Teraz jest 22 listopada 2024, o 03:15

Romans paranormalny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 października 2011, o 19:14

hm, jako że Potter to też paranormalny YA, nie powiem, że nie :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 31 października 2011, o 20:22

Bo to było raczej fantasy dla dzieci i młodzieży, nie romans paranormalny YA :-P
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 października 2011, o 20:33

No, jak nie romans? Już od Komnaty tajemnic śledziłam Rona i Hermionę :-P
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 października 2011, o 21:55

Ale miłość na pierwszym planie nie jest z całą pewnością - ja jestem za wersją fantastyka dla młodzieży :-P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 października 2011, o 21:57

W szóstce miłość króluje na całego ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 października 2011, o 22:08

Jednak w całości to ta miłość gdzieś tam w tle jedynie ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 października 2011, o 22:32

No, nie w tle, ale w samym centrum magicznej obrony Harry'ego i jest jego główną siłą. Choć OK, nie będę już drażnić. Wątki romansowe w HP to wątki poboczne, ale wciąż ważne ;)
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 października 2011, o 23:01

leżące u podstaw jakby nie patrzeć na całą sytuację z Severusem i Lilly ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 października 2011, o 23:06

A także z rodzicami Riddle'a.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 października 2011, o 23:07

Love is all around i nic nie poradzimy :hyhy:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 października 2011, o 23:08

Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 października 2011, o 23:47

aralk napisał(a):leżące u podstaw jakby nie patrzeć na całą sytuację z Severusem i Lilly ;)

ba!
pamiętam, że mnie lekko zaskoczyło, jak jednak sprytnie autorka obeszła dwa klasyczne zagrania:
- na początku mogło się wydawać, że najważniejsza jest więź Harry'ego z ojcem i w ogóle postać Jamesa, a tu... James jest "dodatkiem", nigdy na dłuższą metę się niczego ciekawego o nim nie dowiadujemy, oprócz tego, że w sumie dobrym jest człowiekiem... chyba ;) za to o Lily - coraz więcej.
- niby wszystko ma się opierać na rywalizacji Snape'a z ojcem Pottera i rozgrywać w trójkącie Dumbledore-Snape-James/Harry, a tutaj się okazuje, że jednak nie o to chodzi ;)

cóż, im bardziej wiadomo, że J.K. to autorka, tym bardziej nieklasycznie jednak...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 listopada 2011, o 10:59

Przyznam się szczerze, że akurat w HP to mnie wątki romansowe wcale nie interesowały. Nawet miejscami mnie śmieszyły :wstyd:
Co do Lilly i Severusa... Smutno mi było.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 listopada 2011, o 14:18

śmieszyła cię miłość nastolatków z pozycji nienastolatki :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 listopada 2011, o 17:22

Nie wiem... Jakoś tak nie bardzo to czułam, choć może nie pasowało mi do całości. A w sumie dopiero przy siódmej części nie byłam już nastolatką ;) Wcześniej powinnam umieć się wczuć.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 listopada 2011, o 09:52

Ron i Hermiona to jeszcze, ale osobiście uważam wątek Harry'ego i Ginny za rozczarowujący :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 2 listopada 2011, o 11:37

czy Harry Potter to paranormal?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 2 listopada 2011, o 16:53

tak trochę :mysli:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 2 listopada 2011, o 17:24

troszeczkę ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 2 listopada 2011, o 18:29

takie tyci tyci ;) np. są zmiennokształtni animagowie :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 listopada 2011, o 19:24

Był wilkołak, był jakiś wampir, wszystko gra :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 listopada 2011, o 02:18

Agrest napisał(a):Ron i Hermiona to jeszcze, ale osobiście uważam wątek Harry'ego i Ginny za rozczarowujący :P

w efekcie, bo budowanie napięcia było niezłe...

tak, Lilio, jak się przyjrzysz... :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 3 listopada 2011, o 08:34

Może odrobinę, bo jednak nie mamy tu usychającej z miłości do superbohatera heroiny. Ja to mam żal w ogóle o Ginny, bo z jednej strony pisze się wprost jaka to z niej cudowna czarownica, a później jedno z głównych osiągnięć to upiorogacek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 listopada 2011, o 09:44

Ja mam w ogóle żal o jej marysuizm z późniejszych części ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 3 listopada 2011, o 16:17

To wynika z tego, że w gruncie rzeczy później Ginny jest odsunięta do roli dziewicy wysyłającej na bój rycerza. I nawet jej obecność podczas bitwy w zamku i kilka rzuconych zaklęć tego nie zmienia. I gdzieś po drodze straciła swój niewątpliwy temperament, który uwidaczniał się choćby w dość burzliwym romansie z Deanem
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość