Teraz jest 30 września 2024, o 07:33

Mary Jo Putney

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 16 czerwca 2011, o 17:46

,,Dziecko Ciszy'' jezeli dobrze kojaze bylo o Merel, co na poczatku nie mowila?
,,Lord z przeszloscia lub bez przeszlosci'' :D , nie bardzo lubie Hinduskie tematy w ogole, pewnie dlatego nie bardzo podobaja mi sie ksiazki z tymi motywami.
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 17:58

Ostatnio moja siostra chciała się odstresować przed egzaminem i dorwała "Księżycową narzeczoną". Poinformowała mnie o tym, gdy już książkę porzuciła po jakimś 5 lub 6 rozdziale na 34 ;) Stwierdziła, że było całkiem w porządku, ale napisane wyjątkowo kwiecistym językiem, z dużą ilością szczegółów, a za to ubogo w akcję/wydarzenia. Ona czekała, aż bohaterowie wezmą ślub i później będzie się coś działo, a tutaj (cytuję): "bohaterka przyłazi do szpitala, potem ta jego (bohatera) siostra też go odwiedza, jeszcze później jakaś ciotka do niej (bohaterki) przychodzi... Ciągle nic się nie dzieje."

Wniosek z tego następujący, moja siostra jest potencjalnym odbiorcą współczesnych opowieści, może paranormal w ramach tempa lub chick-lit, bo to bardziej jej styl. To taka różnica, jak między kryminałem a thrillerem, niby o tym samym, a jednak inne :D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 19:06

"bohaterka przyłazi do szpitala, potem ta jego (bohatera) siostra też go odwiedza, jeszcze później jakaś ciotka do niej (bohaterki) przychodzi... Ciągle nic się nie dzieje."


nic by się nie działo jakby razem siedziały :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 19:09

Przekaż to jej, ja czytałam z wielkim zadowoleniem :hyhy:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 19:10

muszę powiedzieć, że nawet jak siedzą to u Heyer jest ciekawie :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 lipca 2011, o 19:27

Ja tam lubię, choć nie zawsze, gdy książka płynie, ona woli duuużo i szybko :mrgreen: Najlepiej jest, jeśli coś po drodze coś wybuchnie :rotfl:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 19:49

to Cabot i Halliday :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 lipca 2011, o 18:31

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2011, o 19:24

tak :D własnie to czytałam ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 6 lipca 2011, o 20:45

widać petunia non kotlet :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2011, o 22:31

ale to sprytny zabieg jest: tu własnymi siłami, ale aby nie dać zapomniec o sobie... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 10 listopada 2011, o 22:33

Dżentelmen nie w każdym calu, to świetna lektura, gdzie romans wpleciony jest w zawiłą historię przygodowo-szpiegowską.

Lady Kira to bogata pół krwi angielka i hinduska, Damian to nieślubny syn aktorki, obecnie właściciel bardzo popularnego klubu.
On ratuje ją z rąk przemytników, ona z kolei ratuje księżniczkę Charlotte podczas próby porwania jej przez spiskowców z klubu Damiana. Tak zaczyna sie pełna przygód znajomość a póżniej i namiętny romans dwójki bobaterów.
Bardzo dobra kolejna powieść z cyklu Zagubieni lordowie, pełno w niej szpiegów, porwań, prawdziwej przyjażni i zdrad i oczywiście miłości wzruszającej miłości.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 10 listopada 2011, o 23:08

basik świetnie to ujęłaś ;) Putney chyba jeszcze mnie nie zawiodła. A w każdym razie nie przypominam sobie.
Dżentelmen nie w każdym calu to świetna książka, od razu polubiłam bohaterów, ona żadne ciepłe kluchy co sobie bardzo cenię.
Nie było szans na nudę, po prostu czytać i delektować się. :hyhy:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 52
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20

Post przez aku » 16 listopada 2011, o 21:14

Zmogłam tego dżentelmena kilku cali, ale bez wielkiej przyjemności. Panna, poza tym że cudnej urody i anielskiego charakteru, to nijaka jakaś taka. Pan raczej irytujący niż pociągający, złe charaktery pourywały się z jednej choinki (czy tam drzewa genealogicznego). Oj nie jest to mój ulubiony romans tej autorki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28602
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 listopada 2011, o 21:24

ja, ehm, nowej Putney dotąd nie przemogłam :wstyd:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 17 listopada 2011, o 07:39

Dżentelmen to nie jest najlepsza rzecz Putney, to fakt. Ale podobał mi się ;)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 listopada 2011, o 07:56

Mam nawet na papierku, ale po wczesniejszych wypowiedziach nie mogę się przekonać :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 17 listopada 2011, o 08:09

Czytaj, dodasz swoją opinię. :-P

[666 post] :twisted:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 listopada 2011, o 19:04

diabelski :rotfl: :twisted:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 26 grudnia 2011, o 14:17

Fringilla napisał(a):ja, ehm, nowej Putney dotąd nie przemogłam :wstyd:
leży :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 lutego 2012, o 13:29

Obrazek
This title will be released on April 24, 2012.
Series: The Lost Lords

Grey Sommers, Lord Wyndham, never met a predicament he couldn't charm his way out of. Then a tryst with a government official's wife during a bit of casual espionage in France condemns him to a decade in a dungeon, leaving him a shadow of his former self. Yet his greatest challenge may be the enigmatic spy sent to free his body--the only woman who might heal his soul.

Cassie Fox lost everything in the chaos of revolution, leaving only a determination to help destroy Napoleon's empire through her perilous calling. Rescuing Grey is merely one more mission. She hadn't counted on a man with the stark beauty of a ravaged angel, whose desperate courage and vulnerability thaw her frozen heart. But a spy and a lord are divided by an impassable gulf even if they manage to survive one last, terrifying mission...

Fragment
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 lutego 2012, o 16:28

I napisała, że planuje jeszcze 3 części :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21015
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 lutego 2012, o 20:17

Czy ktoś oprócz mnie czytał już "Meandry losu"? Chętnie podyskutuję.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 lutego 2012, o 20:19

to to takie kontrowersyjne :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2012, o 20:40

To chyba Punkt zapalny.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość