Jude Deveraux

przez **Kawka** » 14 września 2011, o 17:42

Tak, dokładnie ta. A co, podobała Ci się?

przez **aralk** » 14 września 2011, o 18:40

właśnie sprawdziłam, że na 3,5

tyle, że ja wtedy byłam bardzo młoda romansowo i mnie pewne rzeczy oburzały :hyhy:

myżlę, że dzisiaj inaczej bym to odebrała, albo bardziej konkretnie sformułowała "ale" :hyhy:

przez **Berenika** » 14 września 2011, o 20:08

Zared ma swoją książkę pt. Zdobywca i tam jego wątek jest stosownie rozwinięty.

przez **ewa.p** » 14 września 2011, o 20:54

zapisałam do przeczytania

przez **aralk** » 14 września 2011, o 21:27

Zared chyba faktycznie w mojej pamięci lepiej się układa, choć BBN twierdzi, że oceniłam na podobnym poziomie :heh:

przez **Jadzia** » 14 września 2011, o 22:24

Kawko, to Zdobywcę teraz, z tego co pamiętam w podobnym klimacie i na podobnym poziomie - druga część serii

przez **Kawka** » 15 września 2011, o 13:49

Znowu seria, jak ja tego nie lubię. :roll:

Dobrze, że od pierwszej zaczęłam. Teraz muszę zdobyć gdzieś "Zdobywcę". :hyhy:

przez **Katarzyna888** » 20 września 2011, o 21:27

A mi sie podobala, dawno to juz czytalam, ale to podpalenie lozka utknelo mi w pamieci ^_^

. Bardzo mozliwe, ze czytalam nawet i cala serie, ale troche dawno to bylo i nie pamietam tytulow. O Zaredzie tez czytalam i tez mi sie podobala.

przez **basik** » 19 października 2011, o 21:35

Wybawca to dobra lektura na poprawę nastroju i mimo że nie przepadam zbytnio za autorką, to bawiłam się świetnie.

Alex Montgomery za dnia udaje grubego, brzydkiego mężczyznę, za to nocą przebiera się w czarne ubranie i jako Wybawca pomaga Amerykanom, którzy narazili się angielskiej władzy.
Tą gre prowadzi również w stosunku do Jessiki, która zakochana jest w Wybawcy a Alexa traktuje jako nieszkodliwego grubasa. Aż do czasu gdy zostaje zmuszona do poślubienia Alexa, wszystko zaczyna się komplikować....

Książka napisana w żartobliwym tonie, dużo śmiesznych i zabawnych sytuacji, taka inna wersja Zorro

przez **nana_rlbi** » 19 października 2011, o 21:40

ja bardzo lubię Deveraux, zwłaszcza tytuły które ukazały się w Da Capo, te nowsze już mi tak nie podchodzą, ale i tak czytam :big:

przez **Katarzyna888** » 19 października 2011, o 21:42

Wybawce bardzo dobrze pamietam, moja ulubiona scena to

Spoiler:

przez **basik** » 19 października 2011, o 22:02

świetna jest też noc poślubna w Wybawcy

przez **Katarzyna888** » 19 października 2011, o 22:09

Ja bym musiala najpierw sprawdzic o czym zeby mi swiatelko zaswitalo. Czytalam Deveraux reklamowkami zwlaszcza z DaCapo pare lat temu i przydalo by mi sie ja poodswierzac...

przez **aralk** » 19 października 2011, o 22:30

Czytam Porwanie i jest szalenie sympatyczne, a sprzeczki, utyskiwania i przekomarzanie bohaterów skrzy i błyszczy świeżością

przez **sunshine** » 21 października 2011, o 11:40

Jakoś nie umiem się zabrać za historyczne książki tej Pani

ale myślę że Wybawcę bym chętnie przeczytała

bo po Waszych postach bardzo mnie zaciekawiła

przez **Lilia ❀** » 31 października 2011, o 21:59

Księżna ach Księżna. Nie mogę zbyt wiele napisać, bo popsułabym całą zabawę i zagadkę. Opis blurba jest wielce mylący, czułam się zaskoczona. Przyjemnie zaskoczona. Książka bardzo przyjemna. Początek nudny, zniechęcający, ale od czwartego, piątego rozdziału nie można się oderwać. Potyczki słowne między bohaterami cud, miód i orzeszki. Przerażająca matka bohatera naprawdę napsuła mi nerwów - co za wstrętna baba! Zrobiłabym jej krzywdę, wstrętny karaluch :evil:

Bardzo, ale to bardzo zastanawia mnie, co też oblubieniec powiedział swoim przyszłym teściom, że spuścili z tonu, a wręcz się go przestraszyli. Królestwo za tę wiedzę :lol:

Jak zwykle bohaterka trochę mnie wkurzała, złośnica jedna, ale jeszcze bardziej wkurzyłam się końcówką, gdy nieugięty [...] skomlał o jej uczucie. Ona muchy w nosie, on na kolanach. Ble :rzyg:

Przez całą książkę to on trzymał ster, a na sam koniec... :placze:

Tytuł powinien brzmieć "Poskromnienie złośnicy", ale końcówka zaprzeczyłaby tytułowi.
Siostra bohaterki zwana Łasicą (całkiem słusznie) - nie lubiłam jej, ale zaczęło się wyjaśniać, dlaczego postępuje tak a nie inaczej zrobiła się zjadliwa, miejscami zabawna.
Ogólnie bardzo mi się podobało.

przez **Katarzyna888** » 1 listopada 2011, o 21:14

To jest to co sie dzieje w Szkocjii i caly czas pada deszcz i ona jest amerykanka???

przez **Berenika** » 1 listopada 2011, o 21:24

Zdaje się, że tak

przez **Lilia ❀** » 1 listopada 2011, o 23:21

Katarzyna888 napisał(a):To jest to co sie dzieje w Szkocjii i caly czas pada deszcz i ona jest amerykanka???

nie powiem, żeby cały czas padało, chyba tylko wtedy, gdy wybrała się na polowanie. jest Amerykanką.

przez **aralk** » 2 listopada 2011, o 12:30

to historyk czy dzieło współczesne?

przez **Lilia ❀** » 2 listopada 2011, o 13:13

Księżna (Wrzosy) - historyczna, 1883 rok

przez **sunshine** » 2 listopada 2011, o 13:54

basik napisał(a):Wybawca to dobra lektura na poprawę nastroju i mimo że nie przepadam zbytnio za autorką, to bawiłam się świetnie.

Alex Montgomery za dnia udaje grubego, brzydkiego mężczyznę, za to nocą przebiera się w czarne ubranie i jako Wybawca pomaga Amerykanom, którzy narazili się angielskiej władzy.
Tą gre prowadzi również w stosunku do Jessiki, która zakochana jest w Wybawcy a Alexa traktuje jako nieszkodliwego grubasa. Aż do czasu gdy zostaje zmuszona do poślubienia Alexa, wszystko zaczyna się komplikować....

Książka napisana w żartobliwym tonie, dużo śmiesznych i zabawnych sytuacji, taka inna wersja Zorro

skończyłam czytać wczoraj i teraz stwierdzam, że naprawdę fajna pozytywna i śmieszna książka

takiej potrzebowałam :smile:

przez **aralk** » 2 listopada 2011, o 17:21

Lilia napisał(a):Księżna (Wrzosy) - historyczna, 1883 rok

dzięki, Lilio, wciągam na listę

przez **Berenika** » 2 listopada 2011, o 18:31

A ja prawie nic z tego nie pamiętam :bezradny:

przez **aralk** » 2 listopada 2011, o 19:31

i to jest powód do powtórnego przeczytania

Jude Deveraux

Kto przegląda forum