przez Liberty » 13 maja 2008, o 17:46
Z Delinsky jest różnie. Te mniejsze książeczki, to zdecydowanie romanse, czasem z jakimś wątkiem kryminalnym czy obyczajowym. Nie jest to nic specjalnego, łatwo się zapomina. Ale faktycznie, ona lubi bardziej obyczajowe/rodzinne książki niż tradycyjny romans. Osobiście najbardziej lubię poszukiwaną przeze mnie pozycję - "W zasięgu ręki". Romans dominuje. Choć jest też coś o polityce, o pewnej aferze, o związkach rodzinnych. Para głównych bohaterów zaczyna od przyjaźni i jest to bardzo ciepły związek i co ciekawe, udało się autorce bardzo ładnie wplatać sporą dawkę namiętności, co przy takim związku nie jest łatwe. Najczęściej wychodzą ciepłe kluchy, a tu nie. Jeśli coś czytać z Delinsky, to to.
A wspomniane przez Scholastykę "Trzy życzenia" polecam pod warunkiem, że chcemy się popłakać. Spoiler :
<span style="font-size: 7px; line-height: normal">Nie ma szczęśliwego zakończenia, a przynajmniej takiego, jakie najczęściej spotykamy z romansach. </span>
Przypomniałam sobie, że czytałam też jej autorstwa "Więcej niż przyjaciele". Taka obyczajowo - romansowa. Bardzo podobał mi się watek miłosny. Spoiler: <span style="font-size: 7px; line-height: normal">rozpoczęty w latach nastoletnich jednej z par (a są dwie), a znajdujący swoją kulminacje dopiero po wielu latach, rozwodach i dzieciach z innymi ludźmi, po tragicznym wypadku, itd. </span>Osobiście podobał mi się, choć nie każdy lubi takie słodko - gorzkie klimaty wywołane upływającym czasem i wieloma straconymi szansami.
To nie jest książka dla każdego.