Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:30

Anime i mangi

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 listopada 2011, o 00:19

Kat napisał(a):KROTKIE INFO - OD 1 GRUDNIA NA ANTENIE TV4 ZOSTANIE WZNOWIONA EMISJA SAILOR MOON :) OD GODZ. 17.30 :D

dla wszytskich, którzy wracają z pracy / uczelni :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 19 listopada 2011, o 00:58

Jeszcze trzeba mieć telewizor dla siebie ;)


Asieńko - tu jest opis. http://www.mangaupdates.com/series.html?id=2967 Fakt, jest duuuuuużo dramatozy, ale myślę, że warto przeczytać (lub chociaż spróbować, każda z nas ma inny gust ;) )

Nana, a oglądałaś live action na podstawie tego?
ObrazekObrazekObrazek

You can hear it. The sound of happiness. It's getting bigger and bigger and bigger! If you wish... If we think we can, anything is possible. I can hear a lot of sounds. Again and... again...
A wind like a breath... I want to be the wind... At times, I want to be the wind that fights against you... the wind that dries your tears... or the wind that eases your tiredness. I want to be a wind like that. And I want to fly. I want to sweep up the sadness and spread happiness.
When you're sad, just cry. I'll be there. When you're happy, just call. I'll be there. But because we're girls, there are times that you get tired. There are times that you hold back your tears. So in times like that, dear, I'm going to come flying down to you... So hold me in your arms gently.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 19 listopada 2011, o 01:16

moni napisał(a):Jeszcze trzeba mieć telewizor dla siebie ;)

i polską telewizję :-P

Nana, a oglądałaś live action na podstawie tego?

nie i akurat w tym przypadku nie mam zamiaru, wolę mangi i ewentualnie anime niż live action i przy nich najczęściej zostaję :haha:
a manga mimo całej swej dramatozy bardzo mi się podobała :smile:


obecnie robię sobie powtórkę z tego :sweet_kiss:

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 19 listopada 2011, o 01:22

A co to Nano? :)

P.S. A na kolejną dramatozę póki co nie mam szczególnej ochoty...
P.S.2 Od 25 do 27 jest konwent w Sosnowcu, Porytkon :hyhy: (Oczywiście się wybieram, a co! :D) http://porytkon.irpg.pl/prorgam/
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 listopada 2011, o 01:27

Nie znasz Asieńko? :shock: :twisted: trzeba nadrobić...

Ps. ja nie mam tv w ogóle :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 19 listopada 2011, o 01:43

Asieńka napisał(a):A co to Nano? :)


jedna z moich ulubionych mang Midnight Secretary o szefie Vampirze i jego sekretarce :smile:
pamiętam, że podczas czytania aż sprawdzić musiałam czy to czasem na podstawie jakiegoś romansu nie powstało bo jak żywcem wzięte :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 19 listopada 2011, o 02:00

zabawne? :-P
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 19 listopada 2011, o 13:26

A to chyba autorstwa tej samej co o wilko-człeku co tylko w świetle księżyca jest ludzki? Ohmu Tomi?
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 19 listopada 2011, o 14:22

Tak, Jadziu, zgadza się :) Czytałaś? Mi ogólnie bardziej podobała się Midnight secretary.
Gmosiu - http://www.mangaupdates.com/series.html?id=7090 tu jest opis. Ogólnie dziewczyna ma twarz dziecka i próbuje się wyglądać na starszą, a on ma ją za brzydką. Tego dowiesz się na początku, dlatego napisałam ;)
Tej autorki czytałam jeszcze to http://www.mangaupdates.com/series.html?id=2244 też mi się podobało :)

Nano - tak, to też jest warunek, chociaż ja już po polsku chyba nie obejrzę żadnego anime, po angielsku nawet głupoty, które oni wygadują lepiej brzmią :P

A ja może spróbuję, jedyne, co mnie odrzuca, to różnice z mangą... :/ ale zobaczymy...


Bym zapomniała...

Następny rozdział Skip Beata!, uwaga!, 4 stycznia... Jestem po prostu happy :cry2:
ObrazekObrazekObrazek

You can hear it. The sound of happiness. It's getting bigger and bigger and bigger! If you wish... If we think we can, anything is possible. I can hear a lot of sounds. Again and... again...
A wind like a breath... I want to be the wind... At times, I want to be the wind that fights against you... the wind that dries your tears... or the wind that eases your tiredness. I want to be a wind like that. And I want to fly. I want to sweep up the sadness and spread happiness.
When you're sad, just cry. I'll be there. When you're happy, just call. I'll be there. But because we're girls, there are times that you get tired. There are times that you hold back your tears. So in times like that, dear, I'm going to come flying down to you... So hold me in your arms gently.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 19 listopada 2011, o 17:29

Tym opisem mnie złapałaś, ale teraz mam istotny problem - uczyc się na kolokwium i robic prezentację czy czytac...? Dodam, że nauka na poniedziałek :czeka: To wasza wina że mam dylemat! :(
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 listopada 2011, o 19:37

gmosia napisał(a):zabawne? :-P

chyba nie, ponieważ mnie bawi :P :heh:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 19 listopada 2011, o 20:06

jak na razie mi się podoba :-P
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 19 listopada 2011, o 23:15

moni napisał(a):Tej autorki czytałam jeszcze to http://www.mangaupdates.com/series.html?id=2244 też mi się podobało


mnie również :wink: , to co Jadzia wspomniała też czytałam i fajne było dopóki do zakończenia nie doszłam, bo to mi się już nie za bardzo podobało :]

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 20 listopada 2011, o 00:11

miałam dokładnie tak samo :] ale w sumie można się było tego spodziewać...


Asieńko, teraz to zależy od Twojej silnej woli :) może jednak się ucz, a w poniedziałek sobie wszystko odbijesz :)
ObrazekObrazekObrazek

You can hear it. The sound of happiness. It's getting bigger and bigger and bigger! If you wish... If we think we can, anything is possible. I can hear a lot of sounds. Again and... again...
A wind like a breath... I want to be the wind... At times, I want to be the wind that fights against you... the wind that dries your tears... or the wind that eases your tiredness. I want to be a wind like that. And I want to fly. I want to sweep up the sadness and spread happiness.
When you're sad, just cry. I'll be there. When you're happy, just call. I'll be there. But because we're girls, there are times that you get tired. There are times that you hold back your tears. So in times like that, dear, I'm going to come flying down to you... So hold me in your arms gently.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 20 listopada 2011, o 14:33

No właśnie sęk w tym, że w poniedziałek mam aerobik, który kończy się o 17, więc za dużo siły mi nie zostanie na czytanie :czeka: W sumie jakoś to pogodzę, jestem przy 17 chapterze, przetłumaczyłam słówka do nauczenia, wydrukowałam wersję "na surowo" prezentacji... I tak jej raczej nie będę jutro przedstawiac bo mam jeszcze zaległą do powiedzenia, więc może jakoś to będzie... ;)
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 20 listopada 2011, o 18:49

oj niedobra, niedobra, ale nałóg to nałóg ;)

muszę sobie zrobić przerwę w mangach, bo zaczynam czytać te nieskończone :mrgreen: wzięłam się za Delinquent Cinderella Hwang Mi Ri - chyba zostało im najmniej rozdziałów do przetłumaczenia ;)
ObrazekObrazekObrazek

You can hear it. The sound of happiness. It's getting bigger and bigger and bigger! If you wish... If we think we can, anything is possible. I can hear a lot of sounds. Again and... again...
A wind like a breath... I want to be the wind... At times, I want to be the wind that fights against you... the wind that dries your tears... or the wind that eases your tiredness. I want to be a wind like that. And I want to fly. I want to sweep up the sadness and spread happiness.
When you're sad, just cry. I'll be there. When you're happy, just call. I'll be there. But because we're girls, there are times that you get tired. There are times that you hold back your tears. So in times like that, dear, I'm going to come flying down to you... So hold me in your arms gently.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 listopada 2011, o 22:42

nana_rlbi napisał(a):
moni napisał(a):Tej autorki czytałam jeszcze to http://www.mangaupdates.com/series.html?id=2244 też mi się podobało


mnie również :wink: , to co Jadzia wspomniała też czytałam i fajne było dopóki do zakończenia nie doszłam, bo to mi się już nie za bardzo podobało :]

Czytałam, ale nie do końca, i teraz się cieszę, skoro nie ma HEA. Czy jest? Za Midnight Secretary się nigdy nie wzięłam.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 21 listopada 2011, o 11:47

moni napisał(a):oj niedobra, niedobra, ale nałóg to nałóg ;)

muszę sobie zrobić przerwę w mangach, bo zaczynam czytać te nieskończone :mrgreen: wzięłam się za Delinquent Cinderella Hwang Mi Ri - chyba zostało im najmniej rozdziałów do przetłumaczenia ;)

DC też mi się podoba :D
A ja mam szczęście - ćwiczeń nie było :hyhy: I teraz mogę siedzieć i czytać bezczelnie do 13 :]
"Znasz przypowieść o żabie w śmietanie? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka. Uczcijmy pamięć jej towarzyszki, przedwcześnie poległej w imię postępu filozofii i racjonalnego myślenia."
***
Pod stołem siedział Greebo i mył się językiem. Od czasu do czasu mu się odbijało.
Wampiry wstawały z martwych, z grobów i z krypt, ale nigdy nie zdołały tego dokonać z kota.

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 21 listopada 2011, o 20:53

Jadziu - na własną odpowiedzialność

Spoiler:



Asieńko, tez bym tak chciała :D Staram się nie czytać za szybko DC, ale mi to absolutnie nie wychodzi - pewnie dzisiaj skończę to, co jest do tej pory...
ObrazekObrazekObrazek

You can hear it. The sound of happiness. It's getting bigger and bigger and bigger! If you wish... If we think we can, anything is possible. I can hear a lot of sounds. Again and... again...
A wind like a breath... I want to be the wind... At times, I want to be the wind that fights against you... the wind that dries your tears... or the wind that eases your tiredness. I want to be a wind like that. And I want to fly. I want to sweep up the sadness and spread happiness.
When you're sad, just cry. I'll be there. When you're happy, just call. I'll be there. But because we're girls, there are times that you get tired. There are times that you hold back your tears. So in times like that, dear, I'm going to come flying down to you... So hold me in your arms gently.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 listopada 2011, o 21:11

moni napisał(a):Jadziu - na własną odpowiedzialność

Spoiler:


E tam, takie coś to żadne HEA :?

A w Midnight Secretary? Jak to z tym zakończeniem?
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 listopada 2011, o 21:20

ale to zespoilerowane zakończenie da się jednak obronić (ostatnie plansze) ^_^

MS ma jak najbardziej HEA :roll: :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 listopada 2011, o 21:39

mi się straszliwie podobało do połowy [taki ha-eś-żet paranormalny :hahaha: ], a potem to już mniej...
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 listopada 2011, o 22:24

Fringilla napisał(a):ale to zespoilerowane zakończenie da się jednak obronić (ostatnie plansze) ^_^

hmmm.... :niepewny:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 listopada 2011, o 22:36

no wiesz, co kto lubi ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 21 listopada 2011, o 23:35

eeeeee taaaaam, takie, a może się uda... Bleee.... ja wolę takie prawdziwe HEA, tutaj mogli sobie darować z czymś takim...
ObrazekObrazekObrazek

You can hear it. The sound of happiness. It's getting bigger and bigger and bigger! If you wish... If we think we can, anything is possible. I can hear a lot of sounds. Again and... again...
A wind like a breath... I want to be the wind... At times, I want to be the wind that fights against you... the wind that dries your tears... or the wind that eases your tiredness. I want to be a wind like that. And I want to fly. I want to sweep up the sadness and spread happiness.
When you're sad, just cry. I'll be there. When you're happy, just call. I'll be there. But because we're girls, there are times that you get tired. There are times that you hold back your tears. So in times like that, dear, I'm going to come flying down to you... So hold me in your arms gently.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości