No tak, to świetne pomysły. Bardzo bym chciała móc je wykorzystać
U mnie jednak nalewek nie znoszą, słodyczy nie mogą bo cukrzyca albo zwyczajnie nie przepadają.
Nic, tylko rwać włosy z głowy.
Tata kosmetyków zero oprócz najzwyczajniejszego kremu do golenia, mama "wszystko mam, nic mi nie kupuj" nie maluje się, nie perfumuje się, na emeryturze, czytać nie bardzo bo bardzo słaby wzrok ma - no szkoda gadać
Dziecku i mężowi potrafię jeszcze coś wymyślić... ale moi rodzice doprowadzają mnie do rozpaczy.
W sumie piernik to chyba i tak zrobię... a choćbym sama miała go zjeść. Z synem.