Uwielbiam tę scenę z "Randez-vous" Amandy Quick:
..." Zalecałabym kobietom mającym wyjść za mąż, żeby wzięły pod uwagę inną pospolitą cechę męską, którą odkryłam. Jest nią skłonność do upierania się przy swoim zdaniu, jeśli już raz wyrobili sobie opinię a jakiś temat. I jeszcze jedno: mężczyźni są skłonni do pochopnego wydawania opinii. I wtedy należy...
- Augusto...
Jednak Augusta nie dała sobie przerwać.
- I wtedy należy zrobić coś, żeby spojrzeli na ten problem rozsądnie. Wiesz, Claudio,
gdybym miała radzić kobietom, na co zwracać uwagę przy wyborze męża, powiedziałabym, żeby zwracały uwagę na to samo, co przy kupnie konia.
- Augusto!
Augusta podniosła dłoń w balowej rękawiczce i zaczęła wyliczać na palcach:
-
Szukaj dobrej krwi, mocnych zębów, zdrowych kończyn, unikaj stworzenia, które gryzie lub kopie; strzeż sie leniwego i upartego. Nieznacznej tępoty nie da się uniknąć, ale zbyt duża może oznaczać po prostu głupotę. Krótko mówiąc, szukaj okazu posłusznego i łatwego do tresowania. Claudia zatkała sobie usta rękoma, a w jej oczach rozbłysło coś pomioędzy strachem a śmiechem.
- Augusto, na miłość boską, obejrzyj się.
Augustę przeniknęło nagle wrażenie grożącej katastrofy. Odwróciła sie powoli i stwierdziła, że jej mąż Harry i Peter Sheldrake stoją nie dalej niż dwa kroki za nią. Peter z trudnością hamował rozbawienie, a Harry patrzył na nią z wyrazem uprzejmego zacieklawienia.
- Dobry wieczór, moja droga - rzekł cicho. - Proszę, mów dalej. "