Teraz jest 23 listopada 2024, o 16:21

Nora Roberts

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 sierpnia 2011, o 22:41

zrezygnowałam z niego, wolę się książką delektować, ale znalazłam inne Nory, w tym Klejnoty słońca, Więzy krwi, Sanktuarium, Sława i śmierć :hyhy:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 sierpnia 2011, o 22:42

A czym się różni wersja pełna od niepełnej? Ja mam stare wydanie Ambera, tro z winogronem na okładce. Trochę mnie zmartwiłyście, że może się okazać niepełne. :too_sad:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 18 sierpnia 2011, o 22:43

Sanktuarium było fajne

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 sierpnia 2011, o 22:59

Kawka napisał(a):A czym się różni wersja pełna od niepełnej? Ja mam stare wydanie Ambera, tro z winogronem na okładce. Trochę mnie zmartwiłyście, że może się okazać niepełne. :too_sad:

braki w treści, dziewczyny pisały, że poobcinane.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 18 sierpnia 2011, o 23:06

Kurde będę musiała ebooka ściągnąć i porównać. :/
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 sierpnia 2011, o 08:37

A ta skrócona była też poza Reader's Digest?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 sierpnia 2011, o 12:08

Dobre jest, gdy tłumaczy Grażyna Jagielska.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 19 sierpnia 2011, o 16:54

Też nigdy nie zwracałam na to uwagi :missdoubt:

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 19 sierpnia 2011, o 20:53

Lilia napisał(a):
Kawka napisał(a):A czym się różni wersja pełna od niepełnej? Ja mam stare wydanie Ambera, tro z winogronem na okładce. Trochę mnie zmartwiłyście, że może się okazać niepełne. :too_sad:

braki w treści, dziewczyny pisały, że poobcinane.


Mam to samo wydanie co Kawka i teraz się załamałam po prostu :too_sad:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 sierpnia 2011, o 22:39

A kto jest tłumaczem?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 20 sierpnia 2011, o 19:53

Grażyna Jagielska
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 sierpnia 2011, o 20:00

czyli dobre tłumaczenie ;)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 20 sierpnia 2011, o 20:23

robilam szis mały remont pokoju i przy okazji porządek w biblioteczce...chciałam ułożyć wszystkie Norki na jednej pólce - udało się w trzech rzędach...z ciekawości zliczyłam - mam 70 N.R. zdziwiłam się.... :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 sierpnia 2011, o 20:37

Sporo :) Ale i tak masz jeszcze dużo do zebrania :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 20 sierpnia 2011, o 20:39

juz mi przeszłą faza na norkę - nie zbieram więcej...ewentualnie serie skompletuje, których mi brak ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 sierpnia 2011, o 20:40

Z fazami jest tak, że przychodzą i odchodzą ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 sierpnia 2011, o 22:08

a ja nie wiem, ile mam :niepewny:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 20 sierpnia 2011, o 22:16

Lilia napisał(a):Basiu, zajrzyj do Willi, please :padam:

(ale pełnej wersji)


Popieram 8-)

Dla zachęty i ku przestrodze zacytuję mojego posta z wątki Tłumaczenia i porażki. Zarówno wersja z Ambera jak i Prószyńskiego jest według mnie tą pełną wersją

Ajkela napisał(a):Lilia umieściła fragment mojej ukochanej książki Robert „Willa”. Chciałam coś zacytować i takim to sposobem przejrzałam tłumaczenie krążącą po Internecie. Cieszę się, że to nie je czytałam pierwsze. Według mnie po prostu zmasakrowano książkę.



Fragment „Willa” Nora Roberts, przekład Grażyna Jagielska, Wydawnictwo Amber, seria Amber mini:



Chwycił kurtkę, podszedł do drzwi, otworzył je na oścież. I ujrzał Sophię wchodzącą na frontowe schody.

– Nie lubię poirytowanych macho – powiedziała, ledwie zatrzasnęły się za nią drzwi.

– Nie lubię władczych, agresywnych kobiet.

Ich usta formułowały jeszcze ostre słowa, kiedy zawisła na ramionach Tylera, oplotła go w talii nogami.

– Tym razem chcę do łóżka. – Dyszała, rozpinając mu koszulę. – Podłogę wypróbujemy później.

– Chcę cię nagą. – Skubał wargami jej szyję. Zaczął wchodzić na górę. – Nieważne gdzie.

– Boże, jak ty cudownie smakujesz. – Przemknęła wargami po jego twarzy, szyi. – Tak... prosto. – Jęknęła, kiedy przyparł ją do ściany u szczytu schodów. Zagłębiła palce w jego włosach. – To tylko seks, prawda?

– Aha, seks, czy jak mu tam. – Miażdżył jej usta w pocałunku. Używając ściany jako podpory, zaczął ściągać z Sophii sweter. – Boże, ale jesteś zbudowana. – Rzucił sweter na podłogę, przylgnął wargami do wzgórka piersi nad stanikiem. – Nie dojdziemy do łóżka.

Serce się w niej tłukło jak oszalałe.

– W porządku. Następnym razem.

Odniosła wrażenie, że postawił ją na podłodze. Oszołomiona pożądaniem nie bardzo wiedziała, z kim i gdzie się znajduje. Dłonie niecierpliwie targały ubranie, coś się rozdarło. Gorące usta przemykały po skórze. Wszystko się rozmazało. Ponad szumem krwi w uszach słyszała swoje jęki, prośby, żądania, szaloną litanię, słowa – jej, jego.

Była już wilgotna, gotowa, kiedy ją odnalazł. Gwałtowny orgazm przeszył ją na wskroś, ulga jak roztopione złoto, tak silna, tak wyczekana, że całe jej ciało ogarnął bezwład i zaczęła mu leciec przez ręce.

- O nie! – Wsparł ją znów o ścianę i zanim się uciszyła, pieścił dalej. – Chcę żebyś krzyczała. Zrób to jeszcze raz.

Nie mogła mu się oprzeć. Pozwoliła mu brać, wznosić się coraz wyżej aż do chwili, gdy umysł zgasł jak ekran, wypełniony ciemnością.

Patrzyła, jak jego oczy zachodzą mgłą, i wiedziała, że to ona go oślepia. Słyszała jego spazmatyczny oddech i rozkoszowała się myślą, że to ona pozbawia go sił.

- Teraz . – Wsunęła mu ręce we włosy i drżała, drżała na kolejnej cienkiej krawędzi. – Teraz, teraz, teraz.

Kiedy się w niej zanurzył, spełniła się po raz kolejny. Bezlitośnie. Jej paznokcie przeorały nagie, mokre od potu ramiona Tylera. Z ustami na jej wargach brał w siebie jej krótkie, urywane jęki. I podciągnął ją wyżej, żeby dać więcej. Wziąć więcej.

Rozkosz przetoczyła się przez niego, pozostawiając słabość, oszołomienie.

Przytrzymał ją, kiedy oboje osuwali się na podłogę.





Ten sam fragment przekład Anna Kołyszko, krąży po Internecie w wiadomej formie:



Chwycił kurtkę, podszedł do frontowych drzwi, otworzył z impetem. I tam ją zastał, jak gdyby wyszła mu naprzeciw.

— Nie lubię drażliwych macho — powiedziała, kiedy zatrzasnął za nią drzwi.

— A ja nie lubię władczych, agresywnych kobiet.

Skoczyli do siebie.

Rzucił ją na ścianę, zaczął z niej zdzierać sweter. Cisnął na bok i przypiął się do miękkiej wypukłości piersi falującej nad stanikiem.

Zapomniała, gdzie jest, kim jest. Ręce zdzierały ubranie, usta parzyły ciało. Wszystko jej się zamazało. W obłędnym galopie krwi słyszała tylko własne jęki, błagania, żądania, szaloną pieśń zlewającą się z jego oddechem. Słyszała jego dyszący, załamujący się oddech, przejęta, że ma nad nim władzę.

— Teraz. — Wczepiła mu się we włosy, wstrząsnął nią dreszcz. — Teraz, teraz.

Rozkosz przeniknęła jej ciało, ogłuszyła ją, zdruzgotała.

Tyler nie wypuścił jej z objęć, kiedy oboje osunęli się na podłogę.



To teraz orginał:



He grabbed a jacket, strode to the front door and yanked it open.

And there she was, stalking up his steps.

"I don 't have stopped herself. Welcoming the burn, craving it, she let him take, empty her out until her mind was filled with the dark and the feral.

And filled, she tore at him, whipped him past reason. She watched his eyes go opaque and knew it was she who blinded him. Heard his breath heave and tear, and thrilled that she could weaken him.



"Now." Once more she anchored her hands in his hair and shuddered, shuddered as she poised on the next thin edge. "Now, now, now."

When he plunged into her, she came again. Brutally. Her nails dug into the sweat-slicked slope of his shoulders as her hips pistoned. Lightning-fast. With his mouth fused to hers, he swallowed the small, greedy sounds she made. Fed on them as he hitched her up to give more. Take more.

Pleasure careened through him, left him shattered, stupefied.

He managed to hold on to her as both of them slid to the floor.



Po tym fragmencie w książce tłumaczenie G. Jagielska jest prawie dwie strony tekstu, którego nie ma w tłumaczeniu A. Kołyszko. Porównałam jeszcze z dwa fragmenty i brak tekstu. Nie wiem dla jakiego wydawnictwa tłumaczyła Kołyszko. Przypuszczam, że to tłumaczenie było w takiej książce wraz z trzema innymi książkami ale tego nie jestem pewna i stąd pewnie wersja okrojona.

Ja nie znam angielskiego na tyle, żeby porównać, które tłumaczenie jest wierniejsze. Mogę tylko porównać polskie tłumaczenia. Według mnie lepiej przetłumaczyła G . Jagielska.



Jeśli chcecie jeszcze jakie przykłady to mogę podąć. Teraz rozumiem wasz ból z tłumaczami i muszę przyłożyć się do angielskiego, żeby poczytać Roberts i Quinn w oryginale.


Ja teraz znowu zaczęłam kupować Norę. Przybieram się do kupna czwartej części Kwartetu weselnego. Mam już trzy poprzednie. Zastanawiam się też nad Czarnymi Wzgórzami.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 20 sierpnia 2011, o 22:30

Ta skrócona wersja to Reader's Digest, więc w sumie z góry wiadomo, że skrót.

Jak harlequin :roll:

Gorzej jak w takim Amberze nie wiesz na co trafisz, taka kinder niespodzianka ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 21 sierpnia 2011, o 13:33

Często rozczarowująca :smutny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 sierpnia 2011, o 16:47

pewnie, że tak! im dłużej tym lepiej :P
poza tym nie pozostawia uczucia, że czegoś brakuje, coś pominięto, ale jak do tego doszło? itp.

Obrazek
The Next Always: Book One of the Inn BoonsBoro Trilogy
This title will be released on November 1, 2011.

"America's favorite writer" (The New Yorker) begins an all-new trilogy-inspired by the inn she owns and the town she loves.

The historic hotel in BoonsBoro, Maryland, has endured war and peace, changing hands, even rumored hauntings. Now it's getting a major facelift from the Montgomery brothers and their eccentric mother. As the architect of the family, Beckett's social life consists mostly of talking shop over pizza and beer. But there's another project he's got his eye on: the girl he's been waiting to kiss since he was fifteen...
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 21 sierpnia 2011, o 17:05

fajna okładka :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 21 sierpnia 2011, o 17:08

Kolejna seria, mniam :big:
Okładka cuuudna :adore: Mam nadzieję, że u nas będzie podobna :big:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 21 sierpnia 2011, o 17:10

śliczna okładka... ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 21 sierpnia 2011, o 20:33

Okładka rewelacja, ale mam już dość kolejnych serii. Może dla odmiany coś pojedynczego?
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do R

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości