Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:47

Obejrzeć? Tak!

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 lipca 2011, o 17:01

Vabank-nieśmiertelne dialogi-super śmieszne :rotfl: NP.scena gdy Kramer dowiaduje się,że w jego domu znaleziono pieniądze z kradzieży i przeklina"ty ch :rotfl: amie,ty sku...synu" a na to wchodzi lokaj i pyta "Czy pan mnie wzywał?"
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 lipca 2011, o 21:33

Jadzia napisał(a):Z Potem mi się co prawda nie skojarzyło, ale rozmowy pokojówki z ordynansem rzeczywiście w tym klimacie :hyhy: Więc oglądaj Agreście i mów jak się podobało ;)


Ok, już :P

Fajne, ale szkoda, że aż takie krótkie ;) Ordynans - kreacja wybitna :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 lipca 2011, o 12:47

Oj wybitna :mrgreen: Pojechalim... śmy! :P Wszystkie te przedwojenne komedie romantyczne taką długość mają, niestety... Przynajmniej te, które do tej pory obejrzałam ;)
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lipca 2011, o 12:57

Ale ten to chyba w dolnej części skali, bo tylko 62 minuty, a jak tak patrzę to zwykle co najmniej 70 mają... No ale nic to, coś sobie jeszcze obejrzę w ramach rekompensaty :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 lipca 2011, o 13:11

W sumie może i krótsze niż przeciętnie... Polecę w takim razie Dwie Joasie, Piętro wyżej, Czy Lucyna to dziewczyna i Jadzię, z tych co oglądałam, czyli prawie wszystkie :hyhy:
U mnie na obejrzenie czekają jeszcze Panienka z poste-restante, Pani minister tańczy, Ada, to nie wypada, Co mój mąż robi w nocy, Każdemu wolno kochać i Zapomniana melodia ;) Tak na razie :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lipca 2011, o 13:17

U mnie chyba na całkiem pierwszy ogień pójdzie Ada, bo to już mam, a potem się zobaczy :D
Część z nich musiałam już widzieć bardzo dawno temu, ale z konkretnych tytułów pamiętam tylko Jadzię, bo takie pseudo młodzieńcze nosiła moja kuzynka (na imię jej Marta :P )
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lipca 2011, o 13:28

nabrałam smaka, ostatni mój kontakt z tymże odbywał się jak pan Janicki w Starym kinie prezentował :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 lipca 2011, o 14:14

Ja przy okazji nabrałam ochotę na Shop Around the Corner i pięknego Jimmy'ego ;)

Obrazek
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lipca 2011, o 15:04

całego Jimmiego przerobiłam , co ja mówię całego Caprę i okolicznych- mieszkałam na studiach z dziewczyna która pisała z tego magisterkę :big: teraz napisała doktorat ale ma straszliwą tendencję dawania takich prezentów :big:

Jimmy taa... taki do podduszenia :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 lipca 2011, o 15:29

:adore: chcę maraton...
ale ale... może tak temat "Stare Kino"?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 7 lipca 2011, o 15:32

dawaj, zacznę od Trzech serc gdyż mię sparło :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 7 lipca 2011, o 16:41

Wiedźma Ple Ple napisał(a):nabrałam smaka, ostatni mój kontakt z tymże odbywał się jak pan Janicki w Starym kinie prezentował :wink:



to tak jak ja,choć niektóre filmy do dzisiaj pamiętam.I piosenki z nich oczywiście też
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 7 lipca 2011, o 17:41

A ja ostatnio nadrabiam zaległości w mojej znajomości przedwojennych polskich komedii :big:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 7 lipca 2011, o 20:04

Piraci z Karaibów IV - Na nieznanych wodach: Jedynka najlepsza. Wyczuwalnie zabrakło Orlanda i Keiry. To już nie to.
Zakochany Sparrow, coś takiego :hahaha:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 19 lipca 2011, o 21:03

Obejrzałam Harrego ostatnią cześć. Bardzo mi się podobała :) I tak dziwnie się czuje, że Harrego już nie będzie. Wzruszyłam się na filmie oczywiście(te wspomnienia Snape'a) :P warto było obejrzeć( a ja to ta co książki nie czytała) :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 19 lipca 2011, o 21:15

ja się wybieram w czwartek.Z synem,bo to jego imieniny
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 lipca 2011, o 21:39

O, ja też mam zamiar obejrzeć go w czwartek :) A teraz robię powtórki od 1 do przedostatniej ostatniej części i właśnie obejrzałam Księcia ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 19 lipca 2011, o 21:47

moje dzieciaki oglądają/czytają na okrągło,także nie muszę sobie przypominać.Na jutro planuję zapoznanie się z pierwszą częścią siódemki(wyczekałam do ostatniej chwili,wiem),no i w czwartek wielki finał
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 lipca 2011, o 22:01

Z czytaniem całości już chyba nie zdążę, ale w przyszłym tygodniu pewnie pójdę jeszcze raz, więc zamierzam sobie dla odmiany przeczytać ;) i będzie lato z Potterem :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 19 lipca 2011, o 22:09

Ja na razie zachwycam się filmem :D nie mam porównania z książki, ale warto było obejrzeć :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 lipca 2011, o 22:11

A nie miałaś problemów ze zrozumiem pewnych niuansów? Pytam z ciekawości, bo na niektórych forach pojawiły się opinie, że ktoś, kto nie czytał, nie zrozumie tej części w pełni.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 19 lipca 2011, o 22:22

Hmm to zależny o co chodzi ;) być może zdarzały się rzeczy których nie kumałam do końca, ale całość ogólnie skumałam :) wychodzi na to, że książkę jednak muszę przeczytać
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 19 lipca 2011, o 22:29

Myślę, że warto, choć przyznaję, że początkowo nie było łatwo mi się wciągnąć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 20 lipca 2011, o 16:06

ja do kina to jednak nie jutro ale dopiero w piątek pójdę.Nie ma już miejsc na czwartek,mimo tego,że w ciągu dnia sa trzy seanse...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 lipca 2011, o 20:14

Ja jadę do Warszawy, bo u mnie to pewnie w październiku będzie dopiero ;) Trochę się boję, bo mi tu jakieś burze szaleją, ale jadę i już. A w Warszawie widziałam, że na razie z 10 osób jest zarezerwowane. Oby tylko jacyś koloniści z powodu pogody nie przybyli.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości