Teraz jest 22 listopada 2024, o 11:06

Statystyki: podsumowania, pomoc, uwagi

Licznik lektur:
Nasz czytelniczny LISTOPAD! | Nasz czytelniczny październik
Ulubieńcy miesiącaUlubieńcy rokuPodsumowania
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 września 2011, o 06:47

tez nie umiałam się zachwycić ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 22 września 2011, o 18:41

joakar4 napisał(a):przyznam się, że tego nie czytałam


ja zaczęłam i nie skończyłam :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 22 września 2011, o 18:53

a ja na pewno czytałam, bo z lektur nie przebrnęłam jedynie przez Lalkę i Nieboską komedię...ale nie pamiętam, czy mi się podobało

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 22 września 2011, o 18:54

Czytałam i pamiętam , że byłam zirytowana głupotą głównego bohatera i całą książką :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 września 2011, o 18:55

ja nie przeczytałam Lorda Jima,Powrotu posła i nie skończyłam Pana Tadeusza(przeczytałam do połowy XII księgi :hyhy: )
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 września 2011, o 18:57

Pan Tadeusz był fajny..xD podobał mi się...xD

przez Lalkę też nie przebrnęłam... po prostu nie mogłam..xD ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 września 2011, o 18:57

Placówka mnie pokonała :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 września 2011, o 18:59

Ślimaka pamiętam do dziś :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 22 września 2011, o 19:02

to dopiero była dramatoza ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 września 2011, o 19:05

pewnie stąd moje zamiłowanie do skomplikowanych relacji między bohaterami :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 22 września 2011, o 19:50

Cierpienia... nie miałam w programie, chyba jedynie fragmenty. Z obowiązkowych lektur tylko Potopu nie dałam rady przeczytać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 września 2011, o 21:53

"Lalka" akurat bardziej przypadła mi do gustu, choć to był przyspieszony tryb czytania, bo wtedy nie było czasu na czytanie, nawet lektur...
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 września 2011, o 21:56

zrobiłyście offa :ban:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 września 2011, o 22:14

Przepraszam :padam:
Wracając do statystyk, ostatnio słabo mi idzie :niepewny:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 września 2011, o 22:45

Agatonie mi też :roll:

P.S. Mnie pokonał tylko Faraon :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 września 2011, o 23:02

ja nie wiem co czytam, i co przeczytałam :zawstydzony:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 września 2011, o 07:00

no i statystyka leci na łeb na szyję ;)

ja może nie znacznie mniej, ale wybory moje ostatnio pozostawiaja bardzo wiele do życzenia :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 września 2011, o 18:04

u mnie też tendencja spadkowa,mało czytałam w tym miesiącu
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 września 2011, o 18:35

może jesienna depresja nas dopada :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 września 2011, o 18:39

i ogólne niechciejstwo :]
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 23 września 2011, o 18:39

ja mam bardzo mało czasu i bardzo mało siły, padam po 21....

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 23 września 2011, o 19:26

Też mam spadek ,akurat to kwestia czytanych książek .Romanse czyta mi się szybciej ,sensacje z tymi wszystkimi szczegółami i tendencją do grubości i rodzaju czcionki - dłużej . Teraz jeszcze utknęłam przy ostatniej pozycji i nie mogę ruszyć dalej :mur:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 września 2011, o 20:05

A ja ponieważ wg ostatnich wyliczeń pracuję zaledwie 2 godziny 42 minuty dziennie prawie zupełnie nie mam czasu na czytanie. Wracam do domu i padam, a na dokładkę złapałam jakieś przeziębienie, więc czuję się średnio i wieczorem marzę jedynie o spaniu. Na szczęście są jeszcze weekendy i lektury :hyhy:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 września 2011, o 20:33

i jeszcze przez te 2,42 bumelujesz :hyhy:
ale ale - kto wam tam zaniża tę srednią? ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 września 2011, o 20:58

W zasadzie nie zaniża nikt, bo to policzono w ten sposób 18 lekcji, czyli w przeliczeniu na godziny zegarowe = 13,5 godz. w tygodniu, a to = 810 min./tydz. To podzielono na 5 dni i wyszło 162 minuty, czyli właśnie 2 godziny i 42 minuty. Wygląda na to, że kiedy stoję na dyżurze, rozmawiam w czasie przerwy z uczniami, odnoszę dziennik do pokoju i przemieszczam się z klasy do klasy - to wszystko robię w moim czasie wolnym (zresztą tak jest również wg systemu płacowego, bo płacą nauczycielom jedynie za te godziny przy tablicy, czyli 18x4=72 godz. w miesiącu). Pozostałe rzeczy również wykonuję w czasie wolnym jako hobby ;) Poza tym panowie to liczący nie uwzględnili godzin karcianych w swoich wyliczeniach, choć przyznaję, że te dwie, które muszę sobie dołożyć, dałyby wynik równy 3 godzinom.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze statystyki czytelnicze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości