Liberty napisał(a):Kwestia tłumaczenia Evanovich w Polsce była już poruszana. Niestety jest to jeden z najgorszych przykładów tłumaczeń
A ja się od jakiegoś czasu przymierzam do porównania Cold as Ice i Zimny jak lód Stuart. Podobnie jak Jance zamarzyła mi się polska wersja i przeklinam ten zakup. Polskie wydanie jest okrojone w wiadomych miejscach, do tego stopnia, że nie chce mi się ręcznie przepisywać, żeby udowodnić (nie posiadam pdf, żeby skopiować). Produkt wybrakowany.
- Mogę zapalić? - zapytał Stephen, wyciągając fajkę.
- Jasne. - Cam zaczął bębnić palcami po blacie stolika. -
Każdy widzi, że gość został upolowany. Pewnie poprosił ją
o rękę pod wpływem impulsu. Zakochał się w jej urodzie.
Boże, kto by pomyślał, że mała Gina wyrośnie na taką piękność!
Niestety nasz markiz nie zastanowił się, jak zachowa
się przy śniadaniu.
Stephen ubił tytoń w fajce.
- Na pewno będzie miła - powiedział.
- O wiele za żywa.
- Co do Bonningtona również się nie zgadzam - ciągnął
kuzyn. - Z tego, co wiem, on szaleje z miłości do twojej
żony i uważa się za szczęściarza.
- Dopiero zaczyna sobie uświadamiać, co naprawdę ma -
stwierdził Cam. - Do diabła! Czy nie mówiłem ci, żebyś nie
palił?
- Nie prosiłem o pozwolenie. Tylko zapytałem, czy
miałbyś coś przeciwko temu.
- Mam. Nienawidzę, jak ktoś dmucha mi cholernym
dymem w twarz.
"Do you mind if I smoke?" Stephen took out his pipe.
"Yes, I bloody well do."
Powrót do Czytamy i rozmawiamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości