Czytając "Letnie przesilenie" Robyn Carr od razu pomyślałam o Tobie, Kawko i o twoich perypetiach sercowych, i stwierdziłam, że musisz, ale to koniecznie musisz to przeczytać [jeśli oczywiście jeszcze nie czytałaś], bo jedna z bohaterek - Cassie - skojarzyła mi się właśnie z Tobą. Cassie śliczna, mądra, zdolna, ma dwadzieścia osiem lat i szuka swojej drugiej połowy. Całym jej życiem jest praca na ostrym dyżurze i spotkania z przyjaciółkami. Jednak wszystko zmienia się gdy umawia się na pewną randkę, bo elegancki mężczyzna z którym się umówiła, próbuje ją zgwałcić. Na szczęście z pomocą nadchodzi Walt, groźnie wyglądający motocyklista. I właśnie ten facet, który kompletnie nie jest w jej typie, odmieni jej całe życie już na zawsze. Walt okazuje się być wspaniałym mężczyzną, z zasadami i z ogromnym sercem. Dba o nią jak nikt wcześniej, pomimo tego, że są tylko przyjaciółmi, bo Cassie wciąz widzi w nim nieokrzesanego motocyklistę z wytatuowaną nagą kobietą na ramieniu.
I pomyślałam, że może masz gdzieś w swoim otoczeniu takiego Walta, ale go nie dostrzegasz.
Tylko nie bij, bo na swoje usprawiedliwie mam to, że to ich uczucie było naprawdę cudne i pewnie dlatego czytając tę książkę przez cały czas miałam wrażenie, że to o tobie.