Teraz jest 25 listopada 2024, o 14:32

O płci brzydkiej - kącik humoru

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 21 listopada 2011, o 12:01

:hahaha: Dobre :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 listopada 2011, o 20:41

dobre :rotfl: wygląda na to,że mój chłop jest citroenem :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 21 listopada 2011, o 20:50

Mój też :)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 listopada 2011, o 20:50

O Ewo i Tajemno czyli perfekcyjnych macie chłopów :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 listopada 2011, o 21:15

my też takie perfekcyjne panie domu :hyhy: :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 21 listopada 2011, o 21:28

Lata kobiet:
18 - 21 - kobieta jest jak Afryka, albo Australia.
Jest tylko w połowie odkryta, dzika pełna
naturalnego piękna z gęstym buszem w
urodzajnych deltach.

21 - 30 - kobieta jest jak Ameryka lub Japonia.
Całkowicie otwarta, dobrze poznana i otwarta
na handel, szczególnie na kraje posiadające
pieniądze lub samochody.

30 - 40 - kobieta jest jak Indie lub Hiszpania.
Bardzo gorąca, odprężająca i świadoma swojej
urody.

40 - 45 - kobieta jest jak Francja albo Argentyna.
W czasie wojny została w połowie zniszczona,
ale można jeszcze znaleźć cieple i wartościowe
miejsca do zwiedzenia.

45 - 50 - kobieta jest jak Jugosławia lub Irak.
Wojnę przegrała i męczą ja problemy przeszłości.
Poza tym potrzebna jest całkowita odbudowa.

50 - 60 - kobieta jest jak Rosja albo Kanada.
Bardzo daleka, cicha, jej granice są praktycznie
nieskończone, ale zimny klimat trzyma ludzi z
dala.

60 - 70 - kobieta jest jak Anglia albo Mongolia.
Ma poważanie i świetną przeszłość, ale nie ma
przyszłości.

70 - ... - kobieta jest jak Albania albo Afganistan.
Wszyscy wiedzą jak tam jest ale nikt nie chce
tam wyjechać.

Tak w nawiązaniu :-P

Co do chłopa:

Wiek - Napój:


17 - piwo
25 - wódka
35 - szkocka
48 - podwójna szkocka
66 - tran

Wiek - Uwodzicielski tekst:

17 - Moi starzy wyjechali na weekend.
25 - Moja dziewczyna wyjechała na weekend.
35 - Moja narzeczona wyjechała na weekend.
48 - Moja żona wyjechała na weekend.
66 - Moja żona nie żyje.

Wiek - Ulubiony sport:

17 - seks
25 - seks
35 - seks
48 - surfowanie po kanałach telewizji
66 - drzemka

Wiek - Definicja pomyślnej randki:

17 - "języczek"
25 - "śniadanie"
35 - "Nie opóźniła mojej godziny terapii."
48 - "Nie musiałem się spotkać z jej dziećmi."
66 - "Wróciłem do domu żywy."

Wiek - Ulubiona fantazja:

17 - strzelić gola po gwizdku
25 - seks w samolocie
35 - stworzyć trójkącik
48 - przejąć firmę
66 - Szwajcarska pokojówka/Seksualny niewolnik pielęgniarki

Wiek - Idealny wiek aby się ożenić:

17 - 25
25 - 35
35 - 48
48 - 66
66 - 17

Wiek - Idealna randka:

17 - Uniknąć horroru przy płaceniu.
25 - "Podzielić czek zanim pójdziemy do mnie"
35 - "Wpadnij do mnie."
48 - "Wpadnij do mnie i cos ugotuj."
66 - Seks w samolocie firmy, w drodze do Las Vegas.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 21 listopada 2011, o 21:35

no to jeszcze to:

od 15 do 25 lat kobieta jak pchla-skacze z lozka do lozka
0d 25 do 50 lat kobieta jest jak ponczocha nylonowa-nie do zdarcia
od 50 do 75 lat kobieta jest jak cebula-gdy sie rozbiera to wszyscy płaczą...

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 21 listopada 2011, o 21:38

dobre..xD :rotfl:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 listopada 2011, o 21:43

co tekst to śmieszniejszy :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 21 listopada 2011, o 21:49

Zgadzam się :rotfl:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 21 listopada 2011, o 21:50

Wiek - Ulubiony sport:

17 - seks
25 - seks
35 - seks
48 - surfowanie po kanałach telewizji
66 - drzemka

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 21 listopada 2011, o 23:23

Wszystkie świetne :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 23 listopada 2011, o 14:43

z moim facetem wszystko ok no chyba że jest mecz albo formuła 1 :zalamka:
a jeśli chodzi o żarciki to ja chyba dalej mam 20 lat :-P a uśmiałam się do łez

a ja mam cos takiego

Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
- Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach?
- Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci...

Mężczyźni są najsilniejszymi stworzeniami na świecie. Mogą przetrwać niezliczoną ilość czasu mając do dyspozycji tylko piwo i baterie do pilota.

Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.

Wchodzi facet do domu i niesie 3 półlitrówki.
Żona go pyta:
- Skąd to masz?
A on na to:
- Spotkałem złotą rybkę

Tato, czemu pies sąsiadów już nie szczeka?
- Nie pyskuj, smarkaczu, tylko jedz kotlety!

Patrycja, Po litrze to z ciebie nawet niezła laska...
- Roman, zwariowałeś? To ja, Bronek!
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 23 listopada 2011, o 17:38

Ten z drapaniem i obgryzaniem paznokci najlepszy :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 23 listopada 2011, o 19:06

dobre :mrgreen:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 23 listopada 2011, o 19:34

Pamiętnik słomianego wdowca.

Zostałem sam. Żona wyjechała na tydzień. Całkiem przyjemna odmiana. Myślę, że razem z psem miło spędzimy te dni.

Poniedziałek

DOKŁADNIE zaplanowałem rozkład zajęć. Wiem, o której będę wstawał, ile czasu poświęcę na poranną toaletę i śniadanie. Policzyłem, ile zajmie mi zmywanie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy i gotowanie.
Jestem miło zaskoczony, że mimo wszystko zostaje mi mnóstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro można tak szybko się z tym uporać. Wystarczy odpowiednio zorganizować sobie pracę.
Na kolację zafundowałem sobie i psu po steku. Żeby stworzyć miły nastrój, ładnie nakryłem do stołu. Ustawiłem wazon z różami i zapaliłem świecę.
Pies na przystawkę dostał pasztet z kaczki, potem główne danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino i palę dobre cygaro.
Dawno nie czułem się tak dobrze.

Wtorek

MUSZĘ jeszcze raz przemyśleć rozkład dnia. Zdaje się, że wymaga kilku drobnych poprawek.
Wyjaśniłem psu, że nie codziennie jest święto, dlatego nie może się spodziewać, że zawsze będzie jadł przystawki i inne dania z trzech różnych misek, które ja muszę myć.
Przy śniadaniu zauważyłem, że picie soku ze świeżych pomarańczy ma jedną zasadniczą wadę. Za każdym razem trzeba potem myć wyciskarkę. Jak rozwiązać ten problem? Trzeba przygotować sok na dwa dni - wtedy wyciskarkę myje się dwa razy rzadziej.
Odkrycie dnia: parówki można odgrzewać w zupie. W ten sposób ma się jeden garnek mniej do zmywania.
Na pewno nie będę codziennie biegał z odkurzaczem tak jak chciała żona. Raz na dwa dni to aż nadto. Muszę tylko pamiętać, żeby zdejmować buty, a psu wycierać łapy. Poza tym czuję się świetnie.

Środa

MAM wrażenie, że prowadzenie domu zajmuje jednak więcej czasu, niż przypuszczałem. Będę musiał zrewidować swoją strategię.
I tak: przyniosłem z baru kilka gotowych dań - w ten sposób nie stracę w kuchni aż tyle czasu. Przygotowanie posiłku nigdy nie powinno trwać dłużej niż jedzenie.
Kolejny problem to słanie łóżka. Najpierw trzeba się z niego wygrzebać, potem wywietrzyć sypialnię, a na końcu jeszcze równo ułożyć pościel - zawracanie głowy. Nie uważam, żeby codzienne słanie łóżka było konieczne, zwłaszcza, że i tak wieczorem człowiek musi się do niego położyć. W sumie wydaje się, że jest to czynność zupełnie pozbawiona sensu.
Zrezygnowałem też z przygotowywania osobnych posiłków dla psa i kupiłem gotowe jedzenie w puszkach. Pies trochę się krzywił, ale cóż... Skoro ja mogę się obyć bez domowych obiadków, on też nie powinien grymasić.

Czwartek

KONIEC z wyciskaniem soku z pomarańczy! To nie do wiary, że z tym niewinnie wyglądającym owocem jest aż tyle zachodu. Kupię sobie gotowy sok w butelkach.
Odkrycie dnia: udało mi się przespać noc i wysunąć się z łóżka prawie nie naruszając pościeli. Rano musiałem tylko wygładzić narzutę. Oczywiście jest to kwestia wprawy i w czasie snu nie można się za często przewracać z boku na bok. Trochę bolą mnie plecy, ale gorący prysznic powinien pomóc.
Zrezygnowałem z codziennego golenia, bo to zwykła strata czasu. Zyskałem przez to cenne minuty, których moja żona nigdy nie traci, bo nie ma zarostu.
Kolejne odkrycie: nie ma sensu za każdym razem jeść z czystego talerza. Ciągłe zmywanie zaczyna mi działać na nerwy.
Pies też może jeść z jednej miski... w końcu to tylko zwierzę.
UWAGA: doszedłem do wniosku, że odkurzać trzeba najwyżej raz w tygodniu. Parówki na obiad i na kolację.

Piątek

KONIEC z sokiem pomarańczowym! Za dużo dźwigania.
Odkryłem następującą rzecz: rano parówki smakują całkiem nieźle, po południu gorzej, a wieczorem w ogóle. Poza tym, jeśli żywić się nimi dłużej niż przez dwa dni z rzędu, mogą wywoływać lekkie mdłości.
Pies dostał suchą karmę. Jest równie pożywna, a miska nie jest popaćkana.
Z kolei ja zacząłem jeść zupę prosto z garnka. Smakuje tak samo, a nie trzeba brudzić talerza ani chochli. Teraz już nie czuję się tak, jakbym był automatyczną zmywarką do naczyń.
Przestałem wycierać podłogę w kuchni. Ta czynność irytowała mnie tak samo jak słanie łóżka.
UWAGA: Żegnajcie puszki!!! Nie będę brudził sobie otwieracza.

Sobota

Po co wieczorem zdejmować ubranie, skoro rano znów trzeba je włożyć? Zamiast marnować czas, lepiej trochę dłużej poleżeć. Przy okazji można zrezygnować z kołdry i odpadnie kłopot z jej porannym układaniem.
Pies nakruszył na podłogę. Zbeształem go. Powiedziałem, że nie jestem jego służącym.
Dziwne - nagle zdałem sobie sprawę, że moja żona też tak czasem do mnie mówi.
Powinienem dziś się ogolić, ale jakoś nie mam ochoty. Nerwy mam napięte jak postronki.
Na śniadanie zjem tylko to, co nie wymaga rozpakowywania, otwierania, krojenia, smarowania, gotowania ani mieszania. Wszystkie te czynności doprowadzają mnie do rozpaczy.
Plan na dziś: obiad zjem prosto z torebki, nachylony nad zlewem. Żadnych talerzy, sztućców, obrusów i innych głupot.
Trochę bolą mnie dziąsła. Pewnie jem za mało owoców, ale nie chce mi się ich taszczyć ze sklepu. Może to początek szkorbutu?
Po południu zadzwoniła żona i spytała, czy umyłem okna i zrobiłem pranie. Wybuchnąłem histerycznym śmiechem. Powiedziałem jej, że nie mam czasu na takie rzeczy.
Jest pewien problem z wanną. Odpływ zatkał się makaronem. Ale niespecjalnie się martwię. I tak przestałem się kąpać.
UWAGA: jem teraz razem z psem, prosto z lodówki. Musimy się spieszyć, żeby zbyt długo nie trzymać jej otwartej.

Niedziela

OGLĄDALIŚMY z psem telewizję z łóżka. Na ekranie różni ludzie zajadali przeróżne smakołyki, a my tylko z zazdrością przełykaliśmy ślinkę. Obaj jesteśmy osłabieni i drażliwi. Rano zjedliśmy coś z psiej miski, ale żadnemu z nas to nie smakowało.
Naprawdę powinienem się umyć, ogolić, uczesać, zrobić psu jeść, wyjść z nim na spacer, pozmywać, posprzątać, pójść po zakupy, ale po prostu nie mogę wykrzesać z siebie dość sił.
Mam problemy z utrzymaniem równowagi, zaczyna szwankować wzrok.
Pies zupełnie przestał merdać ogonem.
Pchani resztką instynktu samozachowawczego, wyczołgujemy się z łóżka i idziemy do restauracji, gdzie przez ponad godzinę jemy różne pyszności. Korzystamy z wielu talerzy, bo przecież nie musimy ich myć.
Później lądujemy w hotelu. Pokój jest wysprzątany, czysty i przytulny. Wreszcie znalazłem sposób na zmorę tych okropnych domowych obowiązków.

Ciekawe, czy kiedykolwiek przyszło to do głowy mojej żonie?
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 23 listopada 2011, o 19:39

:hahaha: Padłam po prostu :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 listopada 2011, o 19:41

już to kiedyś czytałam,ale nadal mnie śmieszy.
Z dowcipów od Aniołka najlepszy pierwszy i ostatni
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 23 listopada 2011, o 22:21

Pamiętnik jest świetny :rotfl: Zamieszkajmy wszyscy w hotelach :rotfl:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 23 listopada 2011, o 22:25

taaa...xD :rotfl:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 23 listopada 2011, o 23:15

super pamiętnik :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 24 listopada 2011, o 08:48

Uśmiałam się i nawet facetowi przeczytałam, niech wie co go czeka jak gdzieś wyjadę. :rotfl:



Pijany mężczyzna sika pod ścianą dużego domu w środku miasta. Obok przechodzi zgorszona pani i patrzy się na niego i mówi:
-Ale bydle!
Na to on:
-Niech się pani nie boi, mocno go trzymam...
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 5 grudnia 2011, o 12:50

Zawsze słyszymy "zasady" od żeńskiej części społeczeństwa. Tu są zawarte zasady mężczyzn.


To są nasze męskie zasady:

Zauważ... wszystkie są oznaczone numerem "1" NIE BEZ POWODU!

1. Piersi są po to, by na nie patrzeć, dlatego na nie patrzymy. Nie próbujcie tego zmieniać

1. Naucz się obsługiwać klapę od toalety. Jesteś dużą dziewczynką. Jeżeli jest podniesiona, to sobie ją opuść. My potrzebujemy klapy podniesionej, wy opuszczonej. Na pewno żaden z nas nie skarżył się że zostawiłaś ją opuszczoną.

1. Sobota = mecz. To jest jak pełnia księżyca albo przypływy i odpływy morza. Tak po prostu jest

1. Zakupy NIE SĄ dyscypliną sportową. I NIE, nigdy nie zaczniemy uważać, że jednak dyscypliną są.

1. Płacz to szantaż.

1. Mówicie otwarcie czego chcecie. Żeby była jasność:

* Ukryte aluzje NIE DZIAŁAJĄ!

* Półsłówka NIE DZIAŁAJĄ!

* Wzmianki NIE DZIAŁAJĄ!

PO PROSTU POWIEDZ TO!

1. 'Tak' i 'nie' to doskonałe odpowiedzi na 99% naszych pytań

1. Przychodźcie do nas tylko z problemami które chcecie rozwiązać. My problemy rozwiązujemy. Jeżeli chcesz współczucia, od tego właśnie masz koleżanki

1. Migrena trwająca siedemnaście miesięcy to problem. Idź do lekarza

1. Cokolwiek powiedzieliśmy 6 miesięcy temu NIE MOŻE BYĆ użyte jako argument w kłótni. Tak naprawdę, wszystkie nasze komentarze po 7 dniach stają się nieważne.

1. Jeżeli myślisz że jesteś gruba, to prawdopodobnie jesteś. Nie pytajcie nas

1. Jeżeli coś co powiedzieliśmy może zostać zinterpretowane na dwa sposoby, a jeden z nich zasmuci cię lub wkurzy, mieliśmy na myśli tę drugą opcję

1. Możesz poprosić nas żeby coś zrobić albo powiedzieć, jak powinno się to robić. Ale nie obydwie rzeczy na raz. Jeżeli wiesz jak zrobić to najlepiej, zrób to sama

1. Jeżeli to możliwe, powiedz to co musisz powiedzieć podczas reklam

1. Kolumb nie potrzebował mapy, my też nie potrzebujemy

1. WSZYSCY mężczyźni widzą tylko 16 kolorów (jak domyślna paleta Windowsa 95). Brzoskwiniowy, na przykład, to smak. Łososiowy to również smak. Nie mamy bladego pojęcia czym jest 'amarant'

1. Jeżeli coś nas swędzi, to to drapiemy. Po prostu

1. Jeżeli pytamy, co jest nie tak, a wy mówicie "nic", będziemy zachowywać się jakby wszystko było w porządku. Wiemy że kłamiecie, ale to po prostu nie jest warte naszego zachodu

1. Jeżeli pytasz o coś na co wolałabyś nie znać odpowiedzi, oczekuj odpowiedzi której nie chcesz usłyszeć

1. Jeżeli musimy gdzieś iść, to cokolwiek na siebie założysz jest w porządku, naprawdę

1. Nie pytajcie nas o czym myślimy jeżeli nie jesteście gotowe na rozmowę na tematy takie jak seks, piłka nożna, samochody

1. Masz wystarczająco dużo ubrań

1. Masz za dużo butów

1. Mamy dobrą figurę. Koło jest okrągłe, a koło to figura.


Dziękuję za przeczytanie tego. Tak, wiem, muszę spać dzisiaj na kanapie, ale facetów to naprawdę nie rusza - czują się jak na kempingu.

Prześlij to jak największej liczbie mężczyzn - aby ich rozbawić.
Prześlij to jak największej liczbie kobiet - aby je edukować.


:-P :smile:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 5 grudnia 2011, o 18:15

Wymiękłam :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 5 grudnia 2011, o 19:16

:hahaha: dobre..xD
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość