Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:41

Catherine Coulter

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 10 listopada 2011, o 14:58

Lubię jej Dziedzictwo Nightingale'ów ^_^
Dawno jej w sumie nie czytałam...
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 10 listopada 2011, o 15:15

O czym jest ?
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 10 listopada 2011, o 15:57

Bohaterka ma paskudnego opiekuna prawnego, który chce jej majątku i ma już plan jak to zrobić. Każe swojemu synowi-idiocie i tchórzowi ożenić się z nią. Do jej urodzin już niedaleko, więc muszą to zrobić szybko, a że ona nie zgadza się z tym (wymyśla nawet że ma narzeczonego) i syn też się do tego nie kwapi - opiekun sam chce zmusić ją do małżeństwa, próbując ją zgwałcić, żeby musiała wyjść za niego.
Żeby nie zdradzić wszystkiego powiem tylko, że ucieka porywając ze sobą synalka niedoszłego gwałciciela. Niestety, tamten podczas podróży musi się pochorować i Karolina musi trwać w zajeździe i leczyć go, zamiast uciekać. Tam spotyka Northa ;) Pomaga jej i wszystko toczy się coraz szybciej. Dużo ciekawych akcji, zdeterminowana bohaterka i bohater, który usiłuje rozwikłać zagadkę śmierci kobiety, która zginęła w okolicach jego majątku.
North ma też mroczną przeszłość, cały jego ród od lat miał szczególną awersję do kobiecego rodu, co powoduje wiele zatargów. Życie Karoliny co chwila jest w niebezpieczeństwie, co ja osobiście bardzo lubię :P bohaterowie, których od razu polubiłam... same plusy ;) Oczywiście dla mnie :hyhy:

To druga część cyklu Dziedzictwo. :)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 10 listopada 2011, o 22:33

to książka o tym jak facet głupieje w kontakcie z kobietą :)
kiedyś najbardziej śmieszne, absurdalne kawałki zamieszczałam w książkoteście :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 10 listopada 2011, o 23:10

aralk rozumiem że w sensie negatywnym? ;>
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 10 listopada 2011, o 23:32

Dziękuję
Całkiem, całkiem...Kiedyś muszę się skusić ale tyle tego się nazbierało...
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 11 listopada 2011, o 15:56

tajemna napisał(a):aralk rozumiem że w sensie negatywnym? ;>

ja wiem czy negatywnym? facet, który dostaje głupawki na widok kobiety, a jego zachowanie nosi symptomy szaleństwa, było zabawnie, choć absurdalnie wielce :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 11 listopada 2011, o 16:00

Mnie bardzo bawiło przekonywanie Northa przez służących do ich racji. Ich gościnność wobec kobiet była powalająca :P
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 11 listopada 2011, o 16:01

i chyba głównie o taką zabawę tutaj chodziło ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 11 listopada 2011, o 16:38

Ja to nawet czytałam, ale zupełnie nie kojarzę. :zalamka:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 stycznia 2012, o 20:40

Kobiety kochane przekonajcie mnie do tej autorki... W bibliotece mijam się z nią regularnie i mimo że parę tytułów mnie zainteresowało to jak widzę nazwisko Coulter to mnie odrzuca. Gdzieś coś musiałam przeczytać że ona kiepska jest (nie pamiętam ani gdzie ani co) i uraz został.
Polećcie coś proszę. Coś dla kogoś kto nie czytał jeszcze nic tej autorki. Byle bez średniowiecza;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 stycznia 2012, o 20:44

przekonać możesz się jedynie sama, lajtowo jest z Młodą panią Sherbrooke a jednocześnie dale pojęcie o autorce ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 20:44

ha! ona budzi skrajne emocje :]
ale na pewno nie jest kiepska, mimo, że przegina

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 stycznia 2012, o 20:45

przegina to bardzo delikatne stwierdzenie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 20:46

ale taka Hrabina na przykład!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 stycznia 2012, o 20:50

takiej Hrabiny to ja nie znam
dla mnie albo się jej wywoływanie emocji kupuje, albo nie
gwałt, wazelina, wszelakie przymusy, długości i odległości
idealna w czasie poszukiwania mocnych wrażeń ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 20:53

to poznaj taką Hrabinę, zdziwisz się tja

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 stycznia 2012, o 20:54

czasami jak dobrze napisana to i jakąś skrajność można pochłonąć;)
pozostaje mi tylko sprawdzić. Czyli mówicie że Młoda pani Sherbrooke i/lub Hrabina? Okej, może jeszcze dziś zacznę bo mi się moje czytadło aktualne kończy.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 20:55

tudzież Płomień nocy ...
te wymienione to żadna skrajność, na razie dla początkujących :]

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 stycznia 2012, o 20:59

Płomień nocy to:
Spoiler:

nie moja bajka, ale pewnie ma zwolenników
toć nie mówię "nie" dzisiaj Palmer o protoplastach czytałam i zdziwiłam się jak w tym mało Palmer było :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 30 stycznia 2012, o 21:01

właśnie o takie dla żółtodziobów mi chodzi;) ale czy autorka przypadkiem nie w każdej książce lubi wstawić motyw z tych skrajnych? Naczytałam się o kilku autorkach w krótkim czasie i mi się myli już:P a może to właśnie Palmer się lubuje w ostrościach...
Przeczytam będę mieć własne zdanie. O!
Dziękuję za pierwsze współrzędne:P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 21:53

aralk napisał(a):Płomień nocy to:
Spoiler:

nie moja bajka, ale pewnie ma zwolenników
toć nie mówię "nie" dzisiaj Palmer o protoplastach czytałam i zdziwiłam się jak w tym mało Palmer było :)
tylko, że tam się to nie odbywa, poniewieranie już było hen a teraz jest świetny, cierpliwy i kochający facet- nie coulterowy
:wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 stycznia 2012, o 23:41

na pierwszych stronach się odbywa, że hej
potem inaczej, nie protestuję, ale mnie te pierwsze przez pół książki po łbie się telepały

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 stycznia 2012, o 23:42

oj ale ładniej potem, ugładził wszystko, mało culterowo :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 30 stycznia 2012, o 23:44

ja tam lubię, mimo tych pierwszych stron
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość