rozwińW moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
Janka napisał(a):Przyznam się, że dla mnie też nie muszą koniecznie być strasznymi fajtłapami. Wśród moich Perełek przeważają te z dzielnymi dziewczynami, które radzą sobie wspaniale mimo przeciwności losu. W moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
Te modelowe ŚŻ, np. pisane przez Julię James, to jednak częściej mają bohaterki, którym los rzuca wiele kłód pod nogi i nie radzą sobie, mimo że dzielności im nie brakuje. Do tej kategorii zaliczyłabym też dziewczynę z Włoskiego amanta.
Mnie nie przeszkadza, gdy są fajtłapami. Wpadają wówczas w większe tarapaty i akcja nabiera dramatyzmu. Nienawidzę natomiast, gdy są ekstremalnie głupie.
Wiedźma Ple Ple napisał(a):rozwińW moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
Janka napisał(a):Wiedźma Ple Ple napisał(a):rozwińW moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.
Mąż się z nią rozwiódł, niby dla jej dobra. Potem oczywiście żałował źle podjetej decyzji.
Dziewczyna pozostawiona sama w ciąży, stanęła mocno na nogach. Zorganizowała swoje życie na nowo, w nowym miejscu. Założyła galerię sztuki, zapewniła spokojne i dostatnie życie sobie i dziecku. Miała krąg dobrych przyjaciół. Nie była zdana na niczyją pomoc. Poradziła sobie sama.
Jednocześnie, mimo że przeżyła wielki cios ze strony ukochanego męża, a właściwie eks-męża, nie załamała się, nie rozchorowała, nie spadła na dno. Była mocna jak skała.
Wiedźma Ple Ple napisał(a):a czyje?
Janka napisał(a):Oj, tak! To moja ukochana Lynne Graham. To był też ŚŻ, ale że wtedy nie było takiej serii w PL, to wpadł do Romansu.
To było Spotkanie po latach. Uwielbiam.
Levanda napisał(a):Janka napisał(a):Oj, tak! To moja ukochana Lynne Graham. To był też ŚŻ, ale że wtedy nie było takiej serii w PL, to wpadł do Romansu.
To było Spotkanie po latach. Uwielbiam.
i ten boski italiano!
a czytałyście HG, gdzie para adoptuje dzieci z polski?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości