Jadzia - to mała powtórka
jakimi srodkami wizualnym mozna oddać uczucia/odczucia/przeczucia i wyczucia czyli emocje bohatera/podmiotu/innej ofiary?
a na poważnie: się spotkałam ze stwierdzeniem, że romans opiera sięna werbalizacji emocji w sposób prosty a wręcz banalny... wobec czego próby zekranizowania zawsze prowadzą do efektów miernych.
z czym się totalnie nie zgadzam - bzdurna teoria...
przykład: Zaklinacz koni - kiepska książka do bólu, a Redford sobie świetnie poradził [łącznie z elegancką zmianą zakończenia]
Brokeback Mountain - ekranizacja Anga Lee przewyzsza opowiadanie [podobnie z "Ostroznie pożądanie]... przykłady mozna mnożyć.
czy mozna dobrze przeniesć na ekran rzecz kiepską/schematyczną/banalną etc?