Nocny Anioł napisał(a):Przepraszam nie mogłam się oprzeć
Obrazek zawinięty od tajemnej
mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko:)
Janka napisał(a):On na pewno żyje. Ale i tak smutne.
Jemu też będzie smutno, jak się ocknie i zobaczy, że ona nie ma nóg, czyli zdolna tylko do miłości platonicznej.
Agrest napisał(a):Eryczek:
Nocny Anioł napisał(a):Janka napisał(a):On na pewno żyje. Ale i tak smutne.
Jemu też będzie smutno, jak się ocknie i zobaczy, że ona nie ma nóg, czyli zdolna tylko do miłości platonicznej.
Czytałam Bogini Oceanu i nie mieli z tym problemu:)
Janka napisał(a):Nocny Anioł napisał(a):Janka napisał(a):On na pewno żyje. Ale i tak smutne.
Jemu też będzie smutno, jak się ocknie i zobaczy, że ona nie ma nóg, czyli zdolna tylko do miłości platonicznej.
Czytałam Bogini Oceanu i nie mieli z tym problemu:)
Ja nie czytałam. To może podasz parę szczegółów technicznych. Tak dla zaspokojenia mojej ciekawości.
żebym mogła podać szczegóły ta strona musiałaby się inaczej nazywać, ale w skrócie on był Trytonem a ona człowiekiem i problemów nie mieli.
za to ojcem tego Trytona był człowiek, a matka syreną i jak widać mały rytonek był.
ale nafizolowałam
hahahhahah
A oryginał był strasznie smutny. Andersen jest fe, że tak to wymyślił.
Pamiętam też, jak w dzieciństwie spłakałam się w kinie na jakiejś wersji rysunkowej chyba japońskiej.
Powrót do Okładki i ilustracje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości