hej nie wiem co dla Ciebie gorsze, ale przecież u Palmerki też jest zazdrość... nawet w ostatnio odgrzewanym Brylanciku... chyba tam też o zazdrość chodzi... a szejka to muszę chwilę poszukać... czytałam to już bardzo dawno temu...
nie chcę Ci psuć humoru, więc będzie bez szejków i może nawet coś wybierzesz: Uwiedź mnie, Lisa Kleypas Whitney, Moja miłość ,Judith McNaught Diaboliczny lord, Gaelen Foley
Zazdrośnikami trochę się nacieszyłam, a teraz potrzebuję jakiś sportowców Silnych, bezwzględnych Wiem, że jest w motywach, ale jakoś nie potrafię z nich wybrać Macie jakieś pomysły?
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Oczywiście coś tam z SEP by mogło zostać, ale coś takiego znasz: "Prawdziwa miłość i inne nieszczęścia" - Gibson Rachel? Niestety, Joakar wspominała, że z początku bardzo przypomina "To musiałeś być ty" wcześniej wspomnianej autorki... A dla zabawy mogę zdradzić, że to czwarta część serii, a poprzednich po polsku brak
To akurat o drużynie hokejowej
Ostatnio edytowano 14 października 2011, o 22:28 przez Agaton, łącznie edytowano 1 raz
Ostatni wiraż Roberts(choć nie byłam zachwycona),Dżokej Gerlinda Sieglinde Dick(choć mało tu typowego romansu),Pamiętne lato Elizabeth Lowell-to tak na szybko
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące — Ursula K. Le Guin
pierwsza i trzecia moja propozycja bogate pod tym względem w szczegóły
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
A czytałaś To samo niebo Patricii Simpson?Cole to basebolista czy tam futbolista,na razie pauzujący ze względu na omdlenia.Trochę paranormal(motyw reinkarnacji ciekawie podany), z podwójnym romansem i kryminałem w tle
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
mam nadzieję,że ci się spodoba.To jedna z tych książek,do których lubię wracać
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
no cóż-ta ostatnia to takie pomieszanie-trochę współczesności(większość) ,trochę wojen krzyżowych
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.