ja chyba też nie, i to wcale nie ze względu na swoje koślawo-grube nogi :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 29 listopada 2011, o 17:41

Czy ktoś ośmielił się coś podobnego sugerować?
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 listopada 2011, o 18:16

spróbowałby :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 29 listopada 2011, o 19:56

Vienno śliczne fotki... ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość