Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:52

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 lipca 2011, o 13:48

Agrest napisał(a):Wciąż marzę o płóciennej torbie z napisem czytam romanse :P


Miedzy czytam romanse a czytam harlequiny, (albo jeszcze lepiej: czytam Swiatowe Zycie) to leza lata swietlne.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 15 lipca 2011, o 13:55

ale widzisz, jesteś kolejnym przypadkiem wychowanym przez wykształconych miłośników literatury, który skończył na HQ :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 lipca 2011, o 14:07

Nie, ja jestem przypadkiem wychowanym przez pedagogow. Mnie bylo zawsze wolno postepowac zgodnie z wlasnymi wyborami.


Moi rodzice sa milosnikami kryminalow. Nie wiem, czy to az taka gornolotna literatura…

Moja mama w dziecinstwie czytala wszystko. Potem sie wyspecjalizowala. Przeciwko romansom ogolnie ona na pewno nie jest.
Jednak harlequin to nie jest tylko kiepski romans. Niektore z nich moga wrecz szkode czytelnikowi wyrzadzic. Psychiczna szczegolnie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 15 lipca 2011, o 14:36

nigdy nie ukrywałam,e lubię czytać romanse.To w końcu takie same książki jak i inne.A moja mama to nawet pożycza ode mnie zwłaszcza hq,choć i inne książki tez
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 18 lipca 2011, o 08:40

nie ukrywam przed moja mamą Hq ale gdy widzi że kręcę się w obrębie to czuje to i widze, że coś ją aż skręca....
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 2461
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: piernikowe miasto
Ulubiona autorka/autor: Garwood, Nora Roberts

Post przez ewajoanna23 » 18 lipca 2011, o 14:57

ponieważ, Ja czytam od zawsze, moja rodzina powiedzmy ,że się już przyzwyczaiła do ilości książek w moim otoczeniu :rotfl: a mój dowcipny bratanek , próbował kiedyś policzyć ile by na allegro za nie zarobił kasy, jakby ciocia niespodziewanie zeszła z tego świata :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 18 lipca 2011, o 16:33

I jak, stałby się milionerem? :hyhy:
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 18 lipca 2011, o 18:31

mój chłop i syn zresztą też(idzie w ślady ojca :hahaha: ) też liczą ile by zarobili na moich książkach :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 19 lipca 2011, o 00:06

maddalena napisał(a):nie ukrywam przed moja mamą Hq ale gdy widzi że kręcę się w obrębie to czuje to i widze, że coś ją aż skręca....

oj u mnie podobnie, ale ostatnio siostra się przekonała i zaczęła czytać romanse, póki co pochłania NR i SEP

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 19 lipca 2011, o 11:18

Moja siostra miała tak samo ale ostatno gdy się spotkałysmy mówi do mnie tak:
Jeszcze czytasz te romanse?!
Ona jest z gatunku tych, które gdy nie mają co to i HQ czytają.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 19 lipca 2011, o 20:33

a ja czytam sobie co chce..xD i nikt nie ma nic przeciwko...xD ;) i nie muszę ukrywać..xD że czytam HQ...xD :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 19 lipca 2011, o 21:22

tak samo ja :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 20 lipca 2011, o 14:55

Nie ukrywam bo nie ma czego ale moje otoczenie jest uczulone na punkcie HQ.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 23 lipca 2011, o 18:34

a ja sporadycznie czytam coś innego niż HQ :wink:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 27 lipca 2011, o 18:34

ja hq czytam rzadko, muszę mieć na nie fazę :hyhy: Bardzo rzadko je kupuję, przeważnie czytam
na kompie(wyjątkiem są niektóre historyki)

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 29 lipca 2011, o 10:14

Wolę tradycyjne książki, bo to jest dopiero przyjemność ...umościć się wygodnie, wziąć do ręki książkę, czuć pod palcami papier, wdychać zapach książki... coś niepowtarzalnego..
Nie będę ukrywała, że czytałam parę razy z kompa i zdarza mi się ale preferuje tradycyjne książki....
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 29 lipca 2011, o 11:47

ja bardzo często czytam e-booki :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 29 lipca 2011, o 12:09

nie róbcie offa!
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 10:00

Właśnie przeczytałam Włoskiego amanta. Ta książka ma w sobie wszystko czego nie lubię :? Beznadziejną bohaterkę, która jest nieudolna, nic jej w życiu nie wychodzi, jest niemal bezdomna, nie ma pracy i samotnie wychowuje dziecko.... do tego płaska akcja, zero porywów namiętności czy zwrotów akcji. Cudo :shock:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 1 sierpnia 2011, o 11:34

Ja raczej unikam takich treści ,ale nie raz mam ochotę na harlequinową odskocznię :embarrassed:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 12:49

Levanda napisał(a):Właśnie przeczytałam Włoskiego amanta. Ta książka ma w sobie wszystko czego nie lubię :? Beznadziejną bohaterkę, która jest nieudolna, nic jej w życiu nie wychodzi, jest niemal bezdomna, nie ma pracy i samotnie wychowuje dziecko.... do tego płaska akcja, zero porywów namiętności czy zwrotów akcji. Cudo :shock:



Bo do harlequinów Światowe Życie potrzebne jest specjalne podejście. Nie można ich traktować tak samo, jak normalne książki.
Przede wszystkim trzeba, czytając, wyłączyć mózg i przeczytanej treści nie porównywać z niczym, czego już się dowiedziałyśmy o prawdziwym życiu. Trzeba zapomnieć o psychologii, socjologii, pedagogice itp., że o ekonomii, geografii i historii nie wspomnę.

Żeby skorzystać z walorów tam zawartych, trzeba Światowe Życie kochać.
Ja jestem ich prawdziwą i szczerą miłośniczką i dlatego dla mnie Włoski amant jest prawdziwą Perełką. Właśnie takich cudów-niedziwów oczekuję po tych książeczkach i chciałabym dokładnie takich znaleźć jak najwięcej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 12:55

Janka ja kocham ŚŻ ale nienawidzę słabych kobiet, takich nieudolnych. Lubię jak bohaterka dzielnie zmaga się z życiem, jest dumna, samodzielna.
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 13:00

To właśnie na tym polega, że one muszą być takie biedne i uciśnione, żeby na końcu bohater mógl się ładnie popłaszczyć. Jak byłyby zbyt dzielne, to nie byłoby o czym czytać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 1 sierpnia 2011, o 13:33

no właśnie ja wole jak one trochę takie bardziej samodzielne są; teraz się wzięłam za Biznesmen i sekretarka
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 sierpnia 2011, o 14:05

Przyznam się, że dla mnie też nie muszą koniecznie być strasznymi fajtłapami. Wśród moich Perełek przeważają te z dzielnymi dziewczynami, które radzą sobie wspaniale mimo przeciwności losu. W moim najukochańszym ŚŻ, niewydanym w Polsce, Shattered Trust, Jacqueline Baird, dziewczyna była bardzo silna psychicznie.

Te modelowe ŚŻ, np. pisane przez Julię James, to jednak częściej mają bohaterki, którym los rzuca wiele kłód pod nogi i nie radzą sobie, mimo że dzielności im nie brakuje. Do tej kategorii zaliczyłabym też dziewczynę z Włoskiego amanta.

Mnie nie przeszkadza, gdy są fajtłapami. Wpadają wówczas w większe tarapaty i akcja nabiera dramatyzmu. Nienawidzę natomiast, gdy są ekstremalnie głupie.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości