Teraz jest 27 listopada 2024, o 19:02

Ciucholandia

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 5 października 2011, o 20:22

Opowieść z życia wzięta. Piękna!
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 października 2011, o 20:54

Dorotko,jak to na co?Na książki
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 października 2011, o 21:16

Levanda napisał(a):Buahahahhahaa :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: Masakra! I nie zorientowałaś się wcześniej?!

No nie, nie zorientowałam się wcześniej. Co prawda już od jakiegoś czasu zastanawiałam się co się dzieje z tymi monetami, które wrzucam do tej kieszonki i nawet kilka razy sprawdzałam czy nie zrobiła mi się dziura w podszewce, ale wszystko było w porządku. Dopiero w ostatnią sobotę szlag mnie o mało nie trafił, bo szukałam złotówki do koszyka w hipermarkecie [a z pewnością włożyłam ją tam poprzedniego dnia], a złotówki nie było. No i dzisiaj mi się przypomniało i przetrzepałam całą torebkę. Okazało się, że dziura owszem była, tylko nie na dnie, ale na samej górze tuż nad suwakiem.
Najśmieszniejsze jest to, że przez ten cały czas nic mi nie brzęczało, nie czułam też, żeby cokolwiek się przesuwało, torebka zrobiła się po prostu ciężka. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 5 października 2011, o 21:25

Wiesz co, musiałam Ci aż pochwałę za to przyznać :hyhy:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 5 października 2011, o 21:41

świetna historia, zazdroszczę :haha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 6 października 2011, o 16:40

Świetna historia :)
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 6 października 2011, o 16:55

tylko do pozazdroszczenia :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 6 października 2011, o 17:09

Co ja bym dała żeby znaleźć stówkę w torebce :wink:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 7 października 2011, o 23:56

to tak jak kiedyś robiąc porządki w portfelu znalazłam 50 Euro zawinięte w paragon z marketu... o mało co nie dostałam zawało z radości ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 8 października 2011, o 10:00

Moja mama też kiedyś przy sprzątaniu szafy znalazła 400 zł w kieszeniach spodni , w których już dawno nie chodziła i chciała je wyrzucić :look_down:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21067
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 8 października 2011, o 10:06

Jak się to czyta, to aż żal bierze, że mam zawsze porządek w szafach. :wink: Niczego nadprogramowego tam nie znajdę.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 października 2011, o 11:40

Ja tylko 20 zł w zimowej kurtce znalazłam na rozpoczęcie sezonu :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 października 2011, o 16:07

Ja znalazłam kiedyś 50 zł w jakimś kodeksie...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 8 października 2011, o 16:37

ja se raz 3 stówy odłożyłam do książki,miało być na rachunki ale kompletnie o tej kasie zapomniałam.Znalazłam dopiero po kilku miesiącach,jak chciałam pożyczyc tę książke siostrze :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 8 października 2011, o 18:26

Dobrze, że znalazłaś, bo naraziłabyś ja na jakieś dylematy moralne.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 8 października 2011, o 18:33

pewnie by ci podziękowała za prezent :hyhy:
ja kiedyś znalazłam w kieszeni dawno nie chodzonej kurtki 10 funtów, a kilka miesięcy temu, jak robiłem porządki przed przylotem rodziców, następne 10 w kopercie (co to mi w niej pamiętam czek przysłali, jak się wyprowadziłam 3 lata temu, a ja sobie tam kasę włożyłam, jak szłam do banku onegdaj... prawie w koszu ta koperta wylądowała, bo myslałam, że pusta :] )

fajnie tak znaleźć cokolwiek :lovju:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 8 października 2011, o 19:50

ja dzisiaj zmieniając torebkę znalazłam.... 1 złoty... :big:

ale za to kupiłam sobie dzisiaj niebieskie kaloszki i co najważniejsze na tyle szerokie, że nie tracę krążenia w stopach :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 8 października 2011, o 20:02

przydałyby mi się też kalosze... bo zima idzie :rotfl:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 października 2011, o 20:12

A ja powiem szczerze, że nie rozumiem tej mody na kalosze...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 8 października 2011, o 20:13

ja też nie za bardzo, ale latem były też takie gumowe balerinki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 8 października 2011, o 20:17

ja się przyznaję, że kalosze to dlatego, że ja kałuż nie lubię omijać ;) a gumowe balerinki też mam... czarne są praktyczne... nie trzeba pastować, a i tak jest połysk ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 października 2011, o 20:23

AnnMM napisał(a):ale za to kupiłam sobie dzisiaj niebieskie kaloszki i co najważniejsze na tyle szerokie, że nie tracę krążenia w stopach :smile:


A mi trochę zajęło znalezienie odpowiednio wąskich :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 13121
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 8 października 2011, o 20:26

Mam kalosze i bardzo sobie je chwalę, bo deszczową porą mam suche nogi i nie niszczę butów. No i o wiele prościej utrzymać je w czystości przy jesienniej chlapie.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 8 października 2011, o 20:39

kalosze jako produkt znane pewnie od wielu lat, ale dopiero w zeszłym roku okazało się jak mogą być przydatne, funkcjonalne i wręcz niezbędne ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 8 października 2011, o 21:02

szczególnie te z logo "na przedzie" ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości