Teraz jest 24 listopada 2024, o 02:27

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 14:38

W moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
rozwiń :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 14:58

Janka napisał(a):Przyznam się, że dla mnie też nie muszą koniecznie być strasznymi fajtłapami. Wśród moich Perełek przeważają te z dzielnymi dziewczynami, które radzą sobie wspaniale mimo przeciwności losu. W moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.

Te modelowe ŚŻ, np. pisane przez Julię James, to jednak częściej mają bohaterki, którym los rzuca wiele kłód pod nogi i nie radzą sobie, mimo że dzielności im nie brakuje. Do tej kategorii zaliczyłabym też dziewczynę z Włoskiego amanta.

Mnie nie przeszkadza, gdy są fajtłapami. Wpadają wówczas w większe tarapaty i akcja nabiera dramatyzmu. Nienawidzę natomiast, gdy są ekstremalnie głupie.



ooooo tylko nie głupie bo padne! też tego nie znoszę
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 15:01

Wiedźma Ple Ple napisał(a):
W moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
rozwiń :wink:



Mąż się z nią rozwiódł, niby dla jej dobra. Potem oczywiście żałował źle podjetej decyzji.
Dziewczyna pozostawiona sama w ciąży, stanęła mocno na nogach. Zorganizowała swoje życie na nowo, w nowym miejscu. Założyła galerię sztuki, zapewniła spokojne i dostatnie życie sobie i dziecku. Miała krąg dobrych przyjaciół. Nie była zdana na niczyją pomoc. Poradziła sobie sama.
Jednocześnie, mimo że przeżyła wielki cios ze strony ukochanego męża, a właściwie eks-męża, nie załamała się, nie rozchorowała, nie spadła na dno. Była mocna jak skała.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 15:03

pamiętam taki HQ, ale chyba to była seria Romance, o dziewczynie co miała taką dysgrafię że nie potrafiła pisać :shock:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 15:07

Oj, tak! To moja ukochana Lynne Graham. To był też ŚŻ, ale że wtedy nie było takiej serii w PL, to wpadł do Romansu.
To było Spotkanie po latach. Uwielbiam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 15:09

Janka napisał(a):
Wiedźma Ple Ple napisał(a):
W moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
rozwiń :wink:



Mąż się z nią rozwiódł, niby dla jej dobra. Potem oczywiście żałował źle podjetej decyzji.
Dziewczyna pozostawiona sama w ciąży, stanęła mocno na nogach. Zorganizowała swoje życie na nowo, w nowym miejscu. Założyła galerię sztuki, zapewniła spokojne i dostatnie życie sobie i dziecku. Miała krąg dobrych przyjaciół. Nie była zdana na niczyją pomoc. Poradziła sobie sama.
Jednocześnie, mimo że przeżyła wielki cios ze strony ukochanego męża, a właściwie eks-męża, nie załamała się, nie rozchorowała, nie spadła na dno. Była mocna jak skała.

i przyszedł skamleć odkrywszy dziecko bo zapewne rozwieść się chciał bo odkrył, że ma chorobę genetyczną/ :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 15:14

O dziecku wiedział, tylko myslał, ze nie jego. Postanowił się o żonę upomnieć, mimo tego. Najważniejsze, że dobrze skomlał.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 15:45

a czyje? :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 1 sierpnia 2011, o 15:51

Nie kojarze ksiązki Włoski amant kto napisał?

Taaaak tacy skomlący są najlepsi... :hyhy:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 15:57

Wiedźma Ple Ple napisał(a):a czyje? :wink:



Było jego, tylko oczywiście myślał, że jest bezpłodny. Tu dodam, że ten harlequin ma 20 lat, czyli często kopiowany wątek domniemanej bezpłodności nie był tu jeszcze tak mocno wyeksploatowany.
A o ojcostwo podejrzewał faceta, z którym jego żona leciała (przypadkowo) jednym samolotem z Grecji do Anglii. Obraziłsię wtedy i rozwiódł.
Przeczytaj to koniecznie. Proszę, proszę, proszę. Jestem straaasznie ciekawa, jakie będziesz miała zdanie o tym HQ. Tylko koniecznie po angielsku, bo inne wersje mogą być znacznie okrojone. Np. w niemieckiej brak na końcu calego wytłumaczenia nieporozumień i płaszczenia., czyli ok. 30 stron.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 1 sierpnia 2011, o 16:00

Już sama znalazłam
Jaka ja jestem dzielna :hyhy:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 16:03

Diana Hamilton. ŚŻ 120. Łatwo znaleźć, bo jest jedyna z tym tytułem.

Opiekunka do dzieci poznaje brata swej pracodawczyni.
Bardzo charakterystyczny był w tym hq motyw starego wózka dziecięcego, który tatuś najpierw kazał wyrzucic, a poźniej odkupował z powrotem. Na końcu go dał do odrestaurowania.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 16:15

Janka napisał(a):Oj, tak! To moja ukochana Lynne Graham. To był też ŚŻ, ale że wtedy nie było takiej serii w PL, to wpadł do Romansu.
To było Spotkanie po latach. Uwielbiam.



i ten boski italiano!

a czytałyście HG, gdzie para adoptuje dzieci z polski?
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 16:16

Zupełnie nie kojarzę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 1 sierpnia 2011, o 16:50

Ja także nie
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 sierpnia 2011, o 17:20

Levanda napisał(a):
Janka napisał(a):Oj, tak! To moja ukochana Lynne Graham. To był też ŚŻ, ale że wtedy nie było takiej serii w PL, to wpadł do Romansu.
To było Spotkanie po latach. Uwielbiam.



i ten boski italiano!

a czytałyście HG, gdzie para adoptuje dzieci z polski?

na samym końcu? a pod drodze goście z Polski trafiaja do M&S i traktują jak świątynię? ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 17:34

Levanda napisał(a):
Janka napisał(a):Oj, tak! To moja ukochana Lynne Graham. To był też ŚŻ, ale że wtedy nie było takiej serii w PL, to wpadł do Romansu.
To było Spotkanie po latach. Uwielbiam.



i ten boski italiano!

a czytałyście HG, gdzie para adoptuje dzieci z polski?
Wenthorth? jakaśtam żona? :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 19:28

zdaje się, że dobrze kojarzycie :) i czytałam też o kałboju co miał polskie korzenie i szukaf perfekt łajf! to dopiero światowe życie :rotfl:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 20:35

Broderick pisała o polskiej rodzinie co jedli pizzę po polsku czyli z kiełbasom :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 21:18

to może być to ;) mieli na nazwisko Szyszko
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 21:31

ta ... :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 22:00

Sally Wentworth to Romans, a Annette Broadrick to Gorący Romans. Tam oczywiście też jest SF, ale inaczej, niż w Światowym Życiu.
Prawdziwy ŚŻ to jest coś absolutnie wyjątkowego, pozostającego poza wszelką klasyfikacją. To jest obszar leżący poza granicami rozsądku i zdrowego smaku. Coś, czego nie da się ogarnąć intelektem. Czyli fenomen jakiś.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 22:13

ale wiesz- wtedy kiedy serwowano nam Wentworth i Broadrick gatunek jeszcze niewyodrębnion był .. przynajmniej u nas :wink:
a sporo mam takich ulubieńców z samych początków HQ w Polsce- które jako zywo w schemat wpisują się wspaniale :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 sierpnia 2011, o 22:21

Ale w Stanach już wtedy Wentworth to Harlequin Presents, czyli nasze dzisiejsze HŚŻ ;)

Obrazek
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 sierpnia 2011, o 22:27

no to jeśli Harlequin Presents jest wyznacznikiem to dostaliśmy niezły ładunek na początek :wink:
poukrywane gdzieniebądź :wink: pod innymi kolorkami :wink:

Żona zbuntowana brrr :angry:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości