Teraz jest 23 listopada 2024, o 18:15

Romans + fantastyka

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 maja 2008, o 20:42

To przecież jasne, ze polska jest lepsza Obrazek a najlpesze w niej jest to, że często zaskakuje. Obrazek Moje kontakty z pisarzami anglojęzycznymi przyzwyczaiły mnie do tego do szczęśliwych zakończeń, pewnych rozwiązań i schematów fabularnych a w naszej rodzimej, przynajmniej w części, tego nie ma. Obrazek Wydaje mi się, ze wiem jak skończy sie historia. A tu niespodzinka. Może to nie będzie najlepsze słowo ale polska fantastyka jest realistyczna, przynajmniej ta wydawana w Fabryce Słów.

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 13 maja 2008, o 20:57

Ja też lubię ksiązki z Fabryki słów, ale głównie te z watkiem poczucia humoru. Np. Pan Lodowego grodu (albo podobny tytuł) Grzędowicza czytałam, ale nie podobał mi się tak jak np. POgodnik III kategorii R. Pawlaka... Pogodnika zrsztą też można zakwalifikować do tej kategorii, momo, ze bohater zdecydowanie unika małzeństwa...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 13 maja 2008, o 21:00

Ja sobie zakupiłam wiedźmę.com.pl i będę czytać w najbliższej przyszłości a jak to zrobię to podzielę się wrażeniami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 13 maja 2008, o 21:14

Jeżeli podobają Ci sie te z duza dawką humoru to koniecznie przeczytaj: Opowieśći z Wilżyńskej Doliny, Różę Selerbergu (zakochałam sie w tej książce) i Smokobójcę Pacyńskiego Obrazek



Oprócz polskiej fantastyki czytam jeszcze od czasu do czasu coś z literatury rosyjskiej i ukraińskiej. Ostatnio trafiłam na Brudnopis Siergieja Łukjaninki, co prawda wątek romansowy niezbyt rozbudowany, ale jest Obrazek I tak czytając sie zastanawiałam czy kiedys czytałam jakieś ksiażki z kręgu literatury fantasy, gdzie nie pojawiałby się wątek miłosny i wszyło mi, że nie. A czytałam naprawdę sporo. Zawsze jest jakaś kobieta...

Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 13 maja 2008, o 21:38

J dziś właśnie pozczłam coś Białołęckiekj, niese róża bła nwpozczona...przepraszam zablokowało mi się kilka lier na klawiaurze...

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 14 maja 2008, o 12:28

Białołęckiej najlepsze są potterowskie fanfiki pisane pod pseudonimem Toroj i dostępne w necie.

A Siergieja Łukianienkę można brać w ciemno Obrazek Pisze dużo i różnorodnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 14 maja 2008, o 14:39

Popieram, popieram. Przez książki Białołeckiej nie mogę przebrnąć, ale na jej fikach można się popłakać/zsiusiać ze śmiechu. "Róża Selerbergu" to przerobiony fik - "Róża Slytherinu". Rowling nie wydała zgody na wydanie polskich ff (zołza, bo Francuzom i Hiszpanom pozwoliła Obrazek) i Białołecka przerobiła to na książkę.



I Łukjanienkę też polecam. Bardzo dobrze pisze i o dziwo, sporo tam o miłości Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 16 maja 2008, o 15:50

Niestety Róża Selerbergu nadal wypozyczona, i to we wszystkich oddziałach biblioteki!!! Chyba jest bardzo popularna...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 maja 2008, o 16:04

kurcze, a ja przez Białołęcką bezproblemowo w każdej postaci [chociaż jej seria o młodych magach faktycznie literatura młodzieżowa] i kojarzę jeszcze jej opowiadanie "Okrąg Pożeraczy Drzew" z 1995 - fajne całkiem - alternatywne do reszty bardzo Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 16 maja 2008, o 16:18

O młodych magach akurat było coś-tylko niestety tom 2 i 3 ... Więc mam na pocieszenie Zaćmienie Meyer i Potworny regiment Pratchetta...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 16 maja 2008, o 16:33

o młodych magach się nie umywa do Róży, spróbuj zdobyć Brzezińską

Opowieści o Babuni Jagódce Obrazek Jak ja kocham tę wiedźmę , co trzęsie całą Wilżyńską Dolina i nawet Pleban i Władyka boja się jej narazić Obrazek i zna czar młoda i piękna Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 16 maja 2008, o 16:44

Coś podobna ta Babunia do babci Weatcherwax z ksiązek Pratchetta... A to baardzo dobrze, bo uwielbiam babcię i jej "głowologię"-czyli jak rządzić i pokazywać kto tu rządzi. . .

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 maja 2008, o 17:19

to jednak są dwie różne czarownice...

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 16 maja 2008, o 17:23

Moim zdaniem bardziej podobna do Niani Ogg - w końcu ten czar ma określone zastosowanie Obrazek



A jeśli chodzi o "młodych magów" Białołęckiej, to wydano już trzy tomy a czwarty jest w drodze, ma być w listopadzie tego roku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 17 maja 2008, o 15:45

Mi Babunia Jagódka nie przypomina żandej z tamtych wiedźm, chociaż ma w sobie coś z jednej i z drugiej, ale bez tego nie dałoby się stworzyć postaci wiedźmy/czarownicy pewne rzeczy po prostu muszą być Obrazek ale mimo wszystko to zupełnie inna postać

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 17 maja 2008, o 16:10

Tak czy inzczej Babunia Jagódka ląduje na mojej liście ksiązek do przeczytania. Niestety ta lista tylko się wydłóza a nie skraca... Mimo, ze dużo czytam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 17 maja 2008, o 19:08

i o to chodzi, zawsze mieć lepiej coś do przeczytania, a ze dużo tego tym lepiej Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 18 maja 2008, o 13:47

Obrazek Ja właśnie przeczytałam Potworny regiment Pratchetta

- występuje dziewczyna, która przebiera się za chłopaka i idzie na wojnę odszukać brata. W Borogravi kobietom jest to zakzazne, ale kobiety też nie mogą dziedziczyć, więc musi uratować brata...



Jej oddział składa się z 10 osób, po czym w krakcie ksiązkisię okazuje, że znaczny procent oddziału to kobiety... A ich porucznik doskonale potrafi udawać kobietę...

Okazuje się też, że ich oddział jest w praktyce ostatnim zdolnym do walki.



A kiedy ich odział pokonuje elitarny oddział straży przybocznej księcia wrogiego państwa, i wiadomość razem ze zdjęciem dociera do (g)azety, to zaczyna ich szukać prawie cała wroga armia...Bo dowódcą tego oddziału, w przebraniu był książę Zlobenii. A Polly kopnęła go w "klejnoty" i jeszcze dołożyła po głowie...



Ale naszczęście w oddziale jest: troll, wampir(nie trzeba tłumaczyć...), Igor (wspaniały chirurg), wspaniała kucharka, która potrafi zrobić cudo z koniny, piromanka, która potrafi wrobić wybuch z mąki, najsprytniejszy sierżant w całej armii (który zresztą ma haka na większość dowódców jego armii...) i Polly oczywiście, która ma świetne zadatki na doskonałego sierżanta...

Końcówka jest świetna:

Raz, że okazuje się przynajmniej 1/3 sztabu generalnego to kobiety(a w skali armi Borogravii to już tysiące kobiet), to jeszcze jak pomyślała Polly:



"To nie był bajkowy zamek i nie istniało coś takiego jak bajkowe zakończenie, ale czasem udaje się zagrozić pięknemu księciu kopniakiem w parówkę..."

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 maja 2008, o 01:02

A ja dziś byłam w bibliotece i widziałam taką całkiem niezłą trylogię fantasy, którą czytałam rok temu; autor Nix Garth tytuły poszczególnych części: Sabriel. Lireal, Abhorsen. Czytało sięt o całkiem przyjemnie. Jak ktoś ma trochę wolnego czasu to polecam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 maja 2008, o 06:04

hehe, Pratchett pisze feministycznie zaangażowane książki Obrazek

"piąty elefant" jak pamietam tez miał interesujący wydźwięk Obrazek



hm, a do Gartha nie potrafiłam sie przekonać...

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 20 maja 2008, o 21:02

Z Piątego elefanta najlepiej pamiętam Vimesa i "gatki wujaszka Wani" i strajk Straży miejskiej, a także stwierdzenie Vetinariego, ze Vimes ma zwyczaj "rozrzucać swoje niezadowolenie"...

A w Potwornym regimencie w ogóle nie było wątków romantycznych, a takie czasem przecież są i Pratchetta-Marchewa i Angua, Sam i Sybil...

Mam tylko nadzieję, że Pratchett zdąży napisać jeszcze sporo ksiązek, może coś jeszcze o karierze Polly?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 maja 2008, o 21:08

A w Carpe Jugulum urocza Agnes jakże uroczy wampir Obrazek , co prawda uczucie niespełnione, ale... Miłość + wampir ...marzenie



No i niezwykle romantyczna Obrazek Niania Ogg.....

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 maja 2008, o 21:25

W <span style="font-style: italic">Carpe jugulum</span> to zadaje się był trójczworokąt: Vlad - Agnes/Perdita - Wielce Oates.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 maja 2008, o 21:33

bo Agnes/Perdity było całkiem sopro Obrazek więc trójczworokąt jest jak najbardziej na miejscu





a mi się marzy historia miłosna z Rincewindem w roli głównej.... Bagaż rzecz jasna gdzieś w tle...



"-Szczęście to moje drugie imię - zapewnił niewyraźnie Rincewind. - Co prawda moje pierwsze imię to Nie." Ciekawe czasy

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 20 maja 2008, o 21:34

Romantyczna to była Magrat, Niania mhmmm... kochliwa wielce Obrazek



A czy Rincewind nie był przypadkiem zakochany, ale przegrał z Cohenem?

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość