Teraz jest 29 listopada 2024, o 23:02

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 18 sierpnia 2011, o 22:19

Ale co przeżyłyśmy, to nasze :hahaha:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 sierpnia 2011, o 22:49

Wiedźma Ple Ple napisał(a):to se ne vrati :sad:

oj tam oj tam - i wtedy można było dzieci z nianiami spotkać, i dziś deszczówkę niektórzy piją ^_^ a sąsiad zawsze znajdzie powód, by donieść - kiedyś, bo nie lałaś dzieciaka za psoty, dziś - bo lejesz ;)
dzieci bezstresowo wychowane wpadły na pomysł z ADHD u własnych i cudzych pociech - jakoś biznes kręcić się musi w sytych krajach Zachodu :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 18 sierpnia 2011, o 22:56

jakoś biznes kręcić się musi w sytych krajach Zachodu
właśnie to :sad:

a gdzie tę deszczówkę piją?
w Afryce zapewne ...
bo w mojej okolicy jest pusto- wakacje to była okazja żeby się tłuc po polach i lasach a teraz trza dokończyć kolejny etap gry i poesemesować z kumplami :sad:
Ostatnio edytowano 18 sierpnia 2011, o 22:58 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21068
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 sierpnia 2011, o 22:57

"Do szkoły chodziliśmy półtorej kilometra piechotą"

Może i miał/a szczęśliwe dzieciństwo, ale pisać i mówić poprawnie się nie nauczył/a. Nie cierpię tego błędu. Półtorej kilometra to prawie jak "jestem piękną kobietom" lub "pokazaliśmy tym kobietą". :mur:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 sierpnia 2011, o 00:25

pinks - podaj autora :hahaha:

w jakiej Afryce - ja o dzieciach sąsiadów: kolejka pod rynną jak za starych dobrych czasów ;)

przyjdą służby, obstawią za 'niepilnowanie'... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 19 sierpnia 2011, o 22:33

Wiedźmo czytając ten tekst o dzieciństwie, który wstawiłaś porównałam to ze swoim (a to już lata 90-te) i stwierdzam, że jeszcze sporo tych czynności sami wykonywaliśmy. Może nie wszystkie, bo jednak wychowanie w mieście robiło swoje. Ta obecna histeria dopiero stawiała pierwsze kroki... Ale tym bardziej dziwię się ówczesnym rodzicom, którzy sami wychowani w takich warunkach, zabraniają dzieciom najlepszych zabaw. :?
Wiedźma Ple Ple napisał(a):Gotowaliśmy sobie obiady z deszczówki, piasku, trawy i sarnich bobków. Czasami próbowaliśmy to jeść.

Do dzisiaj pamiętam, że sami przyrządzaliśmy "posiłki" ze wszystkiego co wpadło nam w ręce, bez względu na to, czy było żywe, czy martwe. Moi rodzice też nie dostawali spazmów na widok psów znajdujących się w tej samej piaskownicy co my...
Trochę się rozpisałam, ale taka nostalgia mnie naszła. Bo od kilku lat zastanawiam się, gdzie są wszystkie dzieci, kiedy leży pełno śniegu albo są wakacje. Bo na pewno nie tam gdzie my byliśmy...

Tak przy okazji mi się przypomniało. Pokrywa się to w zasadzie z tym co wysłała Wiedźma. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30768
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 20 sierpnia 2011, o 14:11

sama prawda.I tak się zastanawiam-jak udało nam sie przeżyć :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 sierpnia 2011, o 14:44

Wesoło i beztrosko :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 sierpnia 2011, o 17:01

Oj ale różnie to było z tymi wszystkimi rzeczami - moja babcia w zimie to szału dostawała jak się spociliśmy i nawet nie chcę sobie przypominać co to było, jak sobie rozwaliłam nos jak zjeżdżaliśmy na sankach. A teraz, ta sama babcia, kiedy siedziała przy podopiecznej mojej mamy chwilę, tak po deszczu, Magda się ciaplała w kałużach, cała w błocie, a babcia tchu nie mogła złapać, tak się śmiała ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 10134
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 25 sierpnia 2011, o 21:35

Nie wiem gdzie zapytać, więc napiszę tutaj, jeśli kupujecie harlequiny w kioskach i w innych miejscach to ile za nie dajecie? Ja dziś spotkałam się z ceną 9zł za jedną książkę, szkoda mi było wydać nawet te 9zł za 3 godziny czytania książki i odłożenia na półkę. Raz udało mi się kupić 3 książki za 9zł. Jak to jest u was?

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30768
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 25 sierpnia 2011, o 22:58

to zależy.Przeciętnie HQ kosztuje 8,99,chyba że to romans historyczny lub powieść historyczna(są droższe).Nieraz można kupić w pakietach(2,3 lub 4 tytuły) ,wtedy wychodzi taniej,z tym,że wówczas nie mamy pełnego wyboru tego,co kupujemy.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 sierpnia 2011, o 23:08

Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 10134
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 26 sierpnia 2011, o 11:37

Dziękuje za odpowiedz, to jeszcze zapytam czy te co są po 3-4 razem to są sagi?

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 26 sierpnia 2011, o 15:59

Nie, z reguły są to po prostu stare numery, które nie zeszły po premierze i później są sprzedawane w pakietach, żeby zachęcić kupujących. ;)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30768
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 26 sierpnia 2011, o 19:03

ale czasami zdarza się pełen pakiet z jednej serii
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 26 sierpnia 2011, o 19:25

A to mi się jeszcze nie zdarzyło trafić...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10134
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 26 sierpnia 2011, o 19:52

dziękuje :)

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 sierpnia 2011, o 20:27

Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 29 sierpnia 2011, o 21:55

:rotfl: genialne..xD
czego to ludzie nie wymyślą..xD :rotfl:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 sierpnia 2011, o 11:25

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 sierpnia 2011, o 12:18

jeśli to ma działać tak jak mój dekoder to podziękuję, zresztą na moim zadupiu to tylko neostrada działa idealnie :confused:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 sierpnia 2011, o 18:46

ale ile kasy!! 5 GB to ja w jeden dzień zużywam (jak potrzebuję), a co dopiero mówić o całym miesiącu?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 5 września 2011, o 20:45

"Wygrałeś samochód o wartości 100 tys. zł. Aby potwierdzić odbiór nagrody wyślij SMS..." - już niedługo takie wiadomości tekstowe mogą odejść w niepamięć. Sejm uchwalił bowiem nowe prawo, które z założenia ma walczyć z nieuczciwymi organizatorami konkursów.
O odpowiednie regulacje walczyła od dawna prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej - Anna Streżyńska. Urząd od dłuższego czasu dostawał skargi od rozżalonych użytkowników, którzy nie byli świadomi, że z każdym dniem pobierane są od nich opłaty. Wystarczyło, że odpowiedzieli na SMS startowy danego konkursu. O procederze dowiadywali się dopiero z dniem otrzymania rachunku...

Teraz ma się to zmienić. Sejm przyjął bowiem uchwałę, która zakazuje organizowania konkursów. Jest to część nowego prawa telekomunikacyjnego. Wraz z wejściem w życie ustawy, operatorzy i organizatorzy SMS-owych loterii będą musieli informować o podwyższonej opłacie usługi, którą oferują. Ponadto dane te mają być podawane w przejrzysty sposób. Nie będzie już więc sytuacji, kiedy informacje o cenie będą wypisane najmniejszą czcionką w mało widocznym miejscu (np. w reklamie telewizyjnej).

Następną nowością jest możliwość ustalenia (z operatorem) progu kwoty, po przekroczeniu którego usługa zostanie wstrzymana.

Nowe prawo jest dobrym krokiem w kierunku ucywilizowania wszelakich loterii...
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 5 września 2011, o 20:51

Mój wujek kiedyś zapłacił 300 złotych extra tylko dlatego, że nie odesłał sms, w którym rezygnuje z udziału w loterii... Ktoś wpadł na genialny pomysł, gdy wszyscy kasują tego typu smsy on wymagał powiadomienia o rezygnacji...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 września 2011, o 16:47

Hej, szukam kogoś zorientowanego w przepisach. Otóż koleżanka zapisała sie na kurs językowy w empiku (wakacyjny+roczny), podpisła umowę, ale nie wpłaciła pieniędzy jeszcze. I sie troche pozmieniało, bo dziewczynie zmieniono całkeim godziny pracy (ma znacznie więcej, niż miała). I z kursu na razie nici. I teraz co? Ma nspiasać jakieś wypowiedzenie umowy? Czy wystarczy poinoformować, że rezygnuje z kursu? Bo z kursu rezygnuje.

A ja się zapisuję od października, jak wszytsko ogarnę. I tu mam w planach empik, ale jeśli znacie coś lepszego....
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości