Teraz jest 23 listopada 2024, o 23:42

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 15:43

Człowiek skamieniały, którego kochają wszystkie Dziewczyny, które zaczęły czytać harlequiny (dzieckiem będąc) od samego początku istnienia firmy w Polsce, to dla mnie niedopracowana i surowa wersja durnej historyjki, mocno przesadzona i właśnie naiwna pod wieloma względami.
no ba to oczywiste dla mnie od pierwszej chwili, ale czy to przeszkadza nam ją kochać??? :lato: analogia z Palmer jak dla mnie :hahaha:

zwłaszcza, że w tych dopracowanych zawsze wysoki boski Grek!!! podejrzewa swą wybrankę o niewierność :wink:
---------------------------------------------------
NZ Robyn Donald No guarantees ... to powinno raczej zaliczyć kategorię "dopracowanych" tylko haeśżetowo może być różnie ... :big:
Ostatnio edytowano 2 sierpnia 2011, o 16:47 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 sierpnia 2011, o 15:59

coś mnie się widzi że czytałam Człowieka skamieniałego, ale zapomniałam ;) już go ściągnęłam
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 2 sierpnia 2011, o 16:21

czytaj, czytaj, bo nawet Jung by sie tym dziełem zachwycił!
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 sierpnia 2011, o 17:03

Jung zwłaszcza.. powody zachwytu naprawdę warte analizy :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 sierpnia 2011, o 17:23

Ja o dziwo czytałam, ale sytuacja i opinia jak u Janki ;)

O tyle się tylko nie zgodzę z przedmówczyniami, że dla mnie to ot, przeciętność, imho niczego się nie traci nie czytając, casus W objęciach diabła to to nie jest ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 sierpnia 2011, o 17:40

ja u siebie zaobserwowałam taką reakcję: jak poczytam ŚŻ o tych super asystentkach w eleganckich ubraniach, tych super modelkach w seksi ciuszkach, to od razu robię przegląd garderoby ;)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 17:44

Agrest napisał(a):Ja o dziwo czytałam, ale sytuacja i opinia jak u Janki ;)

O tyle się tylko nie zgodzę z przedmówczyniami, że dla mnie to ot, przeciętność, imho niczego się nie traci nie czytając, casus W objęciach diabła to to nie jest ;)


po raz pińcetny zwrócę uwagę na czas i okoliczność wejścia tegoż w krwiobieg :wink:
ma to znaczenie i basta!
podejrzewam, że teraz poziewałabym głośno ... ale teraz poziewam generalnie przy HQ wszelkiej maści ... a przy boskich wysokich Grekach i Włochach- wysypka ...
ale 20 lat temu na tej pustyni to było coś 8-)
Ostatnio edytowano 2 sierpnia 2011, o 17:47 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 sierpnia 2011, o 17:47

Ale przecież mówię, że wg mnie to po prostu przeciętna książka, a nie żaden fenomen godzien uwagi, jak zasugerowały Schola i Frin ;)

Popularność na pustyni mnie nie dziwi, choć przyznam, że ten aspekt trochę utrudnia rekomendacje z tamtego okresu ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 17:57

ależ jasne, masz rację, utrudnia jak cholera :big:

to No guarantees jednak bym zaryzykowała :wink:
Ostatnio edytowano 2 sierpnia 2011, o 18:01 przez Wiedźma Ple Ple, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 sierpnia 2011, o 17:58

ehm ehm, proszę o ponowna analizę naszych wypowiedzi :hyhy:

a ja wciąż twierdzę, że haeśżety to często gęsto kopalnia wiedzy nader ciekawej :heh:
sam tekst, a odbiór... mniam :P

dla jednych CzK, dla innych palmer, dla jeszcze innych Kenyon :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 18:02

haeśżety to często gęsto kopalnia wiedzy nader ciekawej
owszem ale jak ma Jance rozpuszczonej zaimponować taki sprzed 20 z górą lat? :hahaha:

to trza mieć zacięcie antropologiczne :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 sierpnia 2011, o 18:34

nie no, Człowiek skamieniały jest okropny :roll:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 20:22

gdzież, milutki taki :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 2 sierpnia 2011, o 21:03

powieść straszna! brrrrr :wink:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 2 sierpnia 2011, o 21:22

milusio wspominam :adore:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2011, o 21:41

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
haeśżety to często gęsto kopalnia wiedzy nader ciekawej
owszem ale jak ma Jance rozpuszczonej zaimponować taki sprzed 20 z górą lat? :hahaha:

to trza mieć zacięcie antropologiczne :hahaha:


Oj, może mi zaimponować taki stary. I to jeszcze jak. Musi być tylko dobrze napisany, z podkreśleniem dobrze. Bo stary i zły, to dla mnie za dużo.

Już pisałam o Jacqueline Baird i jej Shattered Trust. Ponad dwudziestoletni! Polecam go z całego serca. Jest genialnie dopracowany i przemyślany. No, dałabym mu nobla i w ogóle się dziwię, czemu wcale nie dostał.
Jest jeszcze cała kupa starszych Perełek, np Sary Craven.
Lynne Graham ma na swoim koncie m. in. Damiano’s Return. Nie wiem ile ma lat, bo go nie mam pod ręką, ale raczej niemało. I też jest świetny.


I podoba mi się, że taką wielką dyskusję wywołałam wzmianką o Panu Skamieniałym. Wiedziałam, że on wzbudzi kontrowersje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 21:48

zaraz tam kontrowersje ... każdy ma te swoje świry a stare świry są bardziej niebezpieczne :wink:

muszę więc zajrzeć do tych genialnie dopracowanych kandydatów do Nobla :big:

tylko niechby oni mieli dobre uzasadnienie kobiety zostawionej w ciąży :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2011, o 21:58

Oj, tak!
Koniecznie, koniecznie, koniecznie.
Straaasznie mi zależy, żebyś zajrzała.
Jak chcesz, to możesz nawet potem je objechać. Ale bardzo byś mnie ucieszyła opinią podobną do mojej.

P.S. W angielskiej wersji ma bardzo dobre uzasadnienie!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 21:59

a w polskiej? niemieckiej? chińskiej? :byebye:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2011, o 22:09

Po polsku wcale nie były wydane.
Po chińsku, wietnamsku i japońsku gdzieś mi się zawieruszyły, a nie pamiętam, jak wygląda końcówka.
Natomiast w niemieckiej Shattered Trust brak 30 stron na końcu. Już to gdzieś pisałam. Nie jest wytłumaczone zupełnie nic, tylko jest tak: a to sobie wybaczymy – buzi buzi – juz się znowu kochamy – koniec.
Dokładnie tak samo, jak inne harlequiny są obcinane w wersjach polskich.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 22:16

aha :big: już kupione ... niech no tylko johny ebay dostarczy :geek:

a w zamian zapraszam w podróż do Nowej Zelandii z Robyn Donald i jej No guarantees :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2011, o 22:20

A ja myślałam, że mam przeczytać Nierozerwalne więzy, a nie Pożegnanie przeszłości.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 22:31

mnie te Nierozerwalne hmm ... no nie poważam tak jak tego drugiego :big:
ale to 1. to hśżetowe, drugie li tylko obyczajowe :smile2:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 sierpnia 2011, o 22:39

Dopóki nie dopadnę mojego tajemnego notesika ze spisem przeczytanych harlequinów i ich ocen, to i tak niczego nie będę czytać.
No i muszę sprawdzić, gdzie są te harlequiny, jeśli je w ogóle mam po polsku.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 sierpnia 2011, o 22:40

mnożysz trudności moja miła :hahaha:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość