Teraz jest 24 listopada 2024, o 12:39

Wspomnienia: Kiedy byłam mała...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 września 2011, o 22:49

w necie wyszukałam, że po raz pierwszy było w 1993 roku

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 września 2011, o 23:06

Dzięki :padam:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 września 2011, o 18:15

a mi się zdawało,że wcześniej
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 17 września 2011, o 20:52

zdecydowanie wtedy ;) chociaż jakoś najbardziej pamiętam pierwszą serię, a potem to jakoś mi się nie podobało...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 września 2011, o 00:34

latarnia w środku lasu to juz symbol ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 18 września 2011, o 11:48

Ja bardzo chętnie oglądałam Anię z Zielonego Wzgórza ^_^ I oczywiście Drogę do Avonlea ^_^
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 września 2011, o 13:29

Ja Anię obejrzałam dość późno... A Drogę do Avonlea raptem parę odcinków, nie wiem czemu, jakoś się nie identyfikowałam z tą wersją Avonlea ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 18 września 2011, o 14:26

A mi się bardzo podobała :) Uwielbiam te czasy. Vintage, retro - to jest to :wink:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 września 2011, o 17:56

nie oglądała, zaburzała moje postrzeganie książki :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 18 września 2011, o 21:27

Ale teraz już możesz :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 18 września 2011, o 23:16

akurat w tym przypadku, wolę polegać na mojej pamięci i trzymać się swoich wyobrażeń :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 19 września 2011, o 08:38

Hhehe, ja sobie nie odmawiam takiej rozrywki :wink:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 19 września 2011, o 09:09

Agrest napisał(a):Ja Anię obejrzałam dość późno... A Drogę do Avonlea raptem parę odcinków, nie wiem czemu, jakoś się nie identyfikowałam z tą wersją Avonlea ;)


Ja miałam podobnie jeśli chodzi o Drogę do Avonlea... nie przekonało mnie i chyba z jeden odcinek obejrzała....

tak wogóle to jakoś nie przypominam sobie serialu z tamtych lat, który chętnie oglądałam...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 września 2011, o 10:25

Levanda napisał(a):Hhehe, ja sobie nie odmawiam takiej rozrywki :wink:

do mnie zwykle słowo bardziej niz obraz przemawia

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 19 września 2011, o 18:40

podpiszę się pod Aralk..xD też tak mam..xD ;)

a Ani nie oglądałam...xD
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 19 września 2011, o 20:41

pewnie, że książka jest lepsza... człowiek może sam sobie to wszystko wyobrazić...

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 19 września 2011, o 21:05

Dla mnie akurat oglądanie to przyjemność :) lubię porównywać książki do filmów
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 września 2011, o 23:22

Ja też lubię i ekranizację Ani uważam za udaną (pierwszą część w każdym razie), ale Droga do Avonlea jakoś do mnie nie trafiła, chyba nigdy jej nie traktowałam jak prawdziwej ekranizacji. A teraz już chyba za późno ;)

Poza tym czy to przypadkiem nie leciało bardzo wcześnie? Bo ja zawsze byłam śpiochem weekendowym :P Nawet tę wspomnianą Małą księżniczkę, którą oglądałam pasjami, czasem rodzice musieli mi nagrywać :hyhy:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 19 września 2011, o 23:24

Ja też lubię i ekranizację Ani uważam za udaną (pierwszą część w każdym razie)

i będzie dość!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 20 września 2011, o 07:51

Agrest napisał(a):Poza tym czy to przypadkiem nie leciało bardzo wcześnie? Bo ja zawsze byłam śpiochem weekendowym :P Nawet tę wspomnianą Małą księżniczkę, którą oglądałam pasjami, czasem rodzice musieli mi nagrywać :hyhy:


Z tego co pamiętam to był blok filmowy od 8.30... większość filmów ogładałam od połowy... :)

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 września 2011, o 09:12

ostatnio było w godzinach kościelnych ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 20 września 2011, o 10:26

a czy któras z Was pamiętam bajki słuchane przez telefon? Dzwoniło się, a tam automat opowiadał różne bajki...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 20 września 2011, o 14:54

pierwsze słyszę, u mnie opowiadał tylko magnetofon ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 20 września 2011, o 14:57

Też pierwsze słyszę . Gdzie tak było ? :missdoubt:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 20 września 2011, o 15:05

Ja pamiętam, chociaż musiałam się załapać na sam koniec ;) Ale moja ciocia ostatnio z czułością wspominała :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości