Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:15

...i recenzje spoza forum

INFORMACJAJak dodać recenzję?POMOC
Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 lipca 2011, o 10:44

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 13 sierpnia 2011, o 18:53

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 16 sierpnia 2011, o 19:44

Na Dear Author pojawiła się recenzja książki niejakiej Phoenix Sullivan - Spoil of War. Najwyraźniej jest to jakiś koszmar, a autorka okazuje się być krewną Jennifer Blake. Jeśli recenzentka nie przesadziła, a najwyraźniej nie przesadziła, to jestem w totalnym szoku.

http://dearauthor.com/book-reviews/f-re ... /#comments

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 16 sierpnia 2011, o 21:21

Świetna recenzja najwyraźniej koszmarnej książki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 22 sierpnia 2011, o 22:48

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 00:33

Berenika napisał(a):Świetna recenzja najwyraźniej koszmarnej książki.

ja tanm nie wiem - może kto chciał realizm w historyku, to ma :rotfl: :rotfl: :rotfl:

a na serio: oj, przypomina mi to wypieranych z pamięci parę tytułów z daaawnych czasów...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 sierpnia 2011, o 10:13

http://www.mrsgiggles.com/books/sullivan_spoil.html

Mrs. Giggles również się wypowiedziała. I choć oceniła książkę dość wysoko, to nawet jej przeszkadza bohaterka podniecająca się gwałtem na dziecku. Z innych powodów niż reszta świata, ale jednak :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 15:05

ehm, obawiam się, że w swej opinii na dłuższą metę nie jest (by nie była) odosobniona ;)
ba, ja się zgadzam: 'it's how the story makes sense where I am concerned.'
ba razy dwa: ja rozumiem scenę przedstawiającą bohaterkę słuchającej co się dzieje obok w pomieszczeniu...
tu chyba dotykamy kwestii fundamentalnej :rotfl: :twisted: znowu czyli czym jest dla kogo romans i co oznacza HEA. nasze zachodnie (chociaż ja tam nie wiem... nazwałybym raczej 'oficjalnym') pojmowanie aktualne bynajmniej nie jest, ehm, jedyną możliwą definicją. ba, po raz trzeci, jesteśmy w mniejszości w pewnym sensie, w czasie i przestrzeni.
na marginesie: dobrze czasem przypomnieć o co kaman :/ jesteśmy pokoleniem, dla których bodice-rippery to jednak pieśn przeszłości :heh:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 sierpnia 2011, o 15:47

Bodice rippery co jakiś czas jednak wracają i znajdują swoje wielbicielki. Na Goodreads jest nawet community wielbicielek ;)
A propos pedofilii w wiekach średnich - my mieliśmy uprawomocnioną, patrz. królowa Jadwiga :hyhy: co została świętą.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 16:09

co do społeczności - inaczej jednak jak jesteś fanka, a inaczej, jak się wychowałaś :twisted:
Jadwiga - żeby tylko ona :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 23 sierpnia 2011, o 16:20

Jadwiga - żeby tylko ona :P

Ale najgłośniejsza i na dodatek wszyscy się cieszą, że tak się poświęciła :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 18:10

no i masz :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 23 sierpnia 2011, o 21:17

Liberty napisał(a):Bodice rippery co jakiś czas jednak wracają i znajdują swoje wielbicielki. Na Goodreads jest nawet community wielbicielek ;)
A propos pedofilii w wiekach średnich - my mieliśmy uprawomocnioną, patrz. królowa Jadwiga :hyhy: co została świętą.

eee tam - to pedofilia wg dzisiejszych zasad, wtedy trzynastolatka [miesiączkująca] to była dorosła kobieta...
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 sierpnia 2011, o 21:19

No, mój wykładowca na historii zawsze mówił, żeby nie oceniać ludzi z dawnych epok współczesnymi kategoriami.
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 sierpnia 2011, o 21:23

ano, dobrze mówił znaczy się :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 sierpnia 2011, o 21:31

Też mi się tak widzi :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 21:35

a nie mówił "bójcie się relatywizmu"? :twisted: :heh:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 sierpnia 2011, o 21:39

Jeśli tak, to musiałam przysnąć ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 22:26

o tu grząski grunt się robi... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 23 sierpnia 2011, o 22:27

Z relatywizmem to zawsze tak.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 sierpnia 2011, o 22:32

bo jak dla mnie ten znaczek "dozwolone od lat 18" nie wynika z obecności odkrytych elementów ciała per se :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 września 2011, o 22:31

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 września 2011, o 16:00

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 września 2011, o 16:22

Jeśli chodzi o Nieumarłą i bezrobotną-generalnie zgadzam się z recenzją.Poza jednym małym zastrzeżeniem-nie wydaje mi się,żeby to była książka "na jeden raz".Ja osobiście chętnie do niej wrócę,jak już zostanie wydana kolejna część.Świetnie się bawiłam przy czytaniu,a lekkość stylu i sytuacyjny humor pozwalał się odprężyć.Nie przeszkadzała mi też pierwszoosobowa narracja,której zwykle nie trawię.Tutaj była jak najbardziej uzasadniona.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 września 2011, o 16:45

Szalone życie wampira porywające nie było. I Zakończyłabym na jednym czytaniu tej autorki, ale to pierwsza część, w następnej pojawi się dawny ukochany bohaterki...

Nieumarła i... - lubię ten cykl. Durny, ale zabawny, dobrze się czyta, głównie ze względu na Erica, bo Betsy wkurza.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O dziale Nasze Recenzje...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość